Nadal prze¶ladowa³o mnie uczucie, ¿e ca³y czas kto¶ mnie obserwuje. Konsekwentne ignorowanie rzeczywisto¶ci obróci³o siê przeciwko mnie, a stare demony wróci³y ze zdwojon± si³±.
Nie ma sensu traciæ ¿ycia na rozpamiêtywanie przesz³o¶ci. Tak samo jak nie ma sensu martwiæ siê przysz³o¶ci±, skoro nie mo¿emy byæ pewni, czy w ogóle czeka na nas jakakolwiek. Liczy siê tylko teraz. – Marta zastanowi³a siê przez moment. – (...) Przysz³o¶æ? Sama pani wie. Co tu mówiæ o przysz³o¶ci w czasie wojny.
Lubiê mówiæ, ¿e trzeba oddychaæ przysz³o¶ci± i wydychaæ przesz³o¶æ.
Lena czu³a siê tylko tu i teraz.. Zd±¿y³a zauwa¿yæ, ¿e ludzie rzadko ¿yli tera¼niejszo¶ci±. Albo karmili siê przesz³o¶ci± i powtarzali, ¿e „kiedy¶ to by³o fajnie”, albo dla odmiany ci±gle na co¶ czekali, jakby nadchodz±ce wydarzenia mog³y byæ wy³±cznie lepsze.
Przesz³o¶æ tkwi nam g³êboko w piersi, wybija cichy rytm i czeka na szansê, ¿eby wyle¼æ z powrotem na powierzchniê.
Jak stary cz³owiek mo¿e ¿yæ inaczej ni¿ marz±c o dobrze prze¿ytej przesz³o¶ci? Marzeniom tym brak o¿ywczego ciep³a, o¶wietla je tylko blade s³oñce zimowe. Pow³oka cia³a wytrzymuje delikatne pulsowanie pamiêci. Cz³owiek stary tera¼niejszo¶ci winien nie dowierzaæ, lêkaæ siê przysz³o¶ci. Z g³êbokiego cienia niech patrzy, jak s³oñce dope³za mu do stóp. Je¶li to s³oñce dni letnich, niech¿e go unika i nie myli z s³oñcem babiego lata, z s³oñcem jesieni. Tak szczêdz±c si³y bêdzie zmierza³ ku koñcowi ³agodnie, z wolna, niepostrze¿enie, a¿ którego¶ dnia o ¶wicie, nim zerwie siê wiatr ranny, zniecierpliwiona Natura chwyci go za gard³o i wydusi zeñ ostatnie tchnienie, a na kamieniu grobowym mu wykuj±: „Zmar³y w sile wieku!”
Nadal prze¶ladowa³o mnie uczucie, ¿e ca³y czas kto¶ mnie obserwuje. Konsekwentne ignorowanie rzeczywisto¶ci obróci³o siê przeciwko mnie, a stare demony wróci³y ze zdwojon± si³±.
Ksi±¿ka: Suknia z wilgotnej mg³y
Tagi: przesz³o¶æ, rzeczywisto¶æ