Kato-tata. Nie-pamiętnik


Tom 0 cyklu Samo życie
Ocena: 4.86 (7 głosów)
Inne wydania:

"Kato-tata" odsłania tabu, dotyka wrażliwego ciała wykorzystywanego dziecka, które nie szuka nigdzie pomocy a jątrzące rany nie goją się i roznoszą w nieskończoność, również na ciele i duszy dorosłej kobiety.

Niechętnie rozmawiamy o molestowaniu dzieci, a już na pewno za wszelką cenę unikamy odnośników do osobistych doświadczeń naszych rozmówców, jakby bojąc się, że niechcący poruszone wspomnienia zaczną cuchnąć. Dlatego tak ważne jest, żeby to dziecko zaczęło krzyczeć, żeby wykrzyczało z siebie tę traumę, poczucie winy i strach. W "Kato-tacie" dziecko właśnie krzyczy, prostym, zwykłym językiem, wypranym z zawiłości literackiego stylu. Dopóki ten niezrozumiały ból siedzi cicho, dziecko będzie nadal cierpieć, choćby miało sto lat.

Jeśli wyobrazimy sobie "Niedole cnoty" Sade'a w połączeniu z "Malowanym ptakiem" Kosińskiego przeniesione na Dolny Śląsk w realia lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych - możemy w przybliżeniu określić "Kato-tatę". Czytając tę książkę schodzimy do piekła i zastanawiamy się ile takich piekieł znajduje się w naszym najbliższym otoczeniu.

Informacje dodatkowe o Kato-tata. Nie-pamiętnik:

Wydawnictwo: Jacek Santorski
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-7554-034-5
Liczba stron: 184
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Kato-tata. Nie-pamiętnik

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kato-tata. Nie-pamiętnik - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2021-05-09,

Przychodzę do Was z książką, która nie jest łatwą lekturą. Wszystko co zostało w niej napisane to historia prawdziwa autorki.
Nie można opisać słowami i tego co przeżywała będąc jeszcze małym dzieckiem.
Czego musiała doznawać każdego dnia. Nie od obcej osoby, ale od kogoś kto powinien kochać, chronić, bronić przez złem tego świata.
Tym czasem sam przynosił cierpienie i ból, strach i łzy.
Była wykorzystywana przez własnego ojca.
Milczenie i zamiatanie problemu pod dywan miało uchronić rodzinę przed rozpadem, utratą stabilizacji finansowej.
Nie da się tego skomentować.
Jeśli to było ważniejsze od dziecka...
Ogrom bólu przelany na strony książki...
Ciężko to sobie wyobrazić.
Lektura dla osób o silnych nerwach i psychice

Link do opinii
Avatar użytkownika - EratoCzyta
EratoCzyta
Przeczytane:2017-05-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Moja półka, Przeczytane, Przeczytane 2017,
Każdy czytelnik trafia w swoim życiu na takie książki, które sporo czasu po ich przeczytaniu nadal tkwią w jego pamięci i nie może przestać o nich myśleć. To właśnie spotkało mnie po lekturze ,,Kato-taty". Mimo że przeczytałam ją pod koniec zeszłego miesiąca, wciąż wracam w myślach do niej i za każdym razem towarzyszy mi przy tym ogrom emocji - który był obecny również podczas jej lektury. Zacznijmy od tego, że książka ta została napisana przez kobietę kryjącą się pod pseudonimem - Halszka Opfer i to właśnie ona jest główną bohaterką tej historii. Autorka opisuje całe swoje dzieciństwo, a jednocześnie gehennę, którą przechodziła w swoim rodzinnym domu (jak się później okazuje nie tylko tam). Mała dziewczynka, która przyszła na świat w biednej rodzinie, wychowywała się z dwójką rodzeństwa, której matka nie poświęcała zbyt dużo czasu pozostawiając dzieci samym sobą, natomiast ojciec poświęcał jej nazbyt wiele swojej uwagi - musi ze swoimi problemami radzić sobie sama. W dodatku jest za mała i zbyt przerażona by zrozumieć, że rzeczy, które przytrafiają się jej, że krzywda wyrządzana przez bliskich, nie powinna mieć w ogóle miejsca. Dzięki temu, że Halszka postanowiła opisać swoje trudne dzieciństwo i okres nastoletni stajemy się świadkami tragedii. Tragedii, która nigdy nie powinna się wydarzyć. Sięgając po tę książkę, musicie być świadomi, że nie jest to łatwa i lekka lektura. Już sama przedmowa napisana przez dr hab. Ewę Jarosz z Uniwersytetu Śląskiego zrobiła na mnie wrażenie i przeraziła dalszą treścią. Nie mówiąc jak skrajne uczucia wywołała we mnie opowieść ofiary - zaczynając od obrzydzenia kończąc na wściekłości i ogromnym smutku. ,,Kato-tata" naładowany jest po brzegi, aż do ostatniej strony, złymi emocjami, krzywdą, bólem, niesprawiedliwością. Czytelnik przesiąka tym wszystkim i ciężko później wrócić do rzeczywistości - wesołej i pogodnej rzeczywistości. Dziewczynę spotyka tyle złych rzeczy, praktycznie od każdej osoby napotkanej przez nią na swojej drodze, że wręcz ciężko w pewnym momencie uwierzyć w te wydarzenia. Miałam kilka momentów podczas lektury, w których zastanawiałam się nawet, czy książka nie została podkoloryzowana, by jak najbardziej wpływać na empatię czytelnika - jednak pozostawię każdemu odbiorcy do indywidualnej oceny, czy chce wierzyć, czy jedna osoba może mieć tyle pecha w swoim życiu i nie zaznać niczego dobrego. Powiem szczerze, że mam ochotę przeprowadzić całą analizę zachowań Halszki i jej otoczenia. Na ten temat można by było rozmawiać wiele godzin, ale tak naprawdę uważam, że nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego póki sami nie przeżylibyśmy tego co ona. Może jestem naiwna, ale mam wielką nadzieję i liczę na to, że takie rzeczy nie dzieją się naprawdę, a jeśli nawet to osoby krzywdzone, w którymś momencie jednak zaczną głośno krzyczeć i prosić o pomoc. Chociaż znów jestem naładowana emocjami (nawet podczas pisania opinii na temat tej książki) to muszę napisać też o minusach tej pozycji. Język, którym jest napisana, według mnie pozostawia wiele do życzenia. Podczas czytania czuć, że osoba, która opisywała tę historię ma małe doświadczenie pisarskie. Zaznaczam jednak, że po kilku pierwszych stronach szybko przestajemy się na tym skupiać, ponieważ historia sama w sobie przyćmiewa wszystkie niedociągnięcia. Oprócz samego bólu wszystko inne schodzi na drugi plan i staje się nieistotne. Czy polecam tę książkę? Ciężko napisać: Tak, polecam. Owszem uważam, że ,,Kato-tata" to pozycja, którą powinien przeczytać każdy dorosły człowiek z wielu powodów - otworzenie się na krzywdę innych, może dzięki niej zaczniemy (my dorośli) zwracać uwagę na niepokojące zachowanie dzieci z naszego otoczenia, czy będziemy częściej reagować wtedy kiedy trzeba, a może nawet osoby, które są w podobnej sytuacji co Halszka, zaczną wołać o pomoc i uświadomią sobie, że nikogo nie powinny spotykać takie rzeczy. Z drugiej strony muszę ostrzec, że ta lektura naprawdę wpływa na psychikę, szczególnie jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy.
Link do opinii

Wstrząsająca, przerażająca nie mniej niż niejeden horror Kinga, autobiograficzna opowieść okrucieństwa jakiego doświadczyła autorka ze strony osoby, która powinna ją chronić. "Kato-tata" to trafne określenie ojca autorki, choć myślę, że i tak zbyt łagodne biorąc pod uwagę wszystkie jego przewinienia.

 

Mała Halszka od najmłodszych lat była molestowana seksualnie przez swojego ojca. Nie znała więc innego życia. Nie przypuszczała, że to, co jej ojciec robi z nią jest złe . Nigdy nie uzyskała wsparcia od nikogo. Nawet od własnej matki, która nie dbała ani o nią ani o jej rodzeństwo - a jedynie o samą siebie. Jej dzieci mogły chodzić głodne - matki to nie obchodziło.

 

Przejmująca, często szokująca historia autorki w połączeniu z symboliczną okładką każe mi wysnuć pewien wniosek: molestowana dziewczynka jako nastolatka csama siebie nazywa szmatą (niczym szmaciana lalka). Poza tym czuje się zabawką nie tylko ojca, ale niemal każdego napotkanego na swej drodze mężczyzny. To straszne, że nie mogła liczyć na nikogo, kto by jej pomógł skończyć tę gehennę.

 

Jak wyglądało życie małej Halszki? Dla kogo jeszcze stanie się ona przedmiotem? Czy w końcu odnajdzie wybawienie? Na te i inne pytania odpowiedzi należy szukać w książce.

 

"Kato- tata" to opowieść, którą czyta się bardzo szybko, tym bardziej, że rozdziały nie są bardzo długie. Nie jest to książka, którą czyta się z przyjemnością - ze względu na wstrząsającą tematykę. Wciąż nie mogę pojąć jak można wyrządzić własnemu dziecku tyle krzywd? Jak można tak złamać je psychicznie? I to na bardzo długie lata...

 

Ode mnie siedem gwiazdek. Gdyż jest dobrze opisaną historią. Choć przedstawione w niej (niekiedy brutalne) fakty właściwie nie powinny podlegać żadnej ocenie.
Pojawiło się kilka literówek i często braki niektórych wyrazów (jak np. "się") - co jest winą niedopatrzenia w wydawnictwie. Nie wpływa to znacząco na odbiór książki, ale trochę irytuje gdyż jest dość częste.


Polecam uprzedzając bardzo wrażliwe osoby: nie jest to łatwa lektura.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zabkowa
Zabkowa
Przeczytane:2022-08-31, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - ptysmietowy
ptysmietowy
Przeczytane:2014-11-05, Ocena: 3, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2014-04-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy