Moje d³onie ( przedruk z Inter- ...)

Autor: zibi16
Czy podoba³ Ci siê to opowiadanie? 0

 

 

 

 

 

 

Konfrontacje

 

 

49

 

wszystko by³o w porz±dku, tylko nie mog³em wydusiæ z niego, po co przyszed³. Rozmawiali¶my o kobietach, jakie one s±, o polityce, narzekali¶my, u¶miechali¶my siê do siebie i wci±¿ nie dawa³a mi spokoju ta my¶l. W koñcu wyci±gn±³em z barku pó³ litra i patrz±c na niego uwa¿nie, ale i z lekkim u¶miechem, pu¶ci³em do niego oko i powiedzia³em: – Z przyjacielem to ho ho!… – Spojrza³em znacz±co na butelkê i stukn±³em w ni± palcem. – Wypije cz³owiek, pogada… Wypili¶my jedn±, potem drug±. I nic. W koñcu zez³o¶ci³em siê i by³bym go wyrzuci³ z domu, gdyby nie to, ¿e jutro móg³ mnie oczerniæ w pracy. Ranny kac zmusi³ mnie do szukania ratunku w przyrzeczeniu sobie czego¶, co by mnie uspokoi³o. W pracy by³em powa¿ny i wydawa³o mi siê, ¿e wszyscy patrz± na mnie. By³o mi przyjemnie, stara³em siê jeszcze bardziej zwróciæ na siebie uwagê. Wydostojnia³em, mówi³em powoli. Przypomnia³em sobie o rannym przyrzeczeniu na temat alkoholu i poczu³em siê silny oraz m±dry. Z tego stanu wyrwa³ mnie kolega, ten, z którym wczoraj pi³em. By³ weso³y, ¶mia³ siê z byle g³upstwa. Poklepa³ mnie po ramieniu… Upokorzony i w¶ciek³y resztê dniówki spêdzi³em na rozmy¶laniu, jak by go czym¶ przyæmiæ. W domu obejrza³em swoj± twarz i z przera¿eniem stwierdzi³em, ¿e siê postarza³em. Zacz±³em zagl±daæ do kieliszka. W porê jednak siê opamiêta³em, poniewa¿ u¶wiadomi³em sobie, ¿e szkoda by by³o zmarnowaæ ¿ycie. A co¶ mi mówi³o, ¿e mogê jeszcze wiele… Z wiosn± przysz³a odmiana. Jako stary kawaler zdawa³em sobie sprawê, ¿e o¿enek zmusi³by mnie do wielu wyrzeczeñ. Ta my¶l sprawi³a mi jednak przyjemno¶æ. W przyp³ywie energii wychodzi³em noc± na miasto, odwiedza³em lokale ze striptizem, zaczepia³em kobiety, pi³em. Po pijanemu chwali³em siê d³oñmi, które ju¿ niczym nie ró¿ni³y siê od innych. Trze¼wia³em i znowu pi³em. Co¶ mnie drêczy³o. Niejasne przeczucie marno¶ci nad marno¶ciami, otch³añ, w któr± pod±¿a³em, i ci±g³a pamiêæ o piêknej przesz³o¶ci. Mój dawny czar, moje d³onie… Kupi³em aforyzmy jakiego¶ filozofa i wieczorami, zamiast i¶æ na miasto, czyta³em je powoli. Sta³em siê przez to bardziej milcz±cy i wci±¿ my¶la³em. W takim stanie ponownie spotka³em s±siadkê i przypomnia³em sobie o butelce z mlekiem. Minêli¶my siê na

 

 

 

 

 

 

„Inter-. Literatura-Krytyka-Kultura” 2(4)/2014

 

 

50

 

korytarzu bez s³owa. W my¶lach widzia³em ostro i wyra¼nie tê butelkê i nie mog³em oprzeæ siê wra¿eniu, ¿e co¶ bezpowrotnie utraci³em. Na drugi dzieñ, nie zdaj±c sobie z tego sprawy, umy³em siê gruntownie, obci±³em paznokcie, ogoli³em siê, w³osy skropi³em wod± pachn±c± oraz przypomniawszy sobie, ¿e o czym¶ zapomnia³em, wróci³em do ³azienki i umy³em zêby. Usiad³em na kanapie. Poczu³em siê lekko… Jeszcze o niczym nie my¶la³em. Spojrza³em na d³onie… Nie by³y takie zniszczone. Wsta³em, podszed³em do lustra i dok³adnie przyjrza³em siê twarzy. Taak… Niew±tpliwie… Jeszcze wiele przede mn±.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz byæ zalogowany, aby komentowaæ. Zaloguj siê lub za³ó¿ konto, je¿eli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zibi16
U¿ytkownik - zibi16

O sobie samym: Napisz kilka s³ów o sobie
Ostatnio widziany: 2023-05-04 18:17:38