Pamiętniki zakochanych

Autor: elawalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

ZACZNIJMY OD TEGO, ŻE TRZEBA COŚ ZJEŚĆ I COŚ WYPIĆ

Usiedliśmy do wigilijnego stołu. Ja, Swietłana i Grigorij.

– Piękna choinka – powiedział.- Ma pani wspaniały gust. Ten dom jest cały piękny. Pewnie skrywa w sobie wiele wspaniałych tajemnic. Nie wątpię, że jest pani tutaj dobrze.

– Tak, jest mi dobrze, drogi Grigoriju. Jednak dziś czuję się wyjątkowo nienaturalnie. To moje pierwsze samotne święta od dwudziestu lat. Wiem, co powiecie; żebym się nie martwiła, że mam was. Dziękuję za to, że jesteście tu ze mną, ale niezależnie od tego, czuję wyjątkową pustkę w sercu. Wy pewnie też wolelibyście być we własnym domu. Podzielmy się opłatkiem i zacznijmy świętować.

Polały się łzy, w trakcie życzeń. Było mi naprawdę źle. Bezwiednie myślałam o swoich najbliższych. O mężu (byłym mężu), który z pewnością trzymał teraz w ramionach swoją nową narzeczoną, z nieswoim dzieckiem. I był dla niej z pewnością tak samo miły, jak kiedyś dla mnie. O swojej córce, która układała sobie życie na drugim końcu świata. Zadawałam sobie pytanie; kto o mnie myśli w tym tak ważnym dla mnie momencie? Zerkałam co chwilę na telefon, mając nadzieję na odpowiedź wszechświata. Nikt nie zadzwonił. Nikola wysłała życzenia mailem, dołączając GIF z ruszającym brodą i wąsami Mikołajem.

– Napijmy się za te święta – podniosłam do góry kieliszek wypełniony merlotem i obiecywałam sobie, że tego dnia nie przesadzę z alkoholem. – Za nas. Za nasze szczęście.

– Ojejej, zabyła – Swietłana uśmiechnęła się tajemniczo. – Godzinę temu kurier przyniósł paczkę. Położyłam pod choinką. Była pani wtedy na strychu. W takim razie czas rozpakować prezenty.

Ładnie zapakowane prezenty, to coś, co mnie zawsze wzrusza i cieszy. Nieważne, co w środku. Zwracam na to szczególną uwagę. Na wstążki, na kolorowy papier, na napisy. To, co we wewnątrz przeważnie rozczarowuje. W tym roku nie czekałam na nic szczególnego. Wzięłam pierwszą z brzegu paczkę i podałam Swietłanie, to był upominek dla niej. Następny był dla Grigorija i trzy dla mnie.

– O mój Boże, spasiba. – Swietłana wyjęła czerwoną czapkę, szalik, rękawiczki i torebkę w tym samym kolorze od Gucciego.

– Nie trzeba było. – Grigorij miał łzy w oczach, kiedy zobaczył zestaw wiertarek Boscha.

Ja dostałam od Swietłany planer, a od Grigorija plan ogrodu.

– Jesteście kochani. Bardzo wam dziękuję.

– Nie ma za co. Niech pani się nie boi i otworzy trzecią paczkę – Swietłana puściła do mnie oko.- Wygląda interesująco.

– Tak, ciekawe co to? Swietłana podasz mi kieliszek?

Merlot był jak zwykle przykrywką. Odsuwałam w czasie prawdę, bo mogła okazać się druzgocąca. Nie miałam ochoty na psucie sobie wieczoru, gdyby się okazało, że zażartował mój mąż (mój były mąż) przysyłając mi na przykład zaproszenie na ślub, albo prośbę bym została matką chrzestną dziecka, które zostało poczęte po wazektomii. W końcu odpakowałam. To była książka, wydana bardzo niedawno, pachniała świeżym drukiem. Na okładce kobieta podobna do Uli, ukryta za mgłą, szła w kierunku domu, w którym paliło się światło tylko w jednym oknie. Sekrety serca – taki miała tytuł. Otworzyłam i przeczytałam dedykację Dla pięknej nieznajomej. Prawdy skrywamy w sercu. Przeczytaj i zadzwoń. Maciek.

– Nigdy nie dostałam takiego prezentu – powiedziałam.

– Ja dostałem tysiące książek. Lubię czytać. Kiedy powiedziałem to mojej rodzinie, nie dostawałem pod choinkę nic innego. Ale to chyba szczególna książka?

– Tak, jest niezwykła.

– Udany wieczór. Dziękujemy Mikołajowi, a teraz czas na pyszne jedzonko – Swietłana wstała od stołu i podeszła do kuchenki.

– Przeczytaj i zadzwoń. Ciekawe, co napisał? Powiesz mi?

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
elawalczak
Użytkownik - elawalczak

O sobie samym: Elżbieta Walczak - autorka książek, scenariuszy teatralnych, tomików poetyckich, aktorka
Ostatnio widziany: 2022-11-05 15:43:45