Forum

Wątek - Janusz Koryl odpowiada na pytania czytelników
← powrót

Kto Post
jkoryl
Avatar użytkownika - jkoryl
2013-02-14 13:48:03

@Geronimo26 1. W momencie pisania nie myślę o czytelnikach. Każda powieść jest inna i każda wymaga trochę innych narzędzi twórczych. W przypadku thrillerów emocje są nieodzowne, najlepiej w połączeniu z elementem zaskoczenia. Rozrywka? Do pewnego stopnia pewnie tak, ale nie chciałbym pisać li tylko ku uciesze odbiorców. Zawsze staram się umieszczać między słowami coś w rodzaju przesłania. Oczywiście powieści kryminalne nie sprzyjają głębszym refleksjom, ale obyczajowe jak najbardziej. „Zegary idą do nieba” to powieść z głębszym zamysłem. Również ”Ceremonia”. W przypadku „Urojenia” chodziło przede wszystkim o wciągnięcie czytelnika w intrygę. To był mój priorytet. Każdy odbiera konkretną książkę nieco inaczej. Jedni szukają głębszych refleksji, inni zadowalają się warstwą fabularną. 2. Mimo iż z wykształcenia jestem polonistą, wykonuję zawód urzędnika, a pisarzem bywam z zamiłowania i pewnego wewnętrznego przymusu. Tworzenie fikcji literackiej rzeczywiście jest intrygujące i przynosi sporo satysfakcji. 3. Widziałem „Dom zły” Smarzowskiego i od razu powiem, że bardzo mi się nie podobał w przeciwieństwie do filmu „Wesele” tego samego reżysera. Nie lubię tak karykaturalnego naturalizmu, jaki wylewa się z „Domu złego”. Nie rozumiem, po jaką cholerę tworzyć obrazy, których wulgarność jest prostacka i wzbudza odruch wymiotny. Jedynym podobieństwem między „Ceremonią” a filmem Smorzewskiego, jaki dostrzegam, jest minimalizacja świata i poddanie wiwisekcji wiejskiej społeczności. 4. Dynów nie jest wsią, lecz niewielkim miasteczkiem (ok. 6000 mieszkańców). W Dynowie bywam od czasu do czasu, stamtąd pochodzi moja żona. W Polanie nigdy nie byłem. Dla mnie nie jest najważniejsza wierność topograficzna. W przypadku Polany chodziło mi bardziej o miejsce symboliczne, w którym niewielka grupa ludzi przeżywałaby swoje wzloty i upadki. Podkarpackie, zwłaszcza bieszczadzkie miejscowości rzeczywiście mają specyficzny klimat, który staram się odzwierciedlać w utworach. Na Podkarpaciu mieszkam, stąd się wywodzę i tu chciałbym umieszczać akcje swoich powieści.
kacpi71935
Avatar użytkownika - kacpi71935
2013-02-14 18:25:00

Czy planuje może pan napisać książkę o charakterze innym niż sensacyjno-kryminalnym?Jeśli tak,to w jakim typie?
kacpi71935
Avatar użytkownika - kacpi71935
2013-02-14 18:32:31

Którą z napisanych przez pana książek lubi pan najbardziej?Dlaczego?
Reklama
Avatar usuniętego użytkownika
jkoryl
Avatar użytkownika - jkoryl
2013-02-14 20:21:24

@kacpi71935 1. Zdarzało mi się już pisać powieści nie mające charakteru kryminalno-sensacyjnego. "Śmierć nosoroża", "Zegary idą do nieba" i "Pechowiec" są tego najlepszym przykładem. Czy napiszę jeszcze coś w tym stylu? Pożyjemy, zobaczymy. 2. Podobne pytanie już się pojawiło na samym początku. Którą swoją książkę lubię najbardziej? Trudno powiedzieć. Szczególnym sentymentem darzę "Śmierć nosorożca", bo to powieść, w której rozliczam się ze swoim dzieciństwem. Do tego utrzymana jest w charakterze swego rodzaju baśni, gdzie wszystko jest w zasadzie możliwe. Matka głównego bohatera zasypia na zimę, a jego żona zamienia się w syrenę...
alison2
Avatar użytkownika - alison2
2013-02-15 09:59:23

8. W jednej z odpowiedzi napisał Pan że młody człowiek, myślący o karierze pisarza powinien czytać dużo dobrej literatury. To chyba dość względne pojęcie? Czym kierować się wybierając książkę, jak rozpoznać że należy własnie do tej dobrej literatury? 9. I skoro już o młodych i ambitnych to jakie jest Pana zdanie na temat self publishingu? Czy warto ryzykować a może jednak mimo wszystko lepiej zabiegać o wydawnictwo?
ajrin
Avatar użytkownika - ajrin
2013-02-15 10:04:10

Muszę przyznać że nie czytałam ani jednej z pańskich książek ale bardzo doceniam dobrą literaturę i w związku z tym mam pytanie związane z pisaniem co trzeba zrobić żeby napisać książkę przyciągającą czytelnika jakie cechy powinna mieć i co zawierać w sobie czy wzoruje się pan na jakimś konkretnym autorze? Pozdrawiam serdecznie
lokesh
Avatar użytkownika - lokesh
2013-02-15 10:04:38

Bardzo dziekuje za odpowiedzi! ;) Jezeli chodzi o uczucie ulgi po skonczeniu ksiazki,to byla to z mojej strony mala prowokacja! ;) Mam wrazenie,ze w takim wypadku ksiazki dobrze by sie nie czytalo! A z Panskich widac,ze czerpie Pan radosc z pisania-mimo niezbyt radosnego tematu! Co do trzech ulubionych ksiazek,to jedna mamy wspolna:„Miłość w czasach zarazy”. - Mowi Pan,ze bywa w Dynowie.Czy doczekal sie Pan jakiejs reakcji mieszkancow? Jak odbierali to co Pan opisal? A skoro wywiady Pana nie mecza,to na pewno sie jeszcze odezwe? ;)
igielka
Avatar użytkownika - igielka
2013-02-15 10:06:57

Czy bardziej czuje się pan poetą, czy autorem kryminałów? W jakim kierunku będzie oscylować pana twórczość.
Geronimo26
Avatar użytkownika - Geronimo26
2013-02-15 12:21:05

Napisał Pan, iż pierwszym czytelnikiem pańskich powieści jest Pana żona Ela. Ciekaw jak to się odbywa, tzn. czy żona czyta kolejne powstające fragmenty książki, czy też dopiero całość? I czy w swej ocenie jest srogą recenzentką:)?
alison2
Avatar użytkownika - alison2
2013-02-15 13:21:52

Geronimo26 o to powinieneś chyba zapytać Panią Elę ;-)
jkoryl
Avatar użytkownika - jkoryl
2013-02-15 18:43:39

@alison2 8. Rzeczywiście z wyborem dobrej literatury jest pewien kłopot. Młody człowiek z natury rzeczy nie ma jeszcze doświadczenia w rozpoznawaniu literackich ziaren i plew. Trzeba czasu, by móc powiedzieć, że „to jest dobre i wartościowe”, a „to jest słabe i miałkie”. Pozostaje metoda prób i błędów. Ja także się nią kierowałem. I jeszcze jedna generalna uwaga: nie wszystko złoto, co się świeci. Mówiąc inaczej: nie wszystkie nachalnie reklamowane książki są wartościowe, ale żeby się o tym przekonać, trzeba je... przeczytać. 9. Self-publishing jest według mnie pewnym półśrodkiem umożliwiającym zaistnienie autora niejako poza oficjalnym rynkiem księgarskim. Realia jednak wyglądają tak, że często tą metodą przedostaje się często do ogólnego strumienia literatury grafomański ściek. Dlatego lepiej zabiegać o wydawnictwo, niekoniecznie wielkie i renomowane. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że wydawnictwa bywają kapryśne i nastawione raczej na zysk. Niestety...
jkoryl
Avatar użytkownika - jkoryl
2013-02-15 18:49:40

@ajrin Nie wzoruję się i w ogóle unikam naśladownictwa. Staram się przedzierać przez gąszcz literatury po swojemu. Nie ma recepty na dobrą książkę. Ważna jest warstwa fabularna (by zaciekawiła czytelnika) i warstwa językowa (by czytelnik nie potykał się o co drugie zdanie i nie musiał kląć na analfabetyzm autora). Tematy literackie są właściwie wyeksploatowane, ale sztuką jest znaleźć swoją ścieżkę, którą jeszcze nikt przedtem nie podążał.
jkoryl
Avatar użytkownika - jkoryl
2013-02-15 18:57:15

@andrzej0791 W Dynowie byłem na spotkaniu z uczniami liceum i było bardzo sympatycznie. Nie wiem, co myślą dynowianie o moich „Snach”, gdzie akcja rozgrywa się w ich miasteczku. Mam nadzieję, że nie mają do mnie pretensji o wprowadzenie kilku „barwnych” postaci, na przykład niejakiego Salicyla, który hurtowo opróżniał buteleczki z napisem „Eau do celogne”... Oczywiście, proszę się odzywać.
jkoryl
Avatar użytkownika - jkoryl
2013-02-15 19:00:50

@igiełka Poetą się podobno bywa. Poezja kołacze się we mnie cały czas, tyle że zepchnąłem ją na ubocze. Autorem kryminałów też się chyba bywa. W tej chwili jest mi z tym dobrze, przypuszczam jednak, że za jakiś czas to się zmieni i sięgnę po inny rodzaj literatury.
jkoryl
Avatar użytkownika - jkoryl
2013-02-15 19:06:10

@Geronimo26 Żona Ela jest - rzekłbym - uważną i przyjazną recenzentką. Najczęściej czyta fragmenty książki podczas procesu jej powstawania. Na końcu czyta oczywiście całość. Jej uwagi są dla mnie istotne, bo sądzę, iż zapędziłaby w kozi róg niejednego doświadczonego redaktora...
agasam9
Avatar użytkownika - agasam9
2013-02-15 21:24:29

Czy ma Pan, wśród swoich książek, tą jedną ulubioną?
ewanna
Avatar użytkownika - ewanna
2013-02-15 23:49:25

Nie znam jeszcze Pana książek, więc nie będę o nie pytać, mam nadzieję, że kiedyś moją ignorancję uda się nadrobić i będę miała jeszcze szansę... Mnie zastanawia, tak globalnie, co innego. Czy da się napisać dobry, polski, współczesny kryminał. Bo ja - powiem szczerze - jestem tym "poddziałem" kryminalistyki polskiej rozczarowana. O ile klimaty historyczne (Krajewski, Wroński) mają się całkiem nieźle, o tyle kryminał współczesny - mówiąc kolokwialnie - po prostu leży. Dwa nazwiska póki co przychodzą mi do głowy: Wiktor Hagen (czyli de facto L. Talko) i Zygmunt Miłoszewski. I potem nic... I teraz pytania: 1) Są jakieś polskie kryminalne nazwiska, które Pan poleca? 2) Gdyby Pan przypadkiem uznał, że moja ocena jest słuszna, to czy ma Pan pomysł, na diagnozę, dlaczego tak się dzieje?
jkoryl
Avatar użytkownika - jkoryl
2013-02-16 11:41:45

@agasam9 Żartem powiedziałbym, że "Słownik ortograficzny"... :) A tak poważnie to nie mam. Przynajmniej kilka lub nawet kilkanaście książek uważam za bardzo wartościowe i świetnie napisane. Tytuły trzech z nim wymieniłem powyżej w jednej z odpowiedzi.
jkoryl
Avatar użytkownika - jkoryl
2013-02-16 11:53:05

@ewanna Żeby odpowiedzieć na Pani pytanie, trzeba by doskonale znać wszystkie polskie kryminały lat współczesnych. Ja ich nie znam. Owszem czytam od czasu do czasu to i owo, ale nie mam ugruntowanej wiedzy na ten temat. Taka wiedza nie jest mi zresztą potrzebna. Staram się przedzierać przez literaturę po swojemu. Nazwisko Zygmunta Miłoszewskiego jest mi jednak znane. Swego czasu czytałem jego powieść „Domofon”. Kawał dobrej, literackiej roboty.
Geronimo26
Avatar użytkownika - Geronimo26
2013-02-17 12:26:28

Chciałbym zapytać Pana, czy przy pisaniu nowej książki odczuwa pan satysfakcję, zabawę, relaks.., czy też jest to raczej ciężka, praca? Również ciekawi mnie, jak długo trwa pisanie takiej nowej książki i czy po zakończeniu pracy nad nią robi Pan sobie wakacje" od pisania, czy też od razu przystępuję do pracy nad nowym pomysłem?
Odpowiedz