Ukryta prawda cz. 2

Autor: justyna39
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Zapadło krępujące milczenie. 

- Dlaczeo nic nie mówicie? - spytała Ewelina - Chcę wiedzieć tylko co się stało z moimi rodzicami i w jaki sposób zginęli w wypadku samochodowym.

- Posłuchaj Ewelino... - zaczęła babcia - Razem z dziadkiem pragniemy twojego dobra i chcemy cię tylko chronić przed...

- Przed czym? - spytała Ewelina - Przed niewygodną prawdą? Chcę tylko dowiedzieć się jak doszło do tego wypadku samochodowego. Nic poza tym. 

- Ewelino rozmawialiśmy już z tobą na ten temat - powiedziała babcia - Uważam, że jesteś już na tyle rozsądną osobą, by zrozumieć to i zaakceptować. 

- Zaakceptować? Mam zaakceptować to, że moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym a ja nic o nich nie wiem?

- Ewelino - babcia przystanęła i spojrzała na Ewelinę - Rozmawialiśmy na ten temat. Nie powinnaś już do tego wracać. 

- Babcia ma rację Ewelino - odezwał się dziadek - Ja również uważam, że nie powinnaś wracać do przeszłości. Nic na tym nie zyskasz. 

Lipiec mijał bardzo powoli, lecz pogoda nadal dopisywała. W oddali można było usłyszeć świergot ptaków przelaujących nad niebem, które zachwycało swoją intensywnością. Chmury przemieszczały się leniwie po niebie jak gdyby nie chciały rozstawać się z otoczeniem.

Jak co roku większość młodych osób zastanawiała się nad przyszłością i całym swoim dotychczasowym życiem. Niejedna osoba musiała oswajać się z myślą, że oto wkracza w poważne dorosłe życie, które szykuje młodym osobom nie lada wyzwanie. Tu i ówdzie można było natknąć się na studenta ( bądź studentkę ) pogrążonego w myślach i krążącego w pobliżu uczelni.

W Starej Mieścinie życie toczyło się swoim tempem - każda osoba w pośpiechu szła przed siebie, by zdążyć pozałatwiać swoje ( mniej lub bardziej ważne ) sprawy . Tu i tam można było zauważyć starszych ludzi podążających w kierunku apteki lub osoby w średnim wieku śpieszące do pracy. Miejscowość ta cieszyła się uznaniem. Należała ona do jednych z najbardziej znanych miast w regionie. 

Tymczasem Ewelina przez ostatnie kilka dni próbowała szukać konkretnej pracy na kilka możliwych sposobów. Nieraz spędzała każdy wolny czas przeszukując gazety i z uporem maniaka poszukując atrakcyjnej oferty. Mimo aktywnego poszukiwania pracy nie mogła odnaleźć wśród licznych ofert nieczego co mogłoby ją zadowolić . Próbowała też szukać odpowiedniego zajęcia przez Internet. Niektóre propozycje wydawały się nawet obiecujące i Ewelina długo zastanawiała się nad nimi, lecz po głębokim namyśle odpuściła sobie te oferty. 

- Być może nadarzy się jakaś inna okazja - pomyślała i westchnęła.  

 

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
justyna39
Użytkownik - justyna39

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-04-17 17:04:31