to jedyne marzenia:) 4 marca 2010r

Autor: serenada
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

mamrotać Anioł. Teraz był już naprawdę zrozpaczony. - W nich jest straszny bałagan! W nich zginął nawet sens życia! Czy Pan tego nie widzi?
- Chłopcze, nie tym tonem do boga.
- Przepraszam bardzo... Po prostu strasznie mi zależy. Pewna dziewczyna poprosiła mnie o odpowiedź na to pytanie...
- A ty od kilkunastu godzin biegasz i męczysz się, aby jej pomóc? Nie jesteś, aby nazbyt gorliwy? Zgodnie z przepisami możesz jej odmówić, jeżeli wykonanie zadania jest zbyt trudne.
- Ale ja nie chcę jej odmawiać! Dla niej to bardzo ważne. Ona koniecznie chce znać odpowiedź na pytanie „jaki jest sens życia”.
- Ach... O to chodzi... To w takim razie, jaki ma pan problem? Czemu jej pan nie odpowie?
- Przecież ta odpowiedź zginęła!
- Ależ skąd! Tu jest czarno na białym napisane...
- To jest pomyłka! Przyszedłem tu bo ktoś mi powiedział, że pan jest wszechmogący i może to naprawić i ustalić nowy sens życia...
- Myślę, że to jest zupełnie zbędne...
- Ale życie musi mieć sens!
- No więc ma!
- „Sorbet jagodowy”, to nie jest sens życia, to czyjaś pomyłka!
- To nie ma znaczenia. Jest tak napisane, więc to musi być prawda. Takie są przepisy i takie jest prawo. A prawo trzeba szanować. Trzeba mu ufać. Wierzyć w nie. Gdzie byśmy zabrnęli bez tego? Jak świat by wyglądał gdyby każdy robił co chciał i nie zważał na prawo?
- Nie wiem. Ale wiem jak wygląda świat skrajnej biurokracji, w którym kluczowe zdanie należy do ludzi gorliwie trzymających się przepisów. I wie pan co? Nie podoba mi się on.
Anioł wyszedł z gabinetu boga zostawiając go z wyrazem wielkiego oburzenia na twarzy. Nie przejmował się tym jednak. Stracił do niego szacunek.
- I co? Jak panu poszło? - spytała Brunetka, która razem z sekretarką cały czas czekały na Anioła.
- Źle. Bardzo źle. W ogóle nie chciał mi pomóc... Nie znalazłem sensu życia i jeszcze... Straciłem wiarę w system, w którym żyję. Wcześniej tego nie widziałem, ale teraz to rozumiem... Nasuwa mi się wiele pytań... Teraz jeszcze bardziej potrzebuję sensu... No i zastanawiam się... Skoro w niebie mam tyle wątpliwości, to... Jak wygląda piekło?
- Mąż mojej koleżanki tam trafił - odezwała się sekretarka, jakby chciała pocieszyć Anioła. - Tam jest bardzo źle... Tam to dopiero jest biurokracja... Podobno całe piekło jest jak jeden wielki urząd taki jak... Hm... Jak to panu opisać? Był pan kiedyś w ZUSie?
- Nie, nie byłem - powiedział zrezygnowany Anioł. - Dziękuje paniom za pomoc. Chyba teraz wrócę do tamtej dziewczyny i powiem jej... Powiem, że nie znalazłem odpowiedzi na jej pytanie...

Jasnowłosa dziewczyna obudziła się. W jej oczy świeciło bardzo jasne światło. W tym świetle zaczął narastać kształt, który bardzo szybko przybrał postać skrzydlatego człowieka. Dziewczyna już go kiedyś spotkała. Teraz był jednak inny niż przedtem. Wcześniej wydawał się być zupełnie szczęśliwy i beztroski. W tej chwili wyglądał tak jakby w jego życie wkradł się jakiś nieoczekiwany smutek.
- Wróciłeś! - powiedziała dziewczyna siadając na łóżku. - A już zaczęłam myśleć, że tylko mi się przyśniłeś.
- Nie, nie przyśniłem ci się... - powiedział Anioł smutnym głosem. - I przepraszam, że tak długo mnie nie było...
- Nic nie szkodzi... Czy coś ci się stało? Wyglądasz na bardzo smutnego... Wcześniej byłeś taki... No nie wiem... Aż biła z ciebie wiara w dobro i szczęście, jakbyś był pewien wszystkiego... Teraz... Jesteś jakiś inny...
- Nie przejmują się mną... Jest mi trochę smutno, ponieważ...
- Co?
- Nie znalazłem... - przyznał się w końcu Anioł spuszczając głowę.
- Czego nie znalazłeś?
- Odpowiedzi na twoje pytanie.
- Jak to? - ożywiła się nagle dziewczyna i z lekkim niepokojem przyjrzała się Aniołowi. - Ale jak to możliwe? Życie chyba musi mieć jakiś sens!
- Bo ma! - zapewnił Anioł. - Przysięgam ci że ma! Rozmawiałem ze Stwórcą i on powiedział, że kiedy tworzył świat przyświecał

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
serenada
Użytkownik - serenada

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-06-19 18:10:55