Każdy koncert jest inny i jego jakość zależy od wielu czynników, między innymi od tego: jak zmęczona jest orkiestra, jak zmęczony jest wokalista i jak wielką charyzmę ma dyrygent, żeby ich pobudzić do pracy.
Amadeusz się nudził. Nudził się tak potwornie, że nawet nie chciało mu się jeść.
Podchodzę jeszcze bliżej. Chcę się przyjrzeć widocznym na płótnie śladom ruchów pędzla, pozornie niedbałych. Czuję wibracje w tych gestach, jakąś nerwowość podszytą bezgranicznym smutkiem.
Sytuacja jest paradoksalna. Mamy, jak nigdy wcześniej, wiele czasopism fotograficznych, ale nie zajmują się one fotografią jako fotografią, ale reklamą sprzętu fotograficznego. Czytelnikom, zamiast proponowania przeżyć emocjonalnych, jakie daje kontakt z fotografią artystyczną, interesującego analizowania poszczególnych dzieł artystów, spierania się o idee, podsuwa się niekończące się analizowanie i porównywanie coraz nowych aparatów fotograficznych, słowem: ustawiani są na bieżni stadionu konsumpcyjnego, aby ścigać elektrycznego zająca. Tego złapać się nie uda nigdy, nikomu – szkoda wysiłku.
[...] najczęściej bywa tak, że wielcy złodzieje zawsze z pozoru przypominają uczciwych ludzi. Rozumie pan, że tym, którzy wyglądają na łajdaków, nie pozostaje nic innego, jak prowadzić prawe życie, w przeciwnym razie zaraz by ich aresztowano. Widzi pan teraz, że najdokładniej należy się przyglądać uczciwym, a nie szelmowskim twarzom. Przyznaję, że to niełatwa praca. To jest raczej sztuka, a nie zwykłe rzemiosło.
Każdy koncert jest inny i jego jakość zależy od wielu czynników, między innymi od tego: jak zmęczona jest orkiestra, jak zmęczony jest wokalista i jak wielką charyzmę ma dyrygent, żeby ich pobudzić do pracy.
Książka: Pogrzeb Figara
Tagi: koncert, sztuka, artysta, dyrygent, muzyka, orkiestra