„Mała, dygocąca, krucha istota.” cz7

Autor: mistic
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Karolina patrzyła przed siebie, nie wiedziała co się stało, ale nie pytała, widział, że jeszcze nie chce jej więcej powiedzieć.

- Bardzo Cię skrzywdziła.

- Chyba samą siebie. Oj ją zostawił i teraz chce wrócić, ale ja już nie mam ochoty być z nią

- Kochasz ją ?

- Nie , już nie. Uświadomiłem to sobie gdy, zobaczyłem ich razem zaraz po rozwodzie.

- To dlaczego trzymasz jej rzeczy w szafie?

- Nie byłem tu przez dwa lata. Zapomniałem o tych ciuchach. Po prostu zapomniałem, ona zresztą też skoro ich stąd nie zabrała. Wiesz co zgłodniałem, mamy dość ryb na kolacje, a obiad jeszcze trzeba zrobić.

- To ja oporządzę ryby a Ty coś ugotujesz

- Zgoda.

 Nik przygotował schab w winie i frytki , oraz surówkę z kapusty pekińskiej. Jedli w milczeniu. Karolina wiedziała, że będzie musiała skończyć swoja historię. Posprzątała ze stołu wstawiając naczynia do zmywarki. Nikodem rozpalił w kominku, uważał, że to będzie najlepsze miejsce by posłuchać dalszej historii Karoliny. Otwarł wino i usiadł na dywanie.

Karolina usiadła obok niego.

- To chyba najlepsze miejsce

- Chyba tak. – uśmiechnęła się

- Wiem, że ci ciężko, ale ciekawi mnie co wydarzyło się dalej?

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
mistic
Użytkownik - mistic

O sobie samym: ogarneła mnie nicość....
Ostatnio widziany: 2013-02-25 20:30:23