Co się zdarzyło we Wschowie, zostaje we Wschowie.
Cały wczorajszy wieczór myślał nad zleconą mu sprawą. Wydawała się prosta. Nie było w niej nic trudnego, tyle że dla starego Grota. Nowy był zbyt styrany życiem, w depresji i na dodatek na głodzie alkoholowym.
Ignorując ból sflaczałych mięśni, zrobił dwadzieścia przysiadów i dziesięć pompek. Na początek tyle wystarczy. Nie ma się co forsować.
Przez chwilę patrzył na stojący na stole alkohol. Nagle, jakby kierowała nim jakaś siła, chwycił butelkę wódki i wylał całą zawartość do zlewu. Zdawał sobie sprawę, że za kilka minut będzie tego żałował, ale może to pierwszy krok, aby alkohol przestał rządzić jego życiem? W ślad za wódką do kanalizacji trafiła zawartość puszek z piwem.To pierwszy dzień jego nowego życia. Pierwszy dzień życia w trzeźwości.
Kuzyn wnikliwie przeanalizował zdjęcia dokumentów, a potem wyszedł gdzieś zadzwonić. Gdy wrócił, oschle poradził Wiktorowi, żeby zostawił temat. "Na układy nie ma rady, lepiej zapomnieć", stwierdził z nieodgadniona miną.
Zabijanie ludzi wzmaga apetyt.
Zdarzało się, że kara spadała na niego wieczorem, a czasem musiał czekać kilka dni. Była jednak nieuchronna. Kiedyś zażartowałem, że kara u Teresy Zdrojewskiej jest pewna jak sraczka po śliwkach popitych woda ze studni. Żart oczywiście dotarł do wychowawczyni i skończył się karą.
Każdy czasem się mści. Widzisz, w życiu są trzy rodzaje ludzi: ci, którzy pomogli ci w trudnej sytuacji, ci, którzy opuścili cię w trudnej sytuacji, i ci, którzy wpakowali cię w trudną sytuację.
Powiem pani jedno: żadnych szczepionek. Ja się nie dam omamić. Myśli pani, że te koncerny, co leki robią, to chcą, żebyśmy byli zdrowi? Przecież to im się opłaca. Chcą, żebyśmy się szczepili co chwila. A potem się okaże, że dzieci maja wszczepiane jakieś pedalskie ideologie. Może to przez te wszystkie szczepienia jest tyle ciot wśród młodzieży.
Gdyby to zależało od niego, zapakowałby wszystkich księży do pociągu towarowego i wywiózł daleko na wschód. Niech nawracają na wiarę niedźwiedzie na Sybirze...
Nie ufał żadnym bankom ani lokatom. Uważał, że na współpracy klienta z bankiem zyskuje tylko ten drugi.
Co się zdarzyło we Wschowie, zostaje we Wschowie.
Książka: Dom