NIE MA PENELOPY

Autor: wolfhorse
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

byś mnie i przytulał, bił, pieścił, śmiałsię ze mnąi płakał, nie wiem co... Ale nie byłoby tych wymówek, tego mieszczańskiego, pieprzonego zakłamania, tych wszystkich głupich krętactw niegodnych nas, spłycających nasząmiłość, która wtedy dopiero mogłaby być tak naprawdę szalona.

Zresztąnie chodzi tu tylko o seks, chociażteż, na pewno. Dla Ciebie może nawet przede wszystkim. Ale taki jużjesteś. Chodzi o to, by nie krępować swoich osobowości, pozwalać im na rozwijanie się, nawet wtedy, kiedy jest to nam nie na rękę, kiedy to nas pozornie oddala, dotyka, a nawet boli. Nie potrafę, nie chcę, nie umiem być Twojąkopią. Chcę mieć prawo do moich, tylko moich fascynacji, pragnień, przyjaciół, do własnych dróg i stęsknionych powrotów, do siebie dla siebie i dla innych, dla Ciebie też, a nawet przede wszystkim, ale nie tylko. Takiego bycia razem pragnęłam, takąmiłość chciałam, (chciałabym?) z Tobąprzeżyć.

Nie wiem, po co to piszę. Może dlatego, że jest mi żal. A może dlatego, że Ty nigdy nie przeczytasz tego listu. Może dlatego, że kiedyś, kiedy
zostanę już z jakimś facetem, urodzę mu dziecko, stanę się normalną, mniej lub bardziej zrzędliwążoną, rżniętąz obowiązku , zdradzanąi okłamywaną – od czasu do czasu, zdradzającąi okłamującądopóki ochoty i urody starczy, a starczy na długo, będę o to dbała, wrócę do tego listu po to, by przeczytać o szalonej dziewczynie, jakąbyłam, czy raczej, jakąchciałam być i o człowieku, który mógłbyć ze mną, ale odszedł, okazałsię zbyt slaby, zbyt mieszczański, może zbyt wewnętrznie zakłamany, żeby zdobyć się na to, by być do końca ze mną, z drugim człowiekiem, nie z manekinem, nie ze stworem kształtowanym na miarę swoich oczekiwań, ale z człowiekiem. Złym, egoistycznym, kapryśnym, kłamliwym, fałszywym nawet (dopisz sobie jeszcze kilka mocniejszych epitetów: kretynką, dziwką, oszustką, no jeszcze, jeszcze, jeszcze... mało? No to jeszcze!), ale prawdziwym człowiekiem, człowiekiem pełnym, bo nie bojącym się swojego

człowieczeństwa, jakim by ono parszywym, czy wzniosłym nie było. Człowiekiem otwartym bez lęku na Ciebie, drugiego człowieka, teżpełnego wad i nie pozbawionego zalet, szanującym Twoje człowieczeństwo, nie dlatego, że muszę, a przynajmniej powinnam, bo tak wypada, ale dlatego
że chcę, że jest to dla mnie tak naturalne, jak oddychanie.
Tyle razy to własne chciałam Ci powiedzieć. Tyle razy nie potrafłam.
Może nie umiałam znaleźć w sobie tyle odwagi. Może, świadoma tego wszystkiego, nie potrafłam znaleźć słów. A może po prostu łatwiej jest mówić o czymś, co było, czego jeszcze jest trochę żal, ale „to se ne wrati”, jak mówiąbracia Czesi.
Może to jeszcze jedna z tych Twoich cech, którymi mnie zaraziłeś: budowanie pięknych teorii, które niewielki majązwiązek z rzeczywistością, kolorująjątylko, jak dawni fotografowie barwili sztucznie biało-czarne zdjęcia. Kupa pięknych słówek, za którymi kryje się banalna prawda, że po prostu nie jesteś mi potrzebny, że miłość, fascynacja, szacunek, wiara w Ciebie jużminęły i że trzeba tę parę straconych lat, †e kupę wyrwanych, nikomu jużniepotrzebnych, chwastów ułożyć w bukiet, przewiązać wstążeczką, wysuszyć, powiesić na ścianie lub wynieść gdzieś na strych pamięci, by kiedyś, po latach, kiedy jużwszystko, jak na starej fotografi, wygładzi mgiełka niepamięci, powrócić wspomnieniem, ubogacić wyobraźnią i uronić łezkę nad utraconąszansąwielkiej, nigdy do końca nie spełnionej miłości.
Masz rację, jestem sentymentalna. Lubię sobie ładnie pocierpieć. Zdradzałam Cię, zdradzam, i będę zdradzać. To przedostatnie i ostatnie jest jużraczej niemożliwe, ale ładnie brzmi. A może nawet tak jest, że nawet nie będąc z Tobą, mam poczucie ze Cię zdradzam. Tu nie chodzi o seks, ale o to, że wolę być z kimś innym niż z Tobą. Wolę nie patrzyć na Ciebie dzisiejszego. Wolę zostawić sobie Ciebie w pamięci takim, jakim Cię kochałam. Dlatego nie przyszłam po tym „do bólu szczerym liście”. Do

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
wolfhorse
Użytkownik - wolfhorse

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2018-06-01 12:41:34