Całkiem niezłe to są schabowe w barze mlecznym. Ty jesteś, niunia, wyjątkowa.
Oszczędziła mi przynajmniej obowiązkowej godziny gadki o niczym.
„Łatwo poszło” było w tym wypadku eufemizmem.
Wiedziałem, że mieszanka whisky i wkurwienia nie wpłynie dobrze na nielicznepozytywne cechy mojego charakteru.
Całkiem niezłe to są schabowe w barze mlecznym. Ty jesteś, niunia, wyjątkowa.
Książka: Fighter