Widmowe dzieci cz.1

Autor: EmnildaAmelberga
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

w mgnieniu oka znalazł się przy łóżku, podając mu lekarstwo, chowane do tej pory w kieszeni.
- I po co ten krzyk? Nie jesteśmy głusi.
- Dlaczego ich szukasz? - zapytał Grzmomir, wchodząc za aniołem do pokoju.
- Potrzebują ich mieszkańcy mojej wioski - odparł Elwir, tym razem cicho i z wysiłkiem. - Wysłano mnie, abym ich odnalazł. Otrzymałem dokładne wskazówki. Wiem, że zanim tutaj trafiłem, byłem bardzo blisko ich siedziby.
- Kto ci dał te wskazówki? - dopytywał Serafin, zamykając fiolkę z lekiem i stawiając ją na nocnej szafce. - Skąd wiedział gdzie ich szukać?
- Przyjaciel. Czarodziej z naszej wioski - odparło dziecko, zdziwione taką ilością pytań i podejrzliwością mężczyzny, której ten nawet nie starał się ukryć.
- Czarodziej? - słowa chłopca skłoniły Serafina do odszukania we wspomnieniach kogoś, kto mógłby pasować do wymienionej osoby. Niestety nie potrafił sobie przypomnieć, aby zawierali bliższą znajomość z jakimkolwiek czarodziejem z pobliskich wsi. A już tym bardziej, żeby informowali go o położeniu swojej kryjówki. Spojrzał ponownie na chłopca, lecz ten zdawał się rozmawiać z nimi szczerze. Nie wyczuwał z jego strony żadnych złych intencji.
- To wy, prawda? - zapytał Elwir z nadzieją w głosie.
Grzmomir uśmiechnął się i przytaknął.
- Tak. Znalazłeś nas - odparł, a wielką dłonią zmierzwił dziecku włosy, chcąc przyjaznym gestem załagodzić nerwową reakcję Serafina.
Anioł zdawał się nie zwracać na nich uwagi, a jego przystojna twarz wygięła się w srogim grymasie, gdy na chwilę zagłębił się w myślach.
- My w ogóle znamy jakiegoś czarodzieja z okolicy? - zapytał nagle, na co Grzmomir zdołał jedynie wzruszyć ramionami w odpowiedzi. Jego również zaskoczyły słowa dziecka. Do tej pory nikt nie znał ich miejsca zamieszkania, a zgłoszenia od potrzebujących pomocy odbierali u zaprzyjaźnionego karczmarza.
- Melaniusz ostrzegał, że możecie o nim nie pamiętać - rzekł chłopiec, widząc że ten temat trapi mężczyzn. - Wspominał o dawnych czasach, gdy podczas jednego ze zleceń walczyliście ramię w ramię ze smokiem. Konsekwencją starcia była utrata pamięci. Nie chciał podać szczegółów, ale ponoć to on rzucał zaklęcie zapomnienia.
Zapadła cisza. Dla nikogo słowa Elwira nie stanowiły wskazówki. Mężczyźni spojrzeli po sobie.
- Brzmi logicznie - stwierdził Serafin, choć nadal pozostawał sceptyczny.
- Wiele dziwacznych wydarzeń wypełnia nasze życiorysy - stwierdził Grzmomir. - Nie dziwi mnie, więc informacja, że i coś takiego miało miejsce.
- Opowiedz nam o problemie, z którym mierzą się mieszkańcy twojej wioski - powiedział Serafin, już spokojniej i z łagodniejszym wyrazem twarzy. Kątem oka obserwował przechadzającą się od niechcenia Dagnę w ciele stwora o smoliście czarnych piórach.
- I dlaczego na tak groźną wyprawę wysłali chłopca - dorzucił od siebie Grzmomir. - Las Cieni jest niebezpieczny. Co oni sobie myśleli? Dlaczego nie przyszedł do nas ten twój czarodziej?
- Nad Magnolią ciąży klątwa. Przypomina więzienie, które dorośli mogą opuścić tylko o wyznaczonej porze. Nie mogą też pozostawać poza granicami wioski na dłuższy czas, ani oddalać się zbyt daleko. Jeśli złamią zakaz czeka ich śmierć. Jedynie dzieci są w stanie opuścić wioskę bez strachu o własne życie, o ile uciekną przed potworem. Ja jestem najszybszy, dlatego wybrano mnie - dodał z dumą Elwir.
- Co to za potwór? - dopytywał Serafin.
- Nie wiemy. To zaczęło się nagle. Chodziliśmy do lasu nazbierać jeżyn lub zwyczajnie bawić się, ale niektórzy nie wrócili. Pojawiło się coś, co ich zabierało. Dorośli próbowali odnaleźć zaginionych, a wtedy odkryto, że i oni są dotknięci tym strasznym piętnem. Szukano rozwiązania i wtedy powrócił czarodziej. Wspomniał o was i powiedział, że pomożecie. Kazał was sprowadzić do wioski.
Mężczyźni spojrzeli po sobie, po czym odsunęli się na kilka kroków od łóżka. Opowieść chłopca brzmiała tajemniczo i nie przywodził

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
EmnildaAmelberga
Użytkownik - EmnildaAmelberga

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-05-05 14:38:55