Rozdział 5

Autor: Pilar
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Minął miesiąc. W tym czasie Berenika urodziła zdrową, śliczną dziewczynkę. Dała jej na imię Oliwia. To imię zawsze podobało się jej mężowi. Pamiętała dobrze, jak pewnego wieczoru, kiedy oglądali jakiś film powiedział, że chciałby by kiedyś jego dziecko nosiło to imię. Mała była podobna do niej, jednak oczy oddziedziczyła po ojcu. Dziewczyna za każdym razem, gdy patrzyła na swoje maleństwo czuła niewiarygodny spokój. Liczyło się tylko, że jest i może ją kochać. Mała łagodziła jej cierpiące serce. Przy niej zapominała o wszystkich złych wydarzeniach. Nie zdenerwowała się nawet, kiedy zaraz po porodzie do jej sali wkroczyła teściowa razem z teściem.

            - Witaj, kochanie. Jak poród? - spytała niemalże piskliwym głosem.

            - Witajcie - powiedziała uśmiechając się. - Dobrze. Najważniejsze, że Oliwka już jest ze mną.

            - Możemy ci jakoś pomóc?

            - Dziękuję tato, dam sobie radę.

            - Ależ kochanie, nie musisz się niczego obawiać. Wiem, że padły ostre słowa, ale wiesz, że to w złości było. Wcale tak nie myślałam - kiedy dziewczyna nie odpowiadała teściowa szybko dodała. – To, jak będzie Berenisiu, wybaczysz mi?

            - Mamo, ja wiem, że to było w nerwach. Wiem, że jest wam ciężko.

            - Kochana jesteś. Jak możemy ci pomóc? Może coś kupić? Masz wszystko dla małej?

            - Mamo, dziękuję. Ale mam wszystko. Dom jest gotowy, tak więc możecie, jak wrócimy do domu wpaść na kawę - Na tym zakończyli odwiedziny. Berenika była zbita z tropu. Zastanawiała ją ta nagła zmiana frontu teściowej. Zawsze podchodziła z rezerwą do jej zachowania. Co więcej, nie rozumiała, dlaczego teść w jej obecności nie odzywa się. Czyżby był pod pantoflem? Ona powoli miała dość traktowania, jak porcelanową laleczkę, która na domiar złego miałaby się zaraz stłuc. Jednak, dla dobra małej nie chciała wywoływać większego zamieszania. Wystarczyło już, że nie miała obok swojego męża i to przysparzało jej ogromnego cierpienia.

 

***

 

 

I tak mijały dni, tygodnie, a teściowie rozgościli się w ich domu na dobre. Berenika znała już na pamięć rozkład ich dnia. Oliwka była bardzo grzecznym dzieckiem. Budziła się tylko w porze karmienia. Można powiedzieć anioł, nie dziecko. Tak więc, dzień rozpoczynał się płaczem małej o szóstej rano, czasami siódmej. Dziewczyna wstawała, by wziąć małą na ręce, lecz zanim zdążyła wygrzebać się spod ciepłej pierzyny swojej teściowej, ta była już w sypialni. Niemalże dobiegała do dziecka i chwytając ją w swoje, wysterylizowane, objęcia i  podawała ją matce z uwagami, by kobieta uważała na jej skarb. Berenika oczywiście znosiła dzielnie te uwagi i grzecznie zabierała się za karmienie córeczki. Pomijała nawet fakt, że kobieta stała nad nią i pilnowała, aby Oliwka zjadła na tyle dużo by spokojnie mogła rosnąć. Kolejnym punktem ich dnia było śniadanie młodej matki. Tego najbardziej nie lubiła. Pory posiłków były dla niej męką. Musiała jeść za dwoje - by mieć czym karmić skarb teściowej. Kobieta nie słuchała prób wyperswadowania jej czegokolwiek. Musiało być, tak jak chciała i koniec. Kiedy Berenika chciała wyjść z małą na spacer teściowa od razu wszczynała awanturę. Dzień kończył się na batalii kąpielowej. Woda, w której dziecko miało być kąpane była wręcz wrząca. Kobieta niemalże kipiała ze złości. W końcu starsza pani jednak ustąpiła. Kąpiel była jedyną porą, kiedy matka z córką były same.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Pilar
Użytkownik - Pilar

O sobie samym: Jestem kim jestem, nie zmienię się, nie chcę, choć już rozumiem dziś coraz więcej, uczę się żyć tak, by dać sobie szczęście, by widząc całe zło tu czuć się bezpiecznie.... Potrafię mieć słabość do ludzi, którzy mnie prawdziwą poznali, pokazali siebie, przy sobie zatrzymali. Potrafię zmienić zwykły czas w tą jedną chwilę, zatrzymać ją, zapomnieć o wszystkim na chwilę. Potrafię wybaczyć, ale nie zapominam...
Ostatnio widziany: 2017-05-21 19:51:23