Przypadkowy traf

Autor: wojtekturalski
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Korzystałem wielu portali randkowych, nic nie zmieniało w mym życiu. Wpadłem przypadkiem na bardziej zboczoną stronę. Oferuję styl szybkiej zabawy za pieniądze, samej zabawy w nudnym życiu erotycznym w małżeństwie, sponsorowane spotkania. Po wielu przeglądach profilach trafiałem na oferty płatne lub odrzuconych rozmów. Przyznam zdjęcia są odważne i filmiki występujące aż buzuje krew i chęci rozkoszy. Przykuło jedno zdjęcie przypomniało jednych spotkań wcześniejszych portali. Zaciekawiło mnie czy zmieniła podejście, szuka sponsora, samej zabawy. Odezwałem do niej myślą zabawą online choć przykuwa uwagę na coś grubszego. Sama myśl dojścia zbliżenia się podnieca. Na razie zaproponowałem zabawę.

Odpowiedziała że jest zainteresowana. Zaproponowała spotkanie w dyskretnym hoteliku pod miastem.

Adrenalina mieszała się z ekscytacją, a wyobraźnia zaczęła pracować na pełnych obrotach. Umówiliśmy się na sobotnie popołudnie, godzina piętnasta, pokój był już opłacony – przez nią. To zaintrygowało mnie jeszcze bardziej. Podała mi numer pokoju i hasło: „ciemna czekolada”

Numer pokoju to 666. Więc już sam numer brzmiał intrygująco. Ze za drzwiami będą się działy diabelskie rzeczy. Czekała na niego ubrana w czarny lateksowy kombinezon. Starannie przygotowała się do tego spotkania. Z niecierpliwością spoglądała na zegarek...Nie mogąc siego doczekać.

Zapukałem do drzwi 666 pierwsza myśl diabelskie zabawy. Powiedziałem niskim tonem ciemna czekolada. Pokój powoli otwierał odsłaniając atrakcyjną kobietę ubraną bardzo to bardzo dopasowanym stroju lateksowym. Podkreślając zajebisty tyłek, piersi wyciętym dekoltem. Krew buzował na samy spojrzeniem, podniecała mnie ostro.

Zaprosiłam cię do środka niskim, gardłowym głosem. Bez zastanowienia przekroczyłeś próg przezstronnego apartamentu z ogromnym łóżkiem z boku. I rura do pole dance na środku. W tle grała bardzo zmysłowa muzyka. Złapałam cię za rękę I posadziłam na łóżku. W międzyczasie rzuciłam spojrzenie na twoje krocze i usatysfakcjonowana tym co tam dojrzałam skierowałam się do podestu z rura. Mam na sobie wysokie szpilki więc mój chód jest jeszcze bardziej sexy. Podeszłam do rury i zaczęłam się powoli ruszać...

Czując jak napięcie w ciele rośnie z każdą sekundą. Twoje ruchy były pewne, płynne, hipnotyzujące. Światło w pokoju było przytłumione barwach czerwonym, idealne podkreślało kształty twojego ciała i połysk lateksu, gdy zaczęłaś oplatać rurę udami. Nie mogłem oderwać wzroku.Czułem, jak ciało reaguje bez kontroli, jak oddech przyspiesza.

Ja zaczęłam ruszać się coraz bardziej zmysłowo, moje ruchy były coraz bardziej wyuzdane. Moje nogi oplatały rurę w coraz bardziej prowokujący sposób. Moje ręce zaczęły błądzić po moim ciele. Najpierw ramiona, potem nogi. Potem uda. Przy okazji zerkałam na Twoje krocze. Twoje spodnie coraz bardziej wybrzuszały się z przodu. Patrząc ci prosto w oczy zaczęłam rozpinając z przodu kombinezon..Moje oczy były podkreślone mocnym makijażem więc były bardzo tajemnicza.

Podniosłem się powoli z łóżka, jak zahipnotyzowany twoim tańcem. Gdy rozsuwałaś kombinezon, a materiał leniwie odsłaniał kolejne centymetry skóry, poczułem, jak gorąco narasta we mnie z każdą sekundą. Stanąłem tuż przy Tobie, moje dłonie sięgnęły twojej talii ciepła, napięta, kusząca. Dotknąłem Cię powoli, z namysłem. Nasze oczy spotkały się i przez kilka sekund nic więcej nie istniało tylko wzrok, oddech, mocne pikatne napięcie. Jesteś jak sen powiedziałem cicho, niemal szeptem. I nie zamierzam się obudzić.

Ja odpowiedziałam to nie sen. To rzeczywistość. Jestem tu. Namiętnie cię pocałowałam na dowód. Chciałam cię odepchnąć bo jeszcze nie skończyłam pokazu. Ale mi nie pozwoliłeś. Za mocno mnie trzymałeś. Teraz to ty zacząłeś mnie całować jakby świat miał się skończyć.

Przesunąłem dłoń wzdłuż twoich pleców, drugą uniosłem podbródek. Czułem, jak twoje ciało drży pod moim dotykiem, jakbyś też już nie chciała się zatrzymać. Całowałem szyję, każdym pocałunkiem czułem twój oddech oddając się w rozkosz. Dłoń schodziła niżej i niżej łapiąc jędrny tyłek.

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
O autorze
wojtekturalski
Użytkownik - wojtekturalski

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2025-05-11 20:41:59