Wspomnienie (+18)
- Pięknie, pięknie! Tak dalej kochanie! Jeszcze! – Dotarły do mnie jego okrzyki radości, gdy jego rękę zalewał wręcz tryskający ze mnie sok, to zwiększało jego motywacje i pasje chciał jeszcze, ja chciałam mu to dać, ale byłam już wykończona i zlana potem. Ach ciągnął to póki nie zaczęłam aż lecieć mu przez palce. Krzyki cichły w miarę jak zwalniał. Niedługo potem słuchać było już tylko nasze szaleńcze oddechy.
-Oh Serce. – sapnęłam z rozkoszą.
-To nie koniec. – mruknął jak kociak chcący dalej się bawić i nachylił się nade mną. Spojrzałam w jego rozpromienioną i dumną twarz i obdarzyłam go uśmiechem. Zadrżałam, ale niemal niewyczuwalnie kiedy zaczął przyklejać swoje ciało do mojego. Nie przestając patrzeć mi w oczy zaczął wypełniać mnie sobą. – Oh… relaks i odpoczynek po tak intensywnych doznaniach. Delikatność a zarazem stanowczość jego skarbu, który teraz buszował w moim wnętrzu, zmysłowe ruchy jego seksownego tyłeczka… mniam.
Żeby dopełnić wszystkiego, chwycił mnie za ręce i pociągnął do przodu samemu odchylając się do tyłu. W następnej chwili on leżał na plecach, trzymając mnie cały czas za ręce a ja siedziałam na nim, tym samym pozwalając by jego członek wszedł maksymalnie głęboko i ocierał się o tak czułą ściankę pochwy od strony brzucha. Odrzuciłam głowę do tyłu i wygięłam plecy chcąc zmaksymalizować doznania. Jego płynne, delikatne ruchy wręcz mnie hipnotyzowały. To było cudowne.
- Taaaak!! – nasz wspólny okrzyk zakończył nasze niegrzeczne zabawy. Christopher przechylił się do przodu, położył mnie na plecach, powoli nie chcąc tego robić rozdzielił nasze skarby i opadł na poduszki obok mnie.