„Mała, dygocąca, krucha istota.” cz7

Autor: mistic
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 Zdenerwowana Mama czkała na nas przed bramą.

- Co się stało?

- Tatę wzięło pogotowie, zasłabł.

- Jak to zasłabł

- Nie wiem córuś. Dzwoniłam do ciebie, ale nie wzięłaś komórki ze sobą. A nie miałam numeru do Krzysia.

- Jedziemy do szpitala, zaraz wezmę tylko kluczyki.

- Pojadę z wami powiedział Krzyś

- Będę ci wdzięczna- wiedziałam, że nie byłam w stanie prowadzić ze zdenerwowania.

W szpitalu powiedzieli nam ,że tata jest na oddziale intensywnej opieki. Na razie nic nie wiedzieli. Mieli tylko podejrzenia Lekarz zaprowadził mamę do taty, a my staliśmy za drzwiami i czekaliśmy. Znów zrobiło mi się słabo. Tym razem Krzyś poprosił lekarza.

- Od kiedy pani się tak czuje?

- Nie pamiętam, od niedawna

- Kiedy miała pani ostatnio miesiączkę.

- W zeszłym miesiącu – popatrzyłam na niego zaciekawiona- dlaczego pan pyta?

- Prawdopodobnie jest pani w ciąży

- W jakiej ciąży?- tego było już za wiele. No tak w zeszłym miesiącu raz kochaliśmy się bez zabezpieczeń, ale biorę pigułki.- niemożliwe, przecież biorę pigułki

- Proszę zrobić badania.  zalecam również wizytę u ginekologa i to jak najszybciej.

 „w ciąży” co za koszmar. Nie  byłam przygotowana na taką nowinę

- Co mówił lekarz – Krzyś zdenerwowany czekał na odpowiedź

- Powiedział, że prawdopodobnie jestem w ciąży.

- wow. Karol będzie miała dzidziusia.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
mistic
Użytkownik - mistic

O sobie samym: ogarneła mnie nicość....
Ostatnio widziany: 2013-02-25 20:30:23