sen Anny

Autor: obc
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

annie ułożone czekały na chwałę. - „Ból który znam”*. Przeczytała na głos. W tej samej chwili usłyszała szmer. Za chwilę pukanie. Podeszła do drzwi wejściowych. Otworzyła je. Nie było nikogo. Znowu rozległo się pukanie. Tym razem silniejsze. Poszła za dźwiękiem. Nie mogła uwierzyć. Za drzwiami balkonowymi stał mężczyzna w pidżamie. Uśmiechał się. Podskakiwał. Rozcierał ręce. Anna otworzyła drzwi. Szybko wskoczył do pokoju. Przywarł do pieca. - No co tak długo? - Ale kim Pan jest? - Jestem George. George Rzeźnik. Zgiął się w pół. - Przepraszam co Georgu Rzeźniku robiłeś na moim balkonie? I ten strój. Flanelowa pidżama w brązowo kremowe pasy wyglądała na zmęczoną. - Cóż. Przybywam stamtąd. Szerokim gestem wskazał niebo. - Czyli skąd? - Uciekłem, ale Alicja chce tam zostać. - Alicja? Skąd znasz… - Alicja powiedziała żebym cię odnalazł. Chciałaby żebyś też tam była. Wszystko jest napisane. Obrócił się na pięcie.- A teraz muszę już iść. Otworzył drzwi balkonowe. Wyszedł. Wspiął się na dach. Rozpłynął w mroźnym powietrzu. Przecież to nierealne. Mózg Anny nie dopuszczał tego co zaszło. Czyżby to był George od Mary? To niemożliwe. Zapaliła papierosa. W domu panował półmrok i chłód. Owinęła ramiona chustą. Przeczytała raz jeszcze. - „ Ból który znam”. Podeszła do drzwi balkonowych. Uchyliła. Na balkonie nie było śladów stóp. Czy moja wyobraźnia i chęć odnalezienia Alicji płatają mi figle? Spojrzała przed siebie. Ośnieżone dachówki skrzyły w zachodzącym słońcu. Cygara kominów tliły dym. Waniliowe chmury uśmiechały się. Tak bardzo za tobą tęsknię Alicjo. „ …tutaj wyliczanka kim jesteś dla mnie może jeszcze drzewem co rośnie w snach…” Opiera głowę na ramieniu Alicji. Czuje się ciepło i bezpiecznie. Wokół nich panuje ciemność. U stóp połyskuje błękitna mała kula. - Czy to Ziemia? - Tak Anno. Dziwi się, że Ziemia jest taka samotna. Jednak nie czuje smutku. Wokół planety panuje ruch. Ktoś wrzuca coś białego do wielkiej armaty. Próbuje rozpoznać sylwetki. Są za daleko. Poszła pierwsza salwa. W ciemności pojawiają się białe iskierki. - Alicjo co oni robią? Patrzy w jej twarz. Pierwszy raz widzi jej spokój. Oczy błyszczą. Łagodny uśmiech sprawia że ciemność wiruje. Czuje się szczęśliwa. - Rozsypują wystarczającą ilość gwiazd, Anno. * wykorzystano fragmenty wiersza „ Ból który znam” autorstwa Eweliny Nakielskiej

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
obc
Użytkownik - obc

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2008-02-08 23:21:36