Moc bursztynu cz-9

Autor: annakowalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Wstała z fotela, obmyła twarz zimną wodą i poprawiła palcami potargane włosy. Rzuciła okiem na okno i dostrzegła na desce parapetu, małe bursztynowe serduszko. - Ach, ta Małgorzata, jak zwykle roztrzepana. Tylko jej pozazdrościć charakteru. Ciągle uśmiechnięta, żyje na luzie, nie pokazując nikomu swoich problemów. Inna będąc na jej miejscu, po zdradzie męża, zapłakałaby się na śmierć, a jej to po prostu wisi. Twierdzi, że nie może sobie poradzić z nadmiarem wolnego czasu. Dlatego, żeby go wypełnić, korzysta z jazdy konnej. Nie to, co ja? Doba jest dla mnie za krótka – użalała się w myślach.

- Witaj Betti – wyrwał ją z zadumy dobrze znany głos.

Poderwała się z miejsca i wpadła w objęcia mężczyzny. Jej czarne oczy szkliły się od łez, a ona śmiała się serdecznie, tuląc się do niego jeszcze bardziej. W tej chwili nie myślała o zmęczeniu, a jej nogi stały się lekkie i elastyczne, kiedy spinała się na palce, żeby go ucałować. Kiedy wreszcie minęła ta chwila radości, popatrzyła mu w oczy, muskając palcami policzek.

- Nareszcie się zjawiłeś, Dawidzie. Co się z tobą działo? Opowiadaj, co z nogą? – ponaglała, a jej zmęczona twarz promieniała szczęściem. - Nie było jednego dnia, żebym o tobie nie myślała. Długo byłeś w szpitalu? Boże, jak bardzo zeszczuplałeś. Napijesz się czegoś?

- Nie Betti. Wpadłem tylko na chwilę, żeby się pokazać, że żyję. Przejeżdżałem i było mi po drodze. Ale przyrzekam, gdy będę czasowy, to na pewno wpadnę na dłużej. Pozdrów swojego męża i ucałuj dzieciaki.

- Czy ten wypadek sprawił, że wycofałeś się na dobra z jazdy konnej?

- Nie. Ten wypadek nie ma wpływu, bym zaniechał jazdy. Prawdę mówiąc, to była moja wina. Byłem po prostu za pewny siebie. Pobyt w szpitalu oraz dwie operacje kolana, były dla mnie, nie tylko bólem, ale też nauczką.

- Już lepiej?

- Sam nie wiem, czy to można nazwać lepiej. Widzisz, że jeszcze kuleje.

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
annakowalczak
Użytkownik - annakowalczak

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2018-12-26 19:20:59