Pierwsze podejście - Rozdział trzeci.

Autor: candylove27
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Ale tak jest naprawdę. Ostatnio Robert także mniej czasu mi poświęca, dłużej zostaje w pracy. Nieraz przypuszczałam, że mnie zdradza, ale potem złe osądy wyrzucałam z głowy. Warto jest nieraz myśleć pozytywnie, bo człowiek w złych myślach się gubi. Wierzę, że mój mąż nie robi niczego, co mogłoby mnie zranić.

- Dziękuję. Teraz czuję się o wiele lepiej. – Mówię szczerze.

- Czy jeszcze coś cię trapi? – Pyta jakby znała doskonale moje myśli.

- Tak. Ale wiesz… - podrywam się nagle z łóżka. Łapię za torebkę leżącą na szafce. – Muszę jechać mamo.

Dobrze. Rozumiem. – Odpowiada i wiem, że naprawdę mnie rozumie.

Łapię za kubek z herbatą i wypijam cały napój jednym tchem po czym wybiegam z pokoju.

Postanawiam wrócić do domu. Muszę porozmawiać z Michałem. Nie chcę, aby nasze małżeństwo się skończyło w taki sposób. Ba! Nie chcę, aby w ogóle się skończyło. Będę o nie walczyć. I to nie zakończy się tak, jak małżeństwo Barbie i Kena. Jeszcze będziemy szczęśliwi.

 

 

- Miałaś nie przyjeżdżać. – Mówi otwierając mi drzwi.

Cóż za miłe powitanie. – myślę.

- O! Jesteś tak wcześnie w domu. Cóż za nowość. – Odpowiadam zgryźliwie.

- Masz zamiar zostać na noc?

- Jeżeli ci to nie przeszkadza, to tak, owszem. Chyba, że zaprosiłeś już kogoś, to wezmę tylko swoje rzeczy i pójdę.

- Niby kogo miałbym zaprosić? – Pyta zdziwiony.

- To ja powinnam ciebie zapytać.

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
candylove27
Użytkownik - candylove27

O sobie samym: Studentka i książkoholiczka. Uwielbiająca oglądać filmy, zwłaszcza te psychologiczne. Na co dzień nieśmiała i skryta, jednak pióro ja wyzwala.
Ostatnio widziany: 2019-11-12 22:57:31