Nie ponaglaj czasu

Autor: annakowalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Jestem w szoku, brakuje mi słów, by cokolwiek powiedzieć.

- Najlepiej będzie, kiedy nic nie powiesz. Ty jeden zasługujesz, żeby dzieło moich rąk nie poszło na marne.

- Ale jak mi wiadomo, pan ma dzieci – wykrztusił nie dając za wygrane.

- Oczywiście, że mam. Ale mój syn jest chirurgiem, a córka stomatologiem. Więc możesz mi powiedzieć, na co im się zda warsztat samochodowy?

- To znaczy, że ja mam objąć cały warsztat? A co dalej?

- Nic, absolutnie nic. Cały warsztat samochodowy, dobrze wyposażony we wszelkie narzędzia pozostawię tobie. Zapłacisz tylko za ziemię, która jest własnością mojej żony. Moja żona pójdzie na ugodę, będziesz mógł spłacić ratalnie. Chciałem jeszcze dodać, że zakład przejmujesz z pracownikami, jeśli ci któryś nie pasuję, możesz go zwolnić.

- W takim razie, kto się tym wszystkim zajmie?

- Znasz Justynę?

- Kiedyś mi się przewinęło to imię.

- Justyna jest córką mojego serdecznego przyjaciela i jednocześnie moją chrześniaczką. Pracuje, jako radca prawny, ale jest też moją prawniczką i ona się wszystkim zajmie. Jeżeli by się zdarzyło, że masz problemy, zwróć się do niej, a ona ci zawsze pomoże.

Właśnie takim sposobem, Sebastian stał się nowym właścicielem warsztatu samochodowego. Większość pracowników, zaakceptowało nowego szefa, jednak znaleźli się tacy, którzy szemrali po kątach.

Minęło dalsze trzy lata, a Sebastian ukończył dwadzieścia osiem lat. Już od dawna nie naprawia samochodów, ale niczym też nie przypominał, młodego i beztrosko śmiejącego mężczyzny. W tej chwili, jest poważnym właścicielem dwóch warsztatów samochodowych, które są czynne przez całą dobę, a w najbliższych dniach ma nastąpić uroczyste otwarcie ’’Salonu Samochodowego Peugeot’’. Jak zwykle, jest zabiegany narzekając, że doba jest dla niego za krótka. 

Spojrzał na zegarek i skrzywił się kwaśno. Pomimo że jest dość późno, ale chociaż na małą chwilę musi wstąpić do babci, żeby dowiedzieć się, co u niej ciekawego. Prawdę mówiąc, babcia zawsze potrafi go czymś zaskoczyć. Jednak nie przewidział, że dzisiaj przejdzie samą siebie. Wbiegł na trzecie piętro, przeskakując na raz po trzy stopnie i głośno zapukał w drzwi. Prawie natychmiast w progu stanęła uradowana kobieta.

- Z nieba mi spadłeś, skarbie. Właśnie o tobie myślałam? Sądzę, że wypijesz szybką kawę?

Kiwnął głową i rozejrzał się po mieszkaniu.

- Dlaczego tyle kwiatów, czy otwierasz oranżerię? – spytał siadając w fotelu.

- Od wczoraj jestem emerytką i stąd tyle kwiatów.

- Nie wyglądasz babciu na emerytkę, masz tyle werwy w sobie, że tylko ci pozazdrościć.

- Wiem. Dlatego nie mam zamiaru siedzieć z założonymi rękoma, tylko zabrać się do pracy: Zastanawiam się nad działalnością gospodarczą.

- Dobra myśl – przytaknął: – Mogłabyś sprzedawać na straganie różne majtki, męskie, damskie i dziecięce.

- Nie kochany – pokręciła głową. – Nie mam zamiaru sprzedawać, żadnych gatek. Biorę w dzierżawę myjnię samochodową, po prostu będę myła samochody.

Sebastian o mało nie zachłysnął się własną śliną.

- Nie podołasz babciu, to nie jest praca dla starszej kobiety. Jeśli chcesz koniecznie pracować, poszukaj sobie coś lżejszego. Możesz sprzedawać ciasteczka, widziałem wywieszkę, że przyjmą emerytkę.

- Już się nic nie da zrobić, bo jest spisana umowa – rozłożyła szeroko ręce.

- Jeśli wolno spytać, gdzie ma być ten twój biznes?

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
annakowalczak
Użytkownik - annakowalczak

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2018-12-26 19:20:59