3 DZ albo O dziwacznych przekształceniach błędu

Autor: zowczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Toć to małpa tuszowa! naćpana poprzednimi próbami literackimi miesza w dwojaki sposób tekst:

kłębko-chochlik w nosek wchodzi męczyć słowa średnia frajda

I po drodze słowie szkodzi więc z uciechy hop do łajna

psuje/niszczy a to żmija

i rzygu mnie przybliża

Utekścijmy jedną z dróg

Blllllleeeeek, nawiścio-kłak hop z mordki/ciach na podłogę spadł:

 Ładne i poprawne słownictwo to przepustka do inteligencji; tak krzyczą gramatycy, pilnujący i naprawiający  język. poszedłem, poszłem poszeszłem, szłem,  szem, sz, z, sz, szem, szłem, poszeszłem, poszłem, poszedłem. Koło mordo!

A nad głową szybujące książki wyszeleściły tron pełen przetrawionych treści utrudniających przejście przez pustynię.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zowczak
Użytkownik - zowczak

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-04-25 17:38:27