Fizyka na mecie

Autor: MaryHa
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Ale na ryju nie trza się golić - ucieszyła się, następnie z przyzwyczajenia spryskała się dezodorantem Radosława pod pachami... O kurde jak zaszczypało!

Ogarnęło ją straszne osłabienie, chyżo pomknęła odpoczywać do łóżeczka. Wtuliła się w plecy Krzysia S i zasnęła... Krzysia S zbudziło straszliwe parcie na pęcherz. Nago, jak go Pan Bóg stworzył pozataczał się w stronę łazienki... itd.

I tak se do południa pospały wykończone gołąbeczki. Zbudził ich dopiero Radosław gadający przez telefon i popijający herbatkę z dużego kubala.

- No wątroba i nerka stary! - zakończył z fantazją i spojrzał na dwie pary wyłupiastych oczu wyzierających ciekawie spod kołdry.

- Ustawiłem się na 1

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
MaryHa
Użytkownik - MaryHa

O sobie samym: "Brejkam wszystkie rule"
Ostatnio widziany: 2013-06-20 11:15:27