Pomieszczenie przesiąkało ciężarem powagi. Niesamowite, jak prosty, zwyczajny dom mógł nagle zamienić się w bunkier, w nienaruszalną twierdzę, w niezniszczalny statek pośrodku sztormu czy choćby w bezpieczną przystań w samym środku potężnej burzy.
Pomieszczenie przesiąkało ciężarem powagi. Niesamowite, jak prosty, zwyczajny dom mógł nagle zamienić się w bunkier, w nienaruszalną twierdzę, w niezniszczalny statek pośrodku sztormu czy choćby w bezpieczną przystań w samym środku potężnej burzy.
Książka: Ostatnie powitanie