...na celowniku...

Autor: pati_ppk
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Twórczy zapał odradza się jak Fenix z popiołów... "Mówienie o kiczu stało się nieprzyzwoite w momencie, gdy sam świat przeobraził się w kicz." /Milan Kundera/ Jedziesz zwykłym, zapyziałym, miejskim autobusem. Dla tych, co wolą szczegółowe dane: pod oknem, trzecie miejsce za kierowcą. Ślepo, z lekkim znudzeniem (i być może objawami choroby lokomocyjnej – problem indywidualny) spoglądasz przez szybę. I co widzisz? Zmieniające się obrazy i widoczki naszej polskiej, rodowitej ziemi? Czy może najpierw rzuca ci się w oczy brud na szybie pojazdu? Zaschnięte deszcze i błoto (załóżmy, że jest jesień) przeszkadzają i zakłócają obserwację? Zapytaj siebie: jakim typem obserwatora jesteś? Ja chyba najpierw widzę brud. Widzę problem, to czepiam się tego problemu jak rzep. Taki rozwój wypadków zatruwa czasami życie. Ale nie ma tego złego... pozwala też dogłębniej przyjrzeć się problemowi... Ale nie zawsze tak jest. Nie można uogólniać, bo w życiu codziennym nigdy nie jest tak samo. Tak więc nigdy nie mów „zawsze”. Na przykład ostatnio... ktoś powiedział mi, że jestem dziwna. Ale ja (być może naiwna – zdarza się) nie patrzyłam na brud, który przylepił się do tego stwierdzenia. Przyjęłam to, o dziwo, jako komplement. Bo chyba jestem dziwna, ale pozytywnie. Nieśmiała, z pozoru szara myszka, cicha, słuchająca hard rocka, pisząca poezję i inne badziewia, artystyczna dusza dorabiająca w warsztacie samochodowym, uwielbiająca pływanie, jazdę na rowerze i matmę... Czy to takie dziwne? Dla większości tak. Ale oryginalne (a podobno „wszystko, co oryginalne jest lepsze”, jak mówili Ani Mru Mru). Szare myszki lubia być czasami oryginalne. Takie nieśmiałe, precyzyjne wybicie się z tłumu. O mnie wystarczy. To by było na tyle... za dużo by opowiadać. ...jakim typem obserwatora jesteś? – tak brzmiało ostatnie pytanie. Pomogę ci. Przedstawię mój skromny punkt obserwacji, do którego możesz (ale nie musisz) się odnieść. Znów wracamy więc do mojej osoby. Idę ulicą. Najpierw mija mnie banda pseudo młodzieży. Krok w kolanach, sportowa bluza, cwaniakowanie i „k***” w każdym zdaniu. Słyszę zdanie staruszki: „Okropna jest ta dzisiejsza młodzież”(ups, czy ktoś właśnie mnie obraził? taka okropna to ja nie jestem...). Idę dalej. Niecenzuralny napis na murze. I kolejny. Ze sklepowych wystaw krzycza do mnie trendy ciuszki. Wchodzę do jednego z butików: nieskazitelnie pinky ściany, sprzedawczynie - anorektycznie chude laski z odsłoniętym brzuchem i tona makijażu na twarzy (nie żebym miała jakieś kompleksy czy cuś ;) . Każdy zna tą gorszą/lepszą część rzeczywistości - zależy, z jakiego punktu się ją obserwuje... Różowy, różowy, różowy... różowo mi. Taka była/jest moda? Zależy od smaku... Jestem teraz nie tylko obserwatorem. Ja oceniam. Różowe ciuszki (przyczepię się do tego przykładu): słodkie, ładne, czy już kiczowate? Gdzie leży granica między tym, co po prostu ładne, a tym, co kiczowate? To już indywidualny smak... Ja-obserwator widzę: wszystko dookoła nie tylko się rozwija, ale staje się coraz bardziej kiczowate. Ja-sędzia oceniam... czasami prowokuję... ...w najbliższym kiosku kupię kubek z wydrukowanym wizerunkiem papieża (komercja - wszystko jest na sprzedaż). Swoje teksty będę pisała plastikowym długopisem z wydrukowanym moim imieniem (zepsuje się po dwukrotnym użyciu...). Zapiszę teksty w zeszycie, takim słodkim, z różową okładką i Snoopy'm w samym centrum (nie, żebym miała coś do Snoopy'ego). Co z moją poezją? Wydrukują ją w takiej małej, rozkładanej, różowej książeczce... uwaga, promocja! Dla każdego nastolatka 20% zniżki! ...wtedy poczuję zapach kiczu... A ty? Jakim obserwatorem jesteś...? A propos kiczu... słów kilka z okładki "Nieznośnej lekkości bytu" Kundery (uwielbiam go:) "Co pozostało z ludzi umierających w Kambodży? Jedno duże zdjęcie amerykańskiej aktorki trzymającej w objęciach żółte dziecko. Co pozostało z Toma

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
pati_ppk
Użytkownik - pati_ppk

O sobie samym:
Ostatnio widziany: