Elektryczna mrówka

Ocena: 5 (2 głosów)

Tom 5 opowiadań zebranych Philipa K. Dicka.

Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budowę coraz to nowych i tak samo koszmarnych suburbiów. Nie dla niego wymyślanie nowych ras kosmicznych potworów rodem z Halloween. Dick zawsze był zbyt świadomy ludzkich twarzy za maskami, żeby się bawić w wymyślne maskarady. Jego pomysły brały się z realnego świata. (...) Z naszych miejsc zwyczajnych tworzył światy cudowne. Czegóż więcej można żądać od sztuki? Thomas M. Disch

Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, posmak, bukiet, a już w ogóle nie zrozumie, dlaczego nie można do szklanki dolać coli (...). Potrzebny jest czas, eksperymenty i obycie, by w pełni docenić jego walory. (...) Owszem, twórczość Dicka nierzadko stanowi wyzwanie, ale cierpliwość zdecydowanie się opłaca. Tymoteusz Wronka

Informacje dodatkowe o Elektryczna mrówka:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2017-03-28
Kategoria: Inne
ISBN: 9788380621411
Liczba stron: 584
Tytuł oryginału: Collected Stories, volume 5

więcej

Kup książkę Elektryczna mrówka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Elektryczna mrówka - opinie o książce

Bardzo rzadko sięgam po jakiekolwiek opowiadania, ponieważ nie przepadam za krótkimi historiami, z którymi nie mam czasu się zżyć. Biorąc pod uwagę moje szybkie tempo czytania, jak tylko zacznę czytać taką krótką historię, to ani się obejrzę, a już jestem przy końcu. Niestety, w moim odczuciu opowiadania nie są zbyt dobrą formą ku temu, aby przeżyć coś niesamowitego – mogą być dobrym zaczątkiem czegoś większego, ale same w sobie nie są w stanie mnie porwać. No, chyba że mówimy o opowiadaniach mojego ukochanego Philipa K. Dicka.
To jest autor, którego uwielbiam, a co ciekawe, jego twórczość w pewnym stopniu towarzyszyła mi od 6 roku życia. Nie, nie przeczytałam w tym wieku żadnej jego książki, zrobiłam to dopiero wtedy, kiedy miałam jakieś 18 lat. Zatem skąd ta znajomość? Od dzieciaka grywałam w gry komputerowe, a jedną z nich była gra Blade Runner, która powstała w oparciu o książkę Philipa. I to był chyba taki pierwszy moment, w którym coś zaskoczyło. Jakiś czas później obejrzałam też ekranizację tej powieści, a potem poszło z górki. A oglądając Pamięć absolutną, która częściowo też wiąże się z twórczością Dicka, wiedziałam, że po jego opowiadania również sięgnę. I nastał właśnie taki moment, w którym zatęskniłam za jego psychozą. Dlatego właśnie dorwałam Elektryczną mrówkę.
„Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, posmak, bukiet, a już w ogóle nie zrozumie, dlaczego nie można do szklanki dolać coli (…). Twórczość Dicka nierzadko stanowi wyzwanie, ale cierpliwość zdecydowanie się opłaca.” – tymi słowami Tymoteusz Wronka trafił w samo sedno. Chyba sama bym tego lepiej nie ujęła, bo i brakuje mi chwilami słów, aby opisać to, co robią ze mną książki Dicka. Elektryczna mrówka to już 5 tom opowiadań, które całkowicie odrywają czytelnika od rzeczywistości. Fakt, jak to opowiadania, zaczynają się nagle i tak samo nagle się kończą, ale to jest Philip K. Dick! Ten człowiek nawet w czymś tak krótkim potrafi omamić swoich fanów.
Nie będę się skupiać na każdym z opowiadań z osobna, bo byłoby to całkowicie pozbawione sensu. W tym przypadku nawet ciężko jest jednoznacznie ustalić, które są gorsze, a które lepsze, bo choć teoretycznie każde z nich to czyste sci-fi, napisane w typowym dla tego autora stylu i klimacie, to nie idzie tutaj wybrać alfy i omegi. Philip Dick to autor jedyny w swoim rodzaju i gwarantuję Wam, że nigdy nie było i już nigdy nie będzie drugiego takiego jak on. Byłoby to rzeczą niemożliwą, aby ktoś tak genialnie kreował swoje wizje, opisywał je w tak niesamowity sposób, który sprawia, że zaczynają one krążyć w naszych żyłach, omamiają umysł i ciało. Wierzcie mi, za każdym razem, gdy mam do czynienia z jego twórczością, mój mózg zaczyna zupełnie inaczej pracować, a moje ciało unosi się w eterze.
Nie sądzę, żeby nadszedł taki dzień, w którym napiszę Wam, że dana książka Dicka mi się nie spodobała, była zła, głupia i denna. To nigdy nie nastąpi. Każde jego dzieło jest czymś niepowtarzalnym, czym należy się delektować i dać się porwać temu stanowi, który zaczyna nas ogarniać w trakcie lektury. W czym tkwi sekret jego twórczości? Tego chyba nigdy się nie dowiemy, ale z pewnością jest to mistrz gatunku, którego doceniam na każdym kroku. Ogromny żal ogarnia moje serce, gdy sobie pomyślę, że nigdy nie będzie mi dane się z nim spotkać, porozmawiać, uścisnąć rękę chociażby, a co dopiero zdobyć autograf… Ciekawe czy podpisałby mi wszystkie książki? Kto wie! Jedno jest pewne – jeżeli jeszcze nie znacie jego twórczości to koniecznie musicie to zmienić. Będę to powtarzać na każdym kroku, jako zagorzała fanka, wierna czytelniczka, całkowicie zakochana w Philipie Dicku i jego wizjach.

www.bookeaterreality.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2017-03-27, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
ELEKTRYCZNY DICK W czerwcu roku 2014 Dom Wydawniczy Rebis rozpoczął publikację ,,Opowiadań zebranych" jednego z najważniejszych pisarzy Science Fiction w historii, Philipa K. Dicka. Teraz, niemal trzy lata później na polskim rynku ukazuje się ich piąty i ostatni zarazem tom, zamykając jedną z najlepszych kolekcji prezentujących krótkie formy. ,,Elektryczna mrówka", bo taki nosi tytuł, oferuje 25 tekstów z lat 1963-1981, potrafiących zachwycić nie tylko miłośników fantastyki. Bohaterem tytułowego opowiadania jest Garson Poole menedżer firmy Tri-Plan, który po wypadku swojego latającego samochodu budzi się w szpitalu. Przeżył zderzenie, jednak w jego wyniku stracił dłoń. Szybko okazuje się, że to najmniejsze z jego zmartwienia, lekarz oznajmia mu bowiem, że nie jest człowiekiem tylko tzw. ,,elektryczną mrówką" - należącym do kogoś robotem organicznym. Odarty ze wszystkiego, co składało się na jego dotychczasowe ,,życie" stara się dowiedzieć wszystkiego o sobie, jednak tak jak dzięki odpowiedniemu zaprogramowaniu nie wiedział, że jest robotem, tak teraz z tej samej przyczyny nie będzie miał możliwości łatwego poznania odpowiedzi na pytania do kogo należy i po co powstał... Philip K. Dick to jeden z nieśmiertelnych gigantów literatury Science Fiction i zarazem jeden z tych autorów, którzy wydobyli jej pełne możliwości i literacką głębię. Na tle innych pisarzy wyróżnia go jedna zasadnicza rzecz: przejmujący realizm wynikający z paranoi i wiary w dziejące się w jego życiu niezwykłości i tych elementów nie zabrakło także tym razem. Poza tym pisarz po raz kolejny eksploatuje doskonale kojarzące się z nim obszary tematyczne, w obu przypadkach jednak odnosi wielki sukces. Jego bohaterowie nie mogą ufać swojej pamięci, amerykańskie miasteczko staje się areną inwazji istot, które przybrały formę malutkich pośredników nieruchomości, całe społeczeństwo kontrolowane jest za pomocą halucynogenów, ludzie podróżują w czasie, a wybudzony w wyniku błędu astronauta musi jakoś przetrwać podróż kosmiczną nie mogąc ani zasnąć, ani się ruszyć. O wszystkich tych sprawach Dick pisze absolutnie genialnie. Do tematu nie podchodzi z perspektywy ,,Co by było gdyby...", przyszłość dzieje się tu i teraz, on jedynie ją relacjonuje, a jego wizje zachwycają, poruszają i przerażają, choć zarazem pobudzają intelektualnie. Trudno byłoby wybrać najlepsze teksty z tego zbioru, każdy z nich to mała literacka perełka, która trafia do serca i umysłu. W ,,Elektrycznej mrówce" znalazły się jednak dwa opowiadania szczególnie do mnie przemawiające. Pierwszym z nich jest ,,Wypamiętamy to panu hurtowo", historia, którą jako ,,Pamięć absolutną" w rewelacyjny sposób przeniósł na taśmę filmową Paul Verhoeven. Jej bohaterem jest Doug Quaid, który marzy o wyjechaniu na Marsa. Ponieważ nie jest w stanie tego zrobić, wybiera się do firmy mającej wszczepić mu wrażenia z takiej wyprawy, jednak okazuje się, że Doug był już na Czerwonej Planecie, tylko ktoś wymazał mu te wspomnienia... Do filmu mam wielki sentyment, co raz zresztą odświeżam go sobie (o remake'u wole zapomnieć), jednak tekst Dicka robi co najmniej równie wielkie wrażenie. Świetny pomysł, świetnie poprowadzona akcja i tak samo świetny klimat składają się na opowiadanie godne polecenia każdemu. Przyćmiewa je jednak historia ,,Przedosoby", porażający tekst antyaborcyjny, który jasno pokazuje prawdę, jakiej ludzie nie chcą widzieć - aborcja i dzieciobójstwo niczym się od siebie nie różnią. Tylko nazewnictwem i uregulowaniem prawnym. W ,,Przedosobach" przepisy pozwalają na dokonanie aborcji jeśli dziecko nie dostało jeszcze duszy - czyli nie skończyły dwunastego roku życia. Patrzenie na przerażenie nastoletniego bohatera na widok faceta z abortusa, oglądanie paniki i śledzenie gorączkowego toru myśli dosadnie pokazuje co ukrywa się pod eufemizmem ,,przerwanie ciąży". Szkoda, że ludzie nie chcą tego widzieć, Dick zresztą po publikacji tekstu otrzymał wiele gorzkich listów, w tym grożących mu pobiciem - fakt ten mówi wszystko sam za siebie. Jednak nawet abstrahując od zaangażowania Dicka w kwestie społeczne i polityczne, teksty z ,,Elektrycznej mrówki" - jak wszystkie zresztą opowiadania autora - bronią się także, jako rozrywkowa fikcja. Jako plastyczny i wymowny popis bogatej wyobraźni pisarza. Po prostu coś wspaniałego, dlatego jeśli jeszcze nie znacie twórczości Dicka, jak najszybciej nadróbcie ten błąd. Niniejszy zbiór to doskonała do tego okazja, dająca szansę poznania pełnego spektrum możliwości i zainteresowań autora, pięknie przy tym ilustrowana i wydana. Polecam gorąco. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/03/27/elektryczna-mrowka-philip-k-dick/
Link do opinii
Inne książki autora
Głosy z ulicy
Philip K. Dick0
Okładka ksiązki - Głosy z ulicy

Philip K. Dick, jeden z najsłynniejszych twórców fantastyki naukowej, był także autorem kilku powieści realistycznych, osadzonych w latach pięćdziesiątych...

Na terenie Miltona Lumky'ego
Philip K. Dick0
Okładka ksiązki - Na terenie Miltona Lumky

Skip Stevens zatrzymuje się przejazdem w rodzinnym miasteczku, dziurze, z której się wyrwał, gdy tylko zrobił prawo jazdy. I wygląda na to, że znów tutaj...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy