Drugi list na palisandrze.

Autor: Izalupa
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

e z legendą. Otóż Bóg Światła Itache chcąc, by w dżungli panowała jasność, kazał wyciąć okoliczne drzewa. Gdy tylko podniósł do góry topór, jego ciało poczęło drętwieć, aż cała postać zamieniła się w kawałek drewna. Od tamtej pory składane są ofiary z gałązek drzew i krzewów. Wódz plemienia oznajmił, iż Bóg domaga się ofiary. Jeżeli biały człowiek, czyli ja nie ożywi zaklętego bóstwa, wówczas zginie. Pomyślałem, Boże pozwolisz, abym zginął w tej dzikiej przestrzeni? Czy dopuścisz, bym został spoliczkowany przez rękę tego świata, który tak bardzo zrozumiałem i pokochałem?! Wolałem zginąć we własnym gąszczu domów i ludzi, gdzie papierowe krople deszczu miażdżyły biednych, gdzie blask neonów oślepiał płaczące w parku latarnie, gdzie wszyscy rzucali w siebie dzidami. Powiedziałem szamanowi, że potrzebuję dwóch dni, by ożywić Itache. Leżałem na ziemi przykryty ciemnym sklepieniem nocy, myśląc o swym życiowym zadaniu. - Cóż ja potrafię? Jestem reporterem, z zawodu stolarzem, potrafię pisać reportaże i wykonywać rzeczy z drewna... Ten błahy, a zarazem oczywisty fakt okazał się strzałem w dziesiątkę. Postanowiłem ożywić ten przeklęty kawał drewna. -Nie wyrzeźbię figurki, mogliby się jej przestraszyć. To musi być coś funkcjonalnego, coś, co ożyje w ludzkich rękach. Udało mi się zrobić wspaniały stół. Nawet nie wiem kiedy bez pomocy fachowych narzędzi wyrzeźbiłem potężny mebel na czterech zdobnych nogach. Tubylcy byli zachwyceni. Na stole mogli jeść, składać ofiary, a odwracając go do góry nogami rozbijać twarde owoce. P.S: Bóg nie musi ukazywać swego majestatu przed nami, byśmy uwierzyli, że istnieje. On jest jak powietrze, nie widzimy go, ale dzięki niemu żyjemy. Ważne, by wiara żyła w nas i naszych czynach. Wtedy piruety naszych myśli, czynów i słów będą miłe dla niewidzialnych oczu. Maurycy

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Izalupa
Użytkownik - Izalupa

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-11-23 11:23:47