Anioł Stróż

Autor: yaasiu
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 

            Trasa spod więzienia na ulicę Ikara potrwała dobre pół godziny. Michał zdążył w tym czasie przeczytać kupiony w kiosku nowy numer Przewodnika Katolickiego, przy którym zawsze zaśmiewał się do łez. Biedni śmiertelnicy, oni wierzą w to, co jest tu napisane. Ech, gdyby tylko wiedzieli. Cały świat pogrążyłby się w Chaosie. Anioł wysiadł na przystanku i od razu skierował się do domu Brezińskiego, numer cztery. Dom był całkiem okazały, z dużym trawnikiem i dwoma pięknymi samochodami na podjeździe. Michał od razu zorientował się, za co Arkadiusz został przydzielony do Piekła. Widocznie nie doszedł do takiego majątku uczciwą drogą. Podszedł do słupa wysokiego napięcia i dotknął go, odcinając budynek od dostaw prądu. Z miejsca zamienił się w pracownika elektrowni i podszedł do masywnej furtki. Przekroczył ją i skierował się do drzwi wejściowych. Po dojściu do nich nacisnął guzik opatrzony napisem Brezińska Marzena.

- No to już wiemy jak ma na imię żona. Z akt wynikało, że była od niego piętnaście lat młodsza, czyli miała trzydzieści dwa lata. Zawsze można ją znaleźć na jakimś portalu społecznościowym - pomyślał Anioł i zatarł ręce z uciechy.

 

Dzwonek oczywiście nie działał, ponieważ w całym domu nie było prądu, więc Michał zapukał. Drzwi otworzył młody, może osiemnastoletni chłopak. Był łysy i ubrany w dość szykowny dres.

 

- Czego ? - zapytał najgrzeczniej jak potrafił.

- Elektrownia, dokonujemy napraw w waszej dzielnicy, słyszeliśmy, że u was nie ma prądu - odparł Michał

- A to nie ma prądu ? - dres zrobił bardzo zdziwioną minę, po czym podszedł do włącznika światła, który był umieszczony obok drzwi. Po upewnieniu się że petent w drzwiach mówi prawdę zwrócił się do niego - A to naprawiaj mi to fagasie, szybko ! - wydarł się - Jak ja komórę naładuje ?! Z ziomkami muszę się ustawić, kleisz ?!.

 

Michał udał, że rozumie, o czym mówi do niego ten uroczy młody człowiek. Zdążył tylko szybko życzyć w duchu powodzenia temu, kto sprawuje kontrolę nad Duszą tego Śmiertelnika, gdy nagle w drzwiach na drugim końcu korytarza pojawiła się wdowa po Arkadiuszu B. Okazała się nią, zgodnie z oczekiwaniami Anioła, młoda kobieta z kruczoczarnymi włosami, długimi nogami, pełnymi piersiami i dzikim spojrzeniu. Michał przełknął ślinę i po raz kolejny żałował, że po Kursie Uzupełniającym o profilu Stróżowania nie poszedł do Wydziału ds. Cudzołożnictwa, tylko skończył w Przydziale Stróżów. Młoda kobieta podeszła do niego i spojrzała trzepocąc długimi rzęsami.

 

- Czy uwinie się Pan szybko, Panie specjalisto ? Nie mogę naładować swojego … odtwarzacza. - uśmiechnęła się niewinnie. Michał natychmiast pożałował, że nie zmienił się w przystojnego akwizytora sprzedającego … odtwarzacze. Przełknął głośno ślinę. Postanowił sobie, że natychmiast po zakończeniu sprawy Arkadiusza B. wróci tu jako wyżej wymieniony sprzedawca - domokrążca.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
yaasiu
Użytkownik - yaasiu

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2009-04-19 17:58:41