Przymiarki

Autor: nightkeeper
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 

 

Przecież to miał być jej dom. Wymyśliła sobie. Najpierw drzwi. (Trzeba zacząć od drzwi – mówiła – bo od drzwi się wszystko zaczyna.)

I zaczęło się od drzwi.

Kiedy w nich stanął, stał się drzwiami.

Potem muszą być okna. Na świat. (Tym razem to stary sad, w którym jabłonie pochylały się jakby były o całe wieki starsze od właściciela – niemłodego już, ale prostego jak topola, mężczyzny). Kiedy podeszła do okna tylko patrzył. Potem podszedł, jakby rozumiał, jak ważne są okna. Bez firanek – wyjaśnił- choć na wsi lepiej mieć firanki, żeby nie zaglądano wiecznie w okna. Właściwie powinna się z nim zgodzić, bo gdy następnym razem przyjechała bez zapowiedzi, widziała z ogrodu jak spaceruje po piętrze. Myślał. Zanim nacisnęła dzwonek, nie wiedział, że świat za oknem nadal istnieje.

Stała się oknem.

Potem drzwi i okna marzyły o innym świecie. Bez ścian. Bez drzwi, przez które tak łatwo wyjść i nie obejrzeć się.  Nigdy.  

 

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
nightkeeper
Użytkownik - nightkeeper

O sobie samym: http://nightkeeper-ladyc.blogspot.com/
Ostatnio widziany: 2019-01-14 22:05:35