JAWNOGRZESZNICA

Autor: Lady_Mary
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 - Jeśli to miał być komplement, to przyjmuję. - Pawłowi z trudem przychodziło już wymawianie słów.

 Magdalena przejechała czubkami palców po wypukłości, a po chwili trochę mocniej przycisnęła do niej dłoń. Z ust Pawła wyrwał się niekontrolowany jęk. Uznając to za zachętę, dziewczyna zbliżyła usta do jego bielizny. Przez materiał całowała naprężonego i mocno pulsującego penisa. Oddech Pawła przyśpieszył jeszcze bardziej. W pewnym momencie jednak zamarł, gdyż Paweł zapomniał o podstawowych funkcjach życiowych, gdy Magdalena zsunęła mu bieliznę i wilgotnymi ustami dotknęła jego rozpalonej skóry na najbardziej wrażliwej części ciała. Przez chwilę tylko leciutko - jak motyl skrzydłem - całowała organ, który stawał się jeszcze twardszy i jeszcze bardziej pulsował, a po chwili chwyciła go mocniej ustami i wessała go. Jej język poruszał się nieustannie, łaskocząc, drażniąc i coraz mocniej podniecając Pawła. Patrząc zamglonymi oczyma, mężczyzna chwycił ją za ramiona i przewrócił ją na plecy na puszysty dywan. Zerwał z niej cienki materiał sukienki i jak szaleniec zaczął całować, gryźć i ściskać jej piersi. Zachowywał się jak dzikie zwierzę, ale do tego Magdalena była już przyzwyczajona, wiedziała, co Paweł lubi, czego nie i na co go stać, więc nie była zaskoczona.

 Paweł schodził ustami i językiem coraz niżej. Zębami rozerwał koronkę jej bielizny i jak opętany próbował dostać się do tego, co najbardziej ukryte.

 

 Dziwka ...

 

 Magdalena zesztywniała. Popatrzyła na Pawła z takiej perspektywy, jakby stała gdzieś obok, a nie leżała pod nim na miękkim dywanie. Zobaczyła siebie, jak z rozchylonymi nogami pozwala Pawłowi jak jakiemuś dzikiemu samcowi zaspokajać prymitywne żądze.

 

 Popatrz, dziwko, jak nisko upadłaś!

 

 Głos w głowie Magdaleny sprawił, że do oczy napłynęły jej łzy. Zepchnęła z siebie Pawła i pobiegła do łazienki.

 

 - Ej, co się stało? - Paweł był lekko zaniepokojony.

 Magdalena stała przed lustrem i wpatrywała się w swoje odbicie.

 - Dlaczego mi to robisz, Joanno? Przecież dobrze wiesz, że to nie dla mnie!

 - Dziwka!

 - Nie mów tak! Dobrze wiesz, że Paweł jest bogaty. On mi może pomóc w opłacaniu

studiów, lekarstw dla mamy, przecież dzieciaki tez chcą jeść!

 - Tak się tłumaczysz sama przed sobą?

 - Nie. Przed tobą ...

 - Maria Magdalena, która poświęca się dla innych? Trudno w to uwierzyć. Pamiętaj, cokolwiek byś robiła, to i tak NIGDY nie uda ci się połączyć Marii Magdaleny z Joanną d'Arc. Żyją obie, ale nie jednocześnie ... Pamiętaj, Mario Magdaleno!

 

 Magdalena wyszła z pokoju. Paweł znów siedział na fotelu, znowu ubrany we wszystkie części garderoby.

 - Przepraszam, Paweł, ale dzisiaj nie mogę. - to mówiąc ubrała się i już miała wychodzić.

 - Zaczekaj. - Paweł wręczył jej plik banknotów - Płaciłem za godziny, więc coś ci się należy, nie? To nie jałmużna. Za to przecież zawsze brałaś.

 Chwilę się wahała, potem schowała pieniądze do torebki…

MAJ 2005

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Lady_Mary
Użytkownik - Lady_Mary

O sobie samym: Pasjonatka książek, wody i języków obcych.
Ostatnio widziany: 2017-10-03 18:53:06