Upalny dzień nad jeziorem

Autor: Ilyana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Nooo, to najwyższy czas się nauczyć! – krzyknął chłopak. Wyrwał dziewczynie książkę, poderwał ją z trawy i, nie zważając na jej protesty, zaciągnął do przyjaciela.

Co ty robisz, Ruki? – zapytał Naimad, patrząc na szamoczące się ze sobą rodzeństwo.

Nauczymy ją strzelać z łuku, co ty na to?

Ja nie mam nic przeciwko, ale decyzja należy do Ilyany.

Obaj spojrzeli na dziewczynę.

Nie chcę! Do czego mi to potrzebne!?

No wiesz, idzie wojna, kto wie czy umiejętność walki ci się nie przyda – powiedział Ruki, zabierając łuk Naimadowi i podając siostrze.

Ale... – zaczęła dziewczyna, patrząc bezradnie na broń.

Żadnych ale, kiedy my z tobą skończymy będziesz strzelać jak zawodowiec. – Naimad pociągnął dziewczynę na miejsce, z którego strzelali. – Stań lewym bokiem do tarczy, w lekkim rozkroku.

Głupio się czuję – mruknęła Ilyana.

Trudno – stwierdził Ruki.

Teraz tak... weź to. – Naimad podał dziewczynie strzałę. – Załóż strzałę na cięciwę i unieś lewą wyprostowaną rękę na wysokość oczu.

Chłopak stanął za elfką. Lewą ręką ustawił jej ramię we właściwej pozycji, a prawą pociągnął jej dłoń razem ze strzałą i cięciwą.

Przytul rękę do policzka i wyceluj grot w tarczę. Teraz strzel – powiedział.

Ilyana puściła strzałę, która po krótkim locie wbiła się w brzeg tarczy.

Strzeliłaś lepiej niż ja za pierwszym razem – uśmiechnął się Ruki. – No to co, jeszcze raz?

Nie! Jeden raz wystarczy – powiedziała elfka, oddała łuk Naimadowi i cofnęła się.

Jak chcesz. – Elf wzruszył ramionami. – Ale naprawdę myślę, że to ci się kiedyś może przydać.

Mam nadzieję, że nie – mruknęła Ilyana, wróciła do cienia, siadła na trawie i sięgnęła po książkę.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Ilyana
Użytkownik - Ilyana

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2013-02-28 21:20:26