W cieniu kłamstw

Autor: natalia6202
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 


***********************************************************************

     Graliśmy przez półtora godziny i wybiła już dwunasta. Nate postanowił ulotnić się pół godziny temu, więc mogłam już powoli uciekać do domu, jednak najpierw poszłam z dziewczynami do kuchni, żeby porozmawiać o nim. 
– Kate, znów wchodziłaś garażem? - zapytała Lizi.
– No tak! A niby jak miałam wejść, skoro Nate tutaj był?
– Nie możesz wiecznie się przed nim ukrywać. Przecież od wypadku ukrywasz przed nim, że nadal jeździsz. Doskonale wiesz, że on ci tego nie zabroni, a jednak się ukrywasz. - Wtrąciła się Eni.
– Wiem, dziewczyny, ale to jest takie trudne. Chciałabym mu powiedzieć, ale nie chcę, żeby się martwił. Znam go od piętnastu lat, kiedyś wspólnie jeździliśmy motocyklami, przecież wiecie, on to kochał, ale odkąd miałam ten cholerny wypadek, on nie chce słyszeć o nich. Jak niby mam mu o tym powiedzieć? Nie mogę mu powiedzieć, że jeżdżę, tym bardziej w nielegalnych wyścigach. Nie chcę go martwić. Za bardzo go kocham...
– Kate! Nie możesz więcej go okłamywać, przecież to dla ciebie trudne. - skomentowała Eni.
– Ale nie tylko dlatego się ukrywam. Wiecie, że nie chce, aby o moim życiu wszyscy się dowiedzieli. Wyobrażacie sobie, co to będzie, gdy rozejdą się wieści, że to ja jestem CZARNĄ PUMĄ? Moje życie prywatne się skończy, ludzie będą mnie rozpoznawać!
- To nie jest złe Katherina, wiesz o tym. Ukrywasz się ze względu na Nathaniela. Musisz z tym skończyć – powiedziała stanowczo Lizi.
-Może i macie obie rację... Chyba muszę to skończyć, bo to nie jest fair wobec niego. Zresztą czas skończyć z CZARNĄ PUMĄ, na zawsze. Powiem mu o tym niedługo. Zrobię to za kilka dni.
- A co z CZARNĄ PUMĄ? Zrezygnujesz z niej na pewno? – zapytała Eni.
- Skoro mam już jemu powiedzieć, to wolę skończyć ze wszystkim. Przecież jak same stwierdziłyście, stworzyłam wszystko ze względu na niego. Skończę z tym, a z konsekwencjami sobie poradzę. Kiedy wygram wyścig, pokażę wszystkim swoją twarz i już więcej nie będę brała udziału w nielegalnych zabawach. Nie będę się narażać.
- Pamiętaj, że zawsze będziemy z tobą, ze względu na wszystko – powiedziała Lizi. 
- Na nas możesz zawsze liczyć – dokończyła Eni.
- Jesteście naprawdę wspaniałe – przytuliłam je i wstałam od stołu. - Muszę już uciekać. Co powiecie na to, aby udać się dzisiaj do klubu? Wiecie, mam kartę VIP i tak dalej. Odreagujemy wszystko.
- No pewnie, że pójdziemy, prawda Liz?
- Oczywiście, że tak, możemy spotkamy jakichś przystojniaków?
- Haha! A ty jak zawsze o jednym. Do zobaczenia później kochane.
    Poszłam do garażu, przebrałam się i ruszyłam w drogę powrotną, w słoneczne południe.

 
 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
natalia6202
Użytkownik - natalia6202

O sobie samym: Recenzentka na blogu bookparadisebynatalia.blogspot.com/
Ostatnio widziany: 2020-02-29 12:39:25