Ze wspomnień się wyrasta. Kiedyś wszystko było takie duże: kino, wał, góra Baranowa za przedszkolem, z której zjeżdżaliśmy na sankach... potem, gdy człowiek już był dorosły, ze zdziwieniem stwierdzał, że wszystko zrobiło się jakieś mniejsze. Czary czy co?
Ze wspomnień się wyrasta. Kiedyś wszystko było takie duże: kino, wał, góra Baranowa za przedszkolem, z której zjeżdżaliśmy na sankach... potem, gdy człowiek już był dorosły, ze zdziwieniem stwierdzał, że wszystko zrobiło się jakieś mniejsze. Czary czy co?
Książka: Przyjechałaś, pojedziesz... jak zawsze
Tagi: ze wspomnień, kino, zjeżdżać na sankach, jakieś mniejsze