Love in the saddle 18

Autor: InezStanley
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

- Wiemy, Maggie i nie mamy ci tego za złe- odezwała się Ines.- Wiemy też, że nie chciałaś tego. Wybaczamy ci.- dodała i uśmiechnęła się do mnie.

A ja o mało nie rozpłakałam się ze szczęścia. Tak , moje winny zostały odkupione. Dzięki Ci Panie Boże!!!!!!!

- Naprawdę- spojrzałam na Jamesa, to najbardziej on niego chciałam usłyszeć czy mi wybacz.- Wybaczysz mi, nawet po tym co ci zrobiła, jak cię okrutnie skrzywdziłam, James.- dodałam zachrypniętym od łez głosem.

Skinął głową i również się do mnie uśmiechnął.

- Tak, Maggie wybaczam ci.- odparł.

Odetchnęłam z ulgą , a z oczu popłynęły łzy ulgi.

- Dziękuję wam , obojgu, że mi wybaczyliście.- zwróciłam się do nich.- Naprawdę wiele to dla mnie znaczy.- dodałam.

- Maggie- odezwał się do mnie James.

- Tak- odparłam i czekałam na to co powie.

- Wynająłem prywatnego detektywa, który na moje zlecenie, prowadzi śledztwo w sprawie twego brata, który mnie pobił i w trakcie swoich czynności natrafił właśnie na twoje , rzekome zlecenie na nas. W dalszym ciągu szuka twojego brata. A teraz chciałbym się dowiedzieć, czy zechciała byś zeznawać w jego sprawie, jeśli no wiesz.- powiedział.

Tak , aż za dobrze wiedziałam , co James chciał mi powiedzieć. To jest najgorsze gówno, z jakiego mam ochotę spierdalać w siną dal. A przede wszystkim zapomnieć o tym.

- Wiem , James i tak zgadzam się na twoją propozycję. Jeszcze w tym tygodniu zgłoszę się na komisariat.- rzekłam, a James , widać było po nim ,że mu ulżyło.

- Będę ci towarzyszył- odezwał się Igor. Uśmiechnęłam się do niego i pocałowałam go w policzek.

- Dziękuję ci, przyjaciółko.-zwrócił się do mnie James.

Nie wierzę własnym uszom, James Ray, nazwał mnie swoją przyjaciółką.

- Naprawdę chcesz, żebyśmy zostali przyjaciółmi, James.

- Tak Mag, chcę. Przeszłość to przeszłość.

Nagle ogarnęła mnie wielka fala radości, że wstałam od stolika, okrążyłam go i podeszłam do Jamesa i go objęłam. Lekko zaskoczony James też mnie objął.

- Dziękuję , przyjacielu.- szepnęłam mu do ucha. – A ten przystojniak, to Igor , mój facet.

Odsunęłam się od Jamesa, a on puścił do mnie oczko.

Wróciła na swoje miejsce.

Tym razem chciałam się dowiedzieć od Ines , co ją tak naprawdę łączyło z Whitemanami.

- Ines, a jaki jest twój związek z Whitemanami.- zapytałam ją, ale sądząc po jej minie, nie bardzo chciała o tym gadać. Może to dla niej wciąż świeża rana.

Po chwili, westchnęła i spojrzała na mnie niepewnie. Żeby ją zachęcić do zwierzeń , uśmiechnęłam się do niej , a ona odwzajemniła uśmiech i zaczęła , mówić. To co od niej usłyszałam, zmroziło mi krew w żyłach. -CO ZA SKURWIEL Był Z TEGO MATTA.- Bogu dzięki, że już nie żyje, bo gdybym go spotkała na swojej drodze to dawno by już nie żył. Zwyrodnialec. – choć ja w stosunku do Jamesa nie byłam aniołkiem, ale nigdy bym nie skrzywdziła żadnej dziewczyny.

Gdy Ines skończyła swoją opowieść, po prostu wtuliła się w Jamesa, który ochoczo ją objął. Faktycznie, Ines nadal to bardzo przeżywała. Sama nie wiedziałam kiedy wtuliłam się w ramiona Igora.

Teraz tylko, czekać na ruch , ze strony, Camilli. Aż nie chcę myśleć , co w jej głowie siedzi.

Posiedzieliśmy jeszcze godzinę w pubie. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.

Zbieraliśmy się do wyjścia. Igor uparł się ,że zapłaci. Choć James też chciał tak zrobić , ale ustąpił.

Wyszliśmy przed pub, gdy nagle jacyś dwaj dresiarze zaatakowali Ines. Okładali ją pięściami po głowie i twarz, aż w pewnej chwili upadła, a ci ją zaczęli kopać.

Zaczęłam krzyczeć, by ją zostawili, ale i mnie się dostało w twarz. Na całe szczęście Igor i James zjawili się w samą porę.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
InezStanley
Użytkownik - InezStanley

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-06-15 17:21:13