Duszne lato (18+)

Autor: ZiKo
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1


Matka Mariolki otarła sobie oczy rąbkiem fartucha, ale Klocu wydawał się być niewzruszony.


- Ona ma takie oczy jak jej ojciec. Czasem jak na mnie spojrzy, to aż się kolana pode mną uginają. Jakbym starego widziała.


Wtem kobieta wypatrzyła coś między kwiatkami, bo nagle podniosła głos:


- Znowu kot sąsiadów nasrał na rabatkę. Łeb mu urwę, chociaż to stworzenie nie jest winne, tylko właściciele. Panie z kółka mówią, że kocie odchody są toksyczne i wypalają korzenie. Już mi się nie chcę chodzić do tych ludzi z awanturą. Mariolkę do nich poślę, jak wydobrzeje. Jak im sypnie wiązankę, to nie będą kota wypuszczać, żeby srał komuś do ogródka.


- To pani jej też powie, że Zastępca Komendanta o nią pytał.


***

Mariolka stała oparta o elewację kamienicy i paliła papierosa w taki sposób, jakby to jej nie sprawiało żadnej przyjemności i chciała czym prędzej skończyć. Kilka głębokich machów i po imprezie. Pamiętała, że nie raz dostała od matki po mordzie. Nie tylko za to, ale za palenie dostawała najmocniej i najczęściej. Nauczyła się palić szybko i całą przyjemność odczuwała chyba dopiero w momencie kiepowania. Tak było i tym razem. Pstryknęła kiepem przed siebie obserwując tor jego lotu i głęboko westchnęła. Natychmiast rozejrzała się z lekką paniką w oczach, czy przypadkiem nie nadchodzi skądś ta stara pinda, bo tak o niej teraz myślała.


Bez papierosa nie było już sensu sterczeć pod ścianą, jak dziwka. Rozejrzała się jeszcze raz zatrzymując wzrok na każdym oknie, czy przypadkiem nie obserwuje jej zza firanki jakaś menda i ruszyła w kierunku bramy, w której sterczało kilku łebków.


- Hej koleżanka, mógłbym z tobą do białego ranka! - Wyszczebiotał któryś, ale nie miała ochoty na interakcję, więc rzuciła tylko przez ramię krótkim:


- Spierdalaj szczylu!


I wtedy wpadła na Kloca, który właśnie wychodził z bramy. Miał on w sobie coś takiego, że zapominała o całym świecie.


- A co ty tu robisz? – zagaił, jak to miał w zwyczaju.


- Matka mi powiedziała, że u nas byłeś.


- No byłem.


I-  co ci o mnie nagadała ta wredna pinda?


- Nic. Coś tam pierdoliła o papieżu i o jakimś kocie. A co?


- A bo łazi i wszystkim rozpowiada, że jestem zdzirą, a podkomisarza dostałam za to, że wyruchalam całą Komendą Stołeczną!


- A wyruchalaś? - chłopak wyszczerzył zęby.


- Weź mnie nie wkurwaj! - Oburzyła się Mariolka - Chcesz wiedzieć jak było naprawdę?


- No dawaj.


- Dobra, to Ci powiem i już do tego nie wracajmy. Przystawiał się do mnie naczelnik z innego wydziału. Taki stary, łysy oblech, śliniący się na widok każdej dupy, ale akurat do mnie miał szczególny sentyment. Wszędzie za mną łaził, przyklejał się do mnie w windzie, no i takie tam. Aż wreszcie kiedyś dałam mu wyraźnie do zrozumienia, żeby się ode mnie odpierdolił. Wtedy zagroził, że mnie zniszczy, że dostanę dyscyplinarkę i nie będę już miała powrotu do Policji. Ja mu na to, że na niego doniosę do BWSP o molestowanie. Zrobiła się afera. Żeby to wszystko wyciszyć, dali mi do podpisania wniosek o przeniesienie i skierowanie na terapię. No to ja im dałam kwit na podkomisarza.


- Znaczy się, że oni cię wyjebali, a ty ich wyruchaĺaś - podsumował lapidarnie Klocu.


***

Kto by pomyślał, że przez jakiś nieprawdopodobny wręcz splot dziwnych zdarzeń trzeba będzie zapomnieć o kolacji, bo ktoś postanowi koncertowo spierdolić ludziom wieczór, a zamiast kanapek, herbatki i komedii romantycznej będzie karuzela? Nawet nie jakiś tam super-zajebisty rollercoaster, tylko takie zwykłe, czteroramienne urządzenie obrotowe dla dzieci. Czy ktoś z nich był na to przygotowany? Policjanci, prokurator, lekarz, technicy?

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
O autorze
ZiKo
Użytkownik - ZiKo

O sobie samym: Piszę rymowanki takie bardzo proste, co się nazywają rymy częstochowskie liczę więc sylaby, jak sie na nich skupie, to wychodą słowa czasem bardzo głupie grunt, że się rymuje, że coś napisałem może wyszło słabo, ale dobrze chciałem
Ostatnio widziany: 2023-05-14 09:23:51