„Marzenia, wolność i miłość, Proza życia wymieszana z wierszem”

Autor: pinokio
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Zabawa była przednia. Mało pamiętam końcówkę, ale gardło i głowa boli to nic nie zabrakło. Ważne było żeby wstać z samego rana, bo kuzyn w garażu miał czekać. To co zobaczyłem około dziewiątej, zamglonym wczorajszym okiem, przeszło wszystkie moje oczekiwania. Byłem pewny, że podejdę do kuzyna, obudzimy się kawą i zobaczymy dopiero co z tą moja bestią się stało. Było trochę inaczej. Zaglądam do otwartego garażu, wynurza się umorusany kuzyn, z ucieszona miną i przeprasza, że dopiero wyciągnął połowę silnika, bo za późno wstał. No masakra. Ten silnik tylko zgasł, a on mi go wyciąga. Ja się jeszcze nie nacieszyłem tym autem. Czym ja wrócę? Zdębiałem, szok, przecież to tylko garaż a nie auto serwis, czy patronacki warsztat. Nie wątpię w talent mojego kuzyna do ciężkich akcji, ale kto to teraz złoży? Gdybym nie przyszedł z rana to nie wiem co by tam zostało pod maską i czy w ogóle była by jeszcze maska. Z moją pomocą, poskładaliśmy z trudem ten silnik w jedną całość. Przy okazji doszliśmy, że pomimo pełnego baku paliwa i sprawnej instalacji paliwowej nie dochodzi do zapłonu. Diesel nie zapala bo nie dochodzi paliwo. Niechcący coś się znalazło. Majsterkowicz pyta po co na przewodzie od paliwa jest schowany dziwny przyrząd. Niesprawny w dodatku. No jasne, przecież to dodatkowe wyposażenie, zabezpieczenie przed kradzieżą. Szkoda, że przed właścicielem też. Znów przyszedł czas przejechać się autobusem. Tym razem to Autosan, poczciwy PKS. Wygodnie się nim jedzie. Parę kilometrów, a można się wyspać. Przynajmniej nie ma kasownika to się nic nie wydarzy. Po całym dniu nieudanych poszukiwań części w pobliskim miasteczku, stwierdziłem, że mój samochód już nie potrzebuje zabezpieczenia przed złodziejami. Wróciliśmy zmęczeni, wielką mydelniczką z napisem PKS do garażu. Poczułem charakterystyczny zapach. Mój diesel znowu dumnie i równomiernie gra swój warkot. Mówiłem, samochód z charakterem. Wracam do domu! Kto nie myślał o wymarzonym nowym aucie z salonu? Tylko kto nam da za darmo bezlik wrażeń, jak nie nasz poczciwy złomek?

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
pinokio
Użytkownik - pinokio

O sobie samym: ”...Powiedzieć można wszystko i wszędzie, Ja wolę pisać, bezpieczniej będzie...”
Ostatnio widziany: 2016-04-14 19:24:21