Na początku była chęć życia. Nic prócz niej, a wszystko w niej. To nieskończoność Anaksymandra, wyłaniająca z siebie byty świadome i nieświadome, to święty ogień Heraklita, który niszczy i tworzy światy materialne i duchowe. To Duch Boży, który unosił się nad potencjalnością istnienia i tworzył cztery żywioły. A powstająca z nicości idea człowieka czekała, aż Stwórca zmaterializuje ją, poruszy i rzuci w pulsującą, rytmiczną przestrzeń odchodzenia i powrotu.
Człowiek jest jak cebula - konstatuje fromborski badacz nieba. - Im szybciej kolejne łupiny zedrze, rezygnując z tego i owego, by do jądra własnego jestestwa się dostać, tym wyraźniej czuje Stwórcę. Mistrz Eckhart napisał, że ten, kto się wyrzeka wszystkich rzeczy przemijających, odzyskuje je na powrót w Bogu, w którym są one prawdą. Ale kto jest zdolny do takiego poświęcenia?
Następne dziesięć minut upłynęło mu na przekazywaniu go sobie przez pewną panią i dwóch młodych księży. Najdziwniejsze, że każde z nich wiedziało, kim jest i do kogo się udaje. Mimo to droga do biskupa przypominała drogę ku zbawieniu; była długa, mozolna i towarzyszył jej narastający brak nadziei na osiągnięcie celu.
Najstarsi ludzie wyspy naprawdę wierzyli w smoki i w ich opiekę.
Uśpione namiętności trzeba rozbudzić w sobie na nowo. Bo dopóki serce bije i zegar cichutko tyka, dopóty nadzieja wciąż żywa. Podążaj za nią, a odnajdziesz szczęście bez powodu. Po prostu sięgnij po szczęście. Ono jest na wyciągnięcie ręki. Jedyne, co musisz zrobić, to uwierzyć.
Ponoć wiara bez uczynków jest martwa. I trzeba być zimnym albo gorącym, a nie letnim.
Teresa wprawdzie była wierząca, ale to nie znaczy, że głosowała na obecnie nam panujących. Co to, to nie! Wszak ojciec dyrektor z jej ulubionego radia już nie raz i nie dwa wykazał się nieufnością wobec posłów. A ten dobry człowiek wiedział, co robi.
Gdyby sądzić ludzi według tego, w co wierzą, a w co nie, większość można by uznać za wariatów, a może i wszystkich. Dla nich z kolei ateista może być dziwakiem.
Kochasz go. Wierzysz mu. Nie możesz od niego uciec.
Matylda, ciemnoskóra, wytatuowana piękność z egzotycznym afro, bardzo wierzyła w przesądy i różne znaki. W tym zawsze dogadywała się z matką Wandy, która z kolei znała niezliczoną liczbę ludowych porzekadeł. Niby traktowała je z dystansem, a jednak starała się ich przestrzegać.
Uważacie, że istnieje jeden sztywny kodeks moralny, zwykle skupiony wokół waszego systemu wierzeń. Jeśli dana osoba go przestrzega, jest "dobra". Jeśli nie, jest "zła". Tak jakby to rzeczywiście cokolwiek znaczyło, jakby można było podzielić ludzi na dwie stałe, bezwzględne kategorie.
Przy katedrze natknęła się na biskupa, akurat pakował się ze swoimi ogarami do wołgi pierwszego sekretarza, zapewne razem jechali na polowanie, tu wiara, czy też brak wiary, nie była żadną przeszkodą.
Gdyby to zależało od niego, zapakowałby wszystkich księży do pociągu towarowego i wywiózł daleko na wschód. Niech nawracają na wiarę niedźwiedzie na Sybirze...
Córeczko, ludzie zawsze zawodzą, mniej lub bardziej, ale tak się zdarza. Jesteśmy tylko niedoskonałymi ludźmi, dlatego nie warto pokładać nadziei w człowieku, nawet najlepszym. A takim był kiedyś Mateusz. Ludzie się zmieniają, zmieniają ich okoliczności, zdarzenia, tragedie, otoczenie. Zaufałaś za bardzo człowiekowi, a ludzie zawodzą. Tyko On jest niezawodny. – wskazała palcem w górę – W Bogu szukaj pocieszenia córeczko, On ciebie nie opuści.
– Co rozumiesz pod słowem „Bóg”? – zapytał.
– Są dwa sprzeczne pojęcia Boga. Jest Niepoznawalny Pierwiastek Twórczy - ludzie w to wierzą. I jest suma altruizmu w człowieku - w to każe nam wierzyć natura.
Na początku była chęć życia. Nic prócz niej, a wszystko w niej. To nieskończoność Anaksymandra, wyłaniająca z siebie byty świadome i nieświadome, to święty ogień Heraklita, który niszczy i tworzy światy materialne i duchowe. To Duch Boży, który unosił się nad potencjalnością istnienia i tworzył cztery żywioły. A powstająca z nicości idea człowieka czekała, aż Stwórca zmaterializuje ją, poruszy i rzuci w pulsującą, rytmiczną przestrzeń odchodzenia i powrotu.
Książka: Zakazane księgi
Tagi: życie, historia, przeszłość, początek, bóg, Wiara