Intruz w pracowni

Autor: minona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Nie- odpowiedziała- Ja lubię tak sobie dziergać czy tam wyszywać. Mogę się wtedy wyłączyć i myśleć o różnych rzeczach. Wymyślać jakieś niestworzone historie albo wymyślać roziwązania, jeśli mam jakiś problem. Albo po prostu posłuchać sobie muzyki w spokoju i się w nią wczuć.

-Aha- Patryk tylko tyle powiedział w swojej reakcji na jej wyjaśnienie.

Diana zastanowiła się czy w ogóle zrozumiał, o co jej chodzi, ale nie chciało jej się wyjaśniać. Jeśli jest artystą, to powinien zrozumieć chociaż w minimalnym stopniu, o czym mówi. Chciała jak najszybciej wrócić do swojego wyimagonowanego świata i tworzyć dalsze losy wymyślonych bohaterów. Jej główna bohaterka, Sandra, właśnie miała wybiec z płomieni, odwrócić się, zobaczyć obraz płonącej starej szopy i stracić przytomność, gdy do pracowni wparował Krzysiek i musiała lecieć zjeść obiad. Teraz musi odtworzyć tę scenę w głowie od nowa, żeby móc dalej lecieć płynnie z biegiem zdarzeń. A w nocy to wszystko napisze. Jeśli prędzej nie zaśnie ze zmęczenia.

 

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
minona
Użytkownik - minona

O sobie samym: Piszę, bo lubię. Nie jest to sztuka dla sztuki. Jest to sztuka dla ludzi.
Ostatnio widziany: 2024-07-03 20:46:16