Czesław Janczarski - biografia, życie i twórczość
Czesław Janczarski kształcił się najpierw w gimnazjum w Równem, następnie rozpoczął studia przyrodnicze we Lwowie, by później studiować filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim. W tym czasie związał się z kręgiem Okolicy Poetów i Józefem Czechowiczem. Był inicjatorem grupy poetyckiej Wołyń, do której należeli m.in. Zygmunt Jan Rumel i Józef Łobodowski.
Czesław Janczarski jest autorem hasła Silni – Zwarci – Gotowi z 1939 roku. W czasie II wojny światowej przebywał we Lwowie, a w latach 1944–1946 mieszkał w Kurowie, gdzie pracował jako nauczyciel. Od 1946 roku osiadł w Warszawie.
Czesław Janczarski był redaktorem i animatorem życia literackiego. Tworzył zespoły Żywego Słowa w wydawnictwie Czytelnik, pracował w redakcji Iskierek i Świerszczyka, a także w Polskim Radiu. W 1957 roku założył pismo Miś, w którym pełnił funkcję redaktora naczelnego do końca życia.
Czesław Janczarski stworzył postać Misia Uszatka, misia z charakterystycznym klapniętym uszkiem, którego plastyczny wizerunek opracował Zbigniew Rychlicki. Bohater pojawił się w książkach autora oraz w popularnych dobranockach produkowanych przez Se-ma-for, z narracją Mieczysława Czechowicza.
Czesław Janczarski debiutował w 1933 roku tomikiem Akwarelą, a w 1935 roku zaczął publikować dla dzieci w piśmie Słonko. Napisał około 75 książek dla najmłodszych, a także liczne zbiory wierszy i przekłady. Jego twórczość koncentrowała się na codziennym życiu dzieci, ich zabawach i doświadczeniach.
Czesław Janczarski otrzymał Złoty Krzyż Zasługi w 1957 roku, nagrodę miasta stołecznego Warszawy rok później oraz nagrodę Prezesa Rady Ministrów w 1960 roku. Zmarł po ataku serca, do którego doszło podczas spotkania autorskiego w szkole w Siedlcach. Spoczywa na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Źródło: fot. Autorstwa Nieznany - https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ru/jednostka/-/jednostka/5947236/obiekty/448325#opis_obiektu, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=91225250
Martwił się Miś coraz bardziej, że nie może bawić się z dziećmi. Z tego zmartwienia oklapło mu jedno uszko. – To nic – pocieszał się niedźwiadek. – Teraz, jak bajka wpadnie mi jednym uchem, to nie ucieknie drugim, bo ją to oklapnięte zatrzyma.
Więcej