Agent Stephen Rozdział IV

Autor: Fifi
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Panie sierżancie ! Niech pan wstaje !

Usłyszałem głos Sławka. Przebudziłem się. Stał przy mnie i potrząsał mną za ramię.

- Dobrze już wstaje.

Podniosłem się z ziemi i zarzuciłem karabin na plecy. Żołnierze stali na zbiórce, więc i ja szybko podbiegłem do dwuszeregu. Słońce znów paliło wszystkich po głowach. Generał rozkazał iść. W czasie drogi podszedłem do niego i spytałem się co z tym mężczyzną, którego wczoraj znaleźliśmy w krzakach. Odpowiedział, że był to Niemiec na przeszpiegach i zabili go. Ciało zakopali za stodołą. Bez słowa wróciłem do kolumny żołnierzy. Szedłem koło Sławka i Kuby.

- Kuba, co z Frankiem ?

- Na razie nie może samodzielnie iść, ale za kilka dni powinien już chodzić. Jedzie o tam z tyłu na ciężarówce. – mówiąc to wskazał palcem samochód.

- Sławek, masz jakieś suchary w plecaku ?

- Chyba tak, ale bardzo mało.

- To zanieś kawałek Frankowi.

- Tak jest !

Podbiegł do ciężarówki i wskoczył na nią. Wyciągnął pajdę sucharów i wręczył choremu. Nie wiedziałem ile jeszcze drogi przed nami, ale czułem, że dzisiaj dojdziemy do celu. Zbliżało się południe, najgorszy moment dnia. Generał zarządził postój w lesie. Usiadłem w cieniu pod drzewem. Ściągnąłem buty i chwilę się zdrzemnąłem. Jednak nie zdążyłem usnąć, ponieważ ruszaliśmy w dalszą drogę. Nie miałem pojęcia w jakim kierunku idziemy. Wyszliśmy z lasu i podążaliśmy grzbietem jakiegoś wzgórza. Na horyzoncie ujrzeliśmy jakieś miasteczko. Jakiś żołnierz wracał od generała.

- Co to za miasteczko ?

- Piedimonte. Mamy je zdobyć. Podobno tam stacjonują jakieś oddziały niemieckie.

- Aha. Dzięki za informacje.

Kilka kilometrów przed zabudowaniami generał rozdzielił zadania. Mojej brygadzie przypadło sprawdzenie północnej części wsi. Razem z nami mieli zabrać się chłopaki z sąsiedniej drużyny. Podążaliśmy małymi uliczkami. W spoconych i zmęczonych palcach trzymałem broń. Było pusto i cicho. Po około kwadransie doszliśmy do małego gospodarstwa.

Wbiegliśmy do pomieszczeń w domu. Wewnątrz było pusto. Przez małe okienko zobaczyłem niemieckie ciężarówki i jeepy. Wokół nich spacerowali oficerowie i szeregowcy. Każdemu kazałem zająć miejsce przy oknie i przygotować się do ataku. Ja po schodach poszedłem na górę i przy okiennicy położyłem granaty. Po około kwadransie rozpoczęliśmy starcie. Granaty wybuchały pod kołami pojazdów i głośne eksplozje zagłuszały krzyki Niemców. Szybkie serie z karabinów rozpruwały ciała żołnierzy. Długo walczyliśmy, ale po około godzinie mogliśmy przesunąć się pod budynek, w którym najprawdopodobniej schowali się przeciwnicy. Sławek podbiegł pod drzwi i kopnął je z całej siły, wrota ustąpiły. Wbiegliśmy do środka chowając się za filary podtrzymujące wyższe piętra. Na wprost drzwi ustawiony był RKM, a żołnierz który przy nim stacjonował siekał seriami jak z brzytwy. Jednak szybko ucichł po strzale oddanym przez Kubę. Mogliśmy przesuwać się dalej. Po chwili znaleźliśmy się na kolejnym piętrze. Jednak tutaj musieliśmy użyć siły naszych rąk. Szwaby wychodzili z każdego pokoju, więc szybko podbiegłem do jednego z nich i zadałem śmiertelny cios bagnetem. Inni moi towarzysze zrobili podobnie. Po starciu budynek był oczyszczony, tylko martwe ciała leżały na korytarzu. Wyszliśmy na zewnątrz. Słońce świeciło mocno, a chmury pochowały się za górami. Poszedłem na pobliski murek i usiadłem na nim zapalając papierosa.

- Sławek do mnie !

Szybko przybiegł i zameldował się.

- Weź ze sobą kilku ludzi i spróbujcie zlokalizować miejsce stacjonowania reszty naszych wojsk.

- Tak jest !

Zebrał kilku ochotników i pomaszerował w stronę małej uliczki. Reszta odpoczywała po ciężkiej walce. Miasteczko świeciło pustkami, tylko jakieś kury chodziły po podwórkach. Pomyślałem o sytuacji w jakiej się znalazłem. Po krótkiej chwili Sławek przybiegł do mnie i powiedział.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Fifi
Użytkownik - Fifi

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-05-06 20:17:26