Kiedy wolność mówi szeptem

Ocena: 4.4 (5 głosów)

Jane jest studentką prawa, którą z grona rówieśników wyróżnia nie tylko imponujący stan rodzinnej fortuny, ale również poprzeczka ustawiona na wysokości cudzych oczekiwań. Przed duchową śmiercią ochrania ją jedynie wątły płomyk buntu, który zdołała rozniecić z ostatniej, ocalonej iskierki. Nikt bowiem nie przypuszcza, że z dala od murów uczelni i czujnych oczu rodziców, Jane przeobraża się w zupełnie innego człowieka. Wydaje się, że linia rozdzielająca dwa kompletnie różne światy Jane, jest doskonała. Ale jeden wieczór wystarczy, żeby w ściśle zaplanowanym życiu Jane zapanował chaos. Jedna decyzja stanie się początkiem reakcji łańcuchowej, która z zakamarków ludzkiej pamięci zacznie wydobywać długo skrywaną prawdę.

Informacje dodatkowe o Kiedy wolność mówi szeptem:

Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2015-06-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7835-396-6
Liczba stron: 400

więcej

Kup książkę Kiedy wolność mówi szeptem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kiedy wolność mówi szeptem - opinie o książce

Avatar użytkownika - barwinka
barwinka
Przeczytane:2015-07-15, Ocena: 3, Przeczytałam, Ebook, Mam,

Podążanie ścieżką wyznaczoną decyzjami innych jest łatwa, ale jednocześnie nie pozwala rozwinąć skrzydeł. Czy życie, które ustalą nam pozostali może być szczęśliwe? Co zrobić, aby zmienić codzienność, znaleźć w sobie dostatecznie dużo pokładów siły, aby wyrwać się z okowów codzienności? Jak z takim tematem poradzi sobie debiutująca polska pisarka? 
Jane prowadzi życie, które wymarzyła sobie dla niej matka - studiuje na prestiżowej uczelni prawo, tak jak jej rodzicielka; spotyka się z wymarzonym kandydatem na zięcia, pracuje w rodzinnej kancelarii prawnej. Idealne życie, a jednocześnie nieznośne więzienie. Dziewczyna ma w sobie wystarczająco dużo siły, żeby jednocześnie studiować, a potem pracować w swoim wymarzonym zawodzie - dekoratorstwie wnętrz. Mimo napiętego grafiku Jane nie poddaje się, do momentu kiedy zderza się z rzeczywistością i to dosłownie. Wypadek drogowy powoduje kilkudniową śpiączkę, pobyt w szpitalu, ale przede wszystkim sprawia, że dziewczyna zaczyna myśleć o swojej przyszłości. I postanawia ją zmienić. Zostawiając wszystko za sobą wyjeżdża do pięknego kraju, gdzie próbuję się odnaleźć. Pomagają jej w tym poznani tam, życzliwi ludzie. Jak skończy się przemiana Jane, co odkryje w czasie swojego pobytu? 
Książki debiutantów potrafią zaskoczyć, lub znudzić. Jedne są wspaniałymi perełkami zwiastującymi genialne nowe talenty, inne wręcz przeciwnie, nudne i bezsensowne powodują, że chcemy je jak najszybciej odłożyć. W którym miejscu plasuje się "Kiedy wolność mówi szeptem". Nie mogę powiedzieć, że jest to książka doskonała, nie jest to jednak pozycja zła. Lokuje się gdzieś pośrodku dając nadzieję, na rozwój pisarski autorki. 
Historia Jane jest ciekawa, to trochę inna wersja ucieczki od doczesnego życia do innego miasta/państwa/na inny kontynent. Dziewczyna poznaje siebie, stara się wyzwolić od więzów, które ją do tej pory krępowały. W nowym środowisku poznaje serdecznych i życzliwych ludzi, którzy starają się jej pomóc, wspierają ją, dają odwagę i nadzieję na lepsze jutro. Jednocześnie pojawia się mężczyzna, do którego nasza bohaterka zaczyna odczuwać pociąg, a może nawet coś jeszcze. W przypadku tej książki autorka pokusiła się również o tajemnicę, która wraz z rozwojem akcji coraz bardziej wychodzi na pierwszy plan. Wszystko zaś zmierza do końca, który co prawda możemy sobie wcześniej wyobrazić, ale i tak wywołuje uśmiech na naszych ustach. 
Plusem jest sam styl pisarki, plastyczny język, ciekawe opisy, dobre połączenie poszczególnych wydarzeń. Podobały mi się wątki, które autorka postanowiła wykorzystać - problemy z dzieciństwa i zamknięcie we własnej skorupie, milczenie rodziców, trauma z przeszłości, tajemnicze ruiny, dom z tajemnicą, domek w lesie, magiczna uliczka (prawie jak we Włoszech). To wszystko sprawia, że tę książkę czyta się szybko i łatwo. 
Niestety zauważyłam też parę minusów, które skutecznie utrudniały mi lekturę. Stylistycznie: niektóre porównania pisarka przedobrzyła, co momentami wywoływało u mnie śmiech, ale raczej nie ten pozytywny:"Chociaż w ręku nie dzierżył berła, a na głowie nie nosił korony, jego gładko ogolona twarz zdradzała subtelną wyniosłość, znaną tylko królom". Jeśli chodzi o samą historię, to również zdarzały się sytuacje, które nie do końca wydawały mi się logiczne. Prędzej można trafić w lotka niż dwa razy pod rząd i to w przeciągu paru tygodni mieć wypadek samochodowy. Również kwestia sekretu, który bohaterka odkryła był trochę na wyrost. Żeby za bardzo nie spoilerować powiem tylko, że z wszystkich miejsc na świecie pojechała akurat tam, gdzie pojawiła się możliwość odkrycia tej tajemnicy.. No i trzecia kwestia - sama bohaterka. Nie potrafiłam się do niej przekonać. Jednego dnia ma depresję a drugiego chodzi cała w skowronkach. Jest niby dorosłą kobietą (24-lata) a na widok każdego przystojnego mężczyzny myśli jak piętnastolatka. Jednego dnia chce odciąć się od matki, drugiego, kiedy rodzicielka robi jej awanturę, pół dnia płacze przy telefonie. Zdecydowanie nie posiada charakteru, który lubię w bohaterkach. 
Martyna Senator stworzyła jednak postać, która mnie zafascynowała i chciałam poznać jej tajemnicę. Jest nią Brittany, córka właścicielki domu, w którym zatrzymuje się główna bohaterka. Dziewczyna przy pierwszym spotkaniu jest opryskliwa i nienawistna. Sprawia wrażenie, że pogardza całym światem. Pod tą powłoką kryje się inna osoba, która przez wydarzenia z młodości zamknęła się w skorupie i odcięła od innych ludzi. Poznawanie jej sekretu, patrzenie na to, jak się zmienia, otwiera, staje się coraz bardziej przyjazna było bardzo ciekawym doświadczeniem. 
Z męskich bohaterów przypadł mi do gustu Tom. Jego kreacja nie każdemu co prawda może odpowiadać, bo jest momentami bardzo idealna, ale osobiście ciesze się, że autorka stworzyła go w taki sposób. Do książki tego typu, dla równowagi potrzebny był pozytywny bohater, szczególnie kiedy grono czytelników stanową kobiety, a myślę że takie jest założenie. Debiutancka książka Martyny Senator jest lekkim i przyjemnym umilaczem czasu, przy którym można odprężyć się po cięższym dniu. To na pewno ciekawa pozycja na wakacje. Czyta się szybko, nie zmusza do myślenia i kończy się happy endem. Czasami to wystarczy, żeby dany tytuł uznać za interesującą książkę. Ta książka pokazuje, że autorka jest w stanie rozwinąć swój talent i każda jej kolejna publikacja będzie coraz lepsza. Jeśli macie ochotę na lekki tytuł, choć na pewno nie idealny, zapraszam do sięgnięcia po lekturę. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ania87
ania87
Przeczytane:2016-03-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek w 2016, Mam,
Książkę kupiłam,bo zachęcił mnie opis z tyłu "(...)To coś dla ludzi utkanych z marzeń,wiary i nadziei,którzy z jakichś powodów ustawili sobie poprzeczkę na wysokości cudzych oczekiwań." i nie żałuję! Opowieść wciąga od samego początku.Jane dostaje wiadomość nagraną na sekretarce do swojego chłopaka Chrisa,który oznajmia jej,że znalazł świetne miejsce na ślub za miesiąc i już wszystko zaplanował.Niezle nie?Tak bez klękania i pierścionka tylko krótka informacja.Do tego Jane prowadzi "podwójne"życie.Pracuje w kancelarii adwokackiej i studiuję prawo,by zadowolić matkę,ale po kryjomu pracuje w biurze projektowym i studiuję architekturę wnętrz.Pewnego dnia gdy ma wypadek i budzi się w szpitalu,po swych tygodniach śpiączki postanawia się uwolnić i wziąć życie w swoje ręce.Pierwszy krok to zerwanie zaręczyn i spontaniczny plan ucieczki daleko najlepiej na inny kontynent.I tam właśnie zaczyna się prawdziwe wyzwanie.Czy Jane odnajdzie wolność i samą siebie?A może znajdzie w tych obcych stronach przyjaciół i prawdziwy dom?Warto się przekonać i sięgnąć po książkę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - grejfrutoowa
grejfrutoowa
Przeczytane:2015-09-24, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Martyna Senator pisanie ma we krwi - nie przeszkadza jej upływ czasu, a najlepszym prezentem dla niej jest nowy długopis. Jest autorką książki Kiedy wolność mówi szeptem. Pozycję wydał Videograf w 2015 roku. Jane całe życie podporządkowywała się decyzjom innych. Ulegała matce, słuchała się chłopaka, nawet ciuchy nosiła po siostrze. Prowadziła podwójne życie - to dla rodziców i to dla siebie. Studiowała, pracowała, kochała to co robi i męczyła się z tym, czego nie znosi. Nagły zwrot akcji przyniósł wypadek, po którym zapada w tygodniową śpiączkę. Gdy się budzi jest innym człowiekiem. Postanawia zmienić całe swoje życie. Pakuje walizki i wyjeżdża z Chicago do Szkocji. Nowe miejsce ma być dla niej oazą spokoju, gdzie będzie mogła zastanowić się nad dalszym działaniem. Jednak zaczyna do niej docierać, że to tu może ułożyć swoje życie na nowo, odcinając się przy tym od byłego faceta i upartej, apodyktycznej matki. Jak dla kobiety skończą się te wakacje od codzienności? Napisana w pierwszej osobie powieść opowiada historię Jane i wypadków, które dzieją się na przestrzeni kilku tygodni. Jedna spontaniczna decyzja sprawia, że całe życie młodej kobiety wywraca się do góry nogami. Wypadek i szpital są dla niej motorem do działania i zmian. Jane jako narratorka jest szczera. Nie zgrywa bohaterki. Kryje się tylko z uczuciami do mężczyzn, ale to też jest całkiem normalne - sama nie chce się do tego przyznać przed sobą, zatem przed czytającymi też nie. Nieraz czytamy o jej wątpliwościach i lękach. Narracja prowadzona przez Jane to przyjemna opowieść snuta przez młodą kobietę, której troski, problemy i radości są często całkiem uniwersalne. Na dodatek autorka postarała się, by czytelnik odnosił wrażenie, że widzi świat oczami głównej bohaterki. W odpowiednich momentach akcja się urywa - gdy coś dzieje się z Jane, jesteśmy poddani tym samym procesom. Gdy urywa się jej film, nam również. Razem z nią dowiadujemy się szczegółów i możemy poczuć się zagubieni jak ona, oszukani i zaskoczeni. Nie wiem, jak to jest zrobione, ale to naprawdę działa. Można wejść w skórę Jane i poczuć się jak ona. W powieści znajdziemy kilka interesujących wątków. Pierwszym z nich jest zmiana swojego życia. Niektórzy wiele o tym mówią, Jane działa. Jak sama podkreśla, przestaje odkładać wszystko na nieokreślone ,,kiedyś". Drugim wątkiem są relacje międzyludzkie. Miłość, przyjaźń i problemy rodzinne sprawiają, że niektóre historie zaczynają się gmatwać i nie jest tak prosto. Do tego jeszcze piękne krajobrazy Szkocji i poznawanie nowej kultury, które przemykają w tle i wzbogacają powieść. Warto też wspomnieć o akcji. Nie jest ani za szybka, ani za wolna. Czasami przyspiesza, ale to dobrze. Narracja jest płynna i doskonale się ją czyta. Wyważono objętościowo narrację i dialogi. Główna bohaterka opisuje to, co widzi i to, co czuje, dlatego wszystko jest bardzo spójne i zgrane. Przyczepiłabym się do jednego wydarzenia, które w ogóle nie pasuje mi do treści książki. Jest ono w środku akcji, dlatego nie będę zdradzać szczegółów, jednak zapachniało mi Disneyem. Chyba wolałabym coś zwykłego jak siedzenie w barze, co było doskonale opisaną sceną. Język jest przyjemny. Proste, ładne zdania, nie przedłużają się i nie ciągną w nieskończoność. Niekiedy lekko, innym razem poważniej - tak właśnie ukształtowana jest narracja. Czasem śmiałam się, innym razem byłam zaskoczona, wszystko było doskonale wyważone. Niespotykana jest też czcionka. Nie jestem pewna, co to za font, ale podoba mi się. Jest kształtny i nieco inny niż Times New Roman. Jeśli chodzi o wydanie to jestem zachwycona. Książka jest doskonale wyczyszczona, nie znalazłam błędów, co rzadko się zdarza. Dobrze bawiłam się przy książce. Razem z Jane rzuciłam wszystko i zmieniłam swoje życie. Podobał mi się pomysł na historię, sposób jej przedstawienia. Naprawdę nie można się oderwać od sympatycznej bohaterki, która ma wielkie i małe problemy i radości. Polecam tym, którzy chcą przeczytać książkę z pozoru lekką. Są tu zawarte też problemy, które nie spotykają każdego - jak poszukiwanie własnego ja, swojej tożsamości, prawdy na swój temat. To dobrze napisana powieść idealna na jesienny wieczór. Spodoba się głównie kobietom. To książka dla tych, którzy lubią poznawać historie innych, którzy zmagają się z problemami, o których (mam nadzieję) my nawet byśmy nie pomyśleli.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2015-09-12, Przeczytałam,

Spełnianie oczekiwań innych nie zawsze daje satysfakcję, ale często bywa frustrujące. Wybór pomiędzy własnymi pragnieniami i tym co otoczenie uważa dla nas za odpowiednie wywołuje niekiedy wyrzuty sumienia lub też to ktoś chce by były one odczuwane. Czasem taka sytuacja trwa latami i wydaje się, że nie ma z niej wyjścia, aż nadchodzi chwila, kiedy wcześniejsze skrupuły przestają się liczyć i najważniejsza staje się ucieczka od wszelkich pozorów, wymagań i nakazów.

Jane mogłaby napisać książkę o powinnościach względem rodziny, kultywowaniu tradycji i przestrzeganiu niepisanych zasad. Jednak brak jej na to czasu, ma przed sobą świetlaną przyszłość zawodową, a życie prywatne również układa się zgodnie z oczekiwaniami. Dla postronnego obserwatora młoda kobieta ma w zasięgu ręki wszystko to  o co inni muszą zabiegać w pocie czoła. Ona ma jedynie kroczyć wyznaczoną ścieżką i punkt po punkcie wypełniać plan, jakiekolwiek odstępstwo nie jest mile widziane, no a bunt w ogóle nie jest brany pod uwagę. Jak do tej pory wszystko przebiegało tak jak powinno lub raczej jak zaplanowano za Jane, chociaż wymagania są bardzo wysokie dziewczyna bierze ich ciężar na swoje barki. Wszystkim wokoło wydaje się, iż wszystko dąży ku spodziewanemu finałowi, po jakim w głowach wielu zabłyśnie napis końcowy jak z hollywoodzkiego filmu. Nikt nie spodziewa się zakłóceń w tej idealnej harmonii, bo i kto odważyłby się na ten nieprzemyślany krok? Na pewno nie Jane, która właśnie otrzymała propozycję nie do odrzucenia, a przynajmniej tak myślą wszyscy w jej otoczeniu. Ale jak wiadomo czasem wystarczy moment by to co wydawało się niemożliwym stało się realne. Dziewczyna w dramatycznych okolicznościach przekonuje się jak kruche jest życie, co daje jej impuls do przemyślenia dotychczasowych decyzji względem przyszłości. Przez lata udawało się godzić Jane dwa całkowicie różne światy, była sobą wśród obcych ludzi i grała kogoś kto pasował do obrazu stworzonego przez rodzinę. Ale pomiędzy nimi przebiegała głęboka przepaść, pokonywana codziennie i odbudowywana również każdego ranka od nowa. Czy w pieczołowicie przygotowanym scenariuszu można wprowadzić jeszcze zmiany? Dokąd zaprowadzą one buntowniczkę z wyższy sfer?

To co dla jednych wydaje się nieprzemyślaną fanaberią, dla Jane jest jedynym w tym momencie wyjściem z sytuacji by uratować siebie samą od popełnienia największego życiowego błędu. Zamiast dalej podążać drogą w dwóch przeciwstawnych kierunkach i tak naprawdę stać w miejscu dziewczyna wchodzi na całkowicie nową i nieznaną ścieżkę, na której nie ma nakazów, zakazów, a jedynym kierunkowskazem jest jej intuicja. Wolność ma smak słodko-gorzki, lecz przede wszystkim liczy się, że wreszcie jest czas by przemyśleć jak ma wyglądać przyszłość, w jakiej liczyć będą pragnienia i decyzje Jane, nie innych. Starannie zbudowany domek z kart rozsypał się i nadeszła chwila na budowę czegoś o wiele trwalszego. Jednak nim będzie mogła do tego przystąpić musi jeszcze stawić czoła sekretowi sprzed lat, który chociaż zapomniany nadal tkwi w niej niczym drzazga. Dzięki niemu być może odkryje kim jest i czego tak właściwie chce od życia.

Martyna Senator z dużym wyczuciem oddaje perypetie i emocje swojej bohaterki. Historia Jane to opowieść nie tylko o dojrzewaniu, lecz również o szukaniu własnej tożsamości. Wydawać by się mogło, że podążanie śladami wcześniejszych pokoleń to duże ułatwienie. Jednak przetarte szlaki nie są odpowiednie dla wszystkich, szczególnie gdy chodzi o znalezienie swego miejsca w świecie i sprawdzeniu co mógłby człowiek sam osiągnąć. Podczas czytania książki "Kiedy wolność mówi szeptem" czytelnik odbywa podróż z amerykańskiej metropolii do surowej, ale pełnej uroku Szkocji, by wraz bohaterami stawić czoła przyszłości i przeszłości oraz docenić teraźniejszość, w której można w końcu rozwinąć skrzydła i zaufać swojej intuicji, uwolnionej od rodzinnych więzów.


Link do opinii

„Kiedy wolność mówi szeptem to kolejna w moim dorobku czytelniczym powieść, w której główna bohaterka zrywa ze swoim dotychczasowym życiem i wyjeżdża za ocean w poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. I choć fabuła nie jest zbyt oryginalna, sama opowieść ma w sobie coś intrygującego, co zachęca do kontynuowania lektury i nie pozwala odłożyć książki na później.

 

Po wypadku motocyklowym Jane decyduje się na dość desperacki krok. Rzuca studia, odchodzi z pracy, odwołuje ślub i co najważniejsze przestaje żyć dla innych – rodziców, chłopaka, a zaczyna podążać przez życie własną ścieżką. W tej uległej i zgodnej kobiecie budzi się druga natura. Kobieta dojrzewa wreszcie do decyzji, aby wziąć swoje życie we własne ręce. Podróż do Szkocji wydaje się być idealnym rozwiązaniem. Tutaj z dala od domu, znajomych i rodziny Jane wreszcie dostrzega to co w życiu naprawdę ważne. Zatrzymuje się w uroczym pensjonacie nieopodal Edynburga, zyskuje sobie grono nowych przyjaciół i zaczyna żyć całą jego pełnią. W sercu kobiety budzi się prawdziwa miłość do Szkocji, tutejszych mieszkańców, stylu życia, klimatu i krajobrazów. Tutaj także dość niespodziewanie bohaterka odnajduje ślady własnej przeszłości…

 

Powieść Martyny Senator to ciekawe zaproszenie do Szkocji – kraju malowniczych wzgórz, klifów i wrzosowisk. Ta historia burzy stereotypy i wyobrażenia o zimnej i deszczowej wyspie. To również interesująca propozycja dla miłośniczek powieści obyczajowych. Jeszcze jeden sposób na poszukiwanie sensu życia i swojego miejsca na ziemi. Bunt przeciwko ustalonym regułom, odkrywanie sekretów przeszłości i rozwiązywanie zagadek, które pojawiają się zupełnie nagle i niespodziewanie.
W tej opowieści marzenia wygrywają z cudzymi oczekiwaniami, a wiara i nadzieja pozwala je spełniać.

Jeśli brakuje Wam odwagi na walkę o własne pragnienia, historia Jane może Was do tego zmobilizować i stać się początkiem istotnych zmian. Polecam serdecznie tę ciepłą i intrygującą lekturę. Ta niecodzienna podróż do Szkocji naprawdę może Was zaskoczyć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2021-11-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 2021,
Inne książki autora
Najgłośniej krzyczy serce
Martyna Senator0
Okładka ksiązki - Najgłośniej krzyczy serce

Martyna Senator, ulubiona autorka nastolatków i młodych dorosłych, stworzyła powieść, o której będziecie pamiętać przez długie tygodnie....

Z nicości
Martyna Senator0
Okładka ksiązki - Z nicości

Trzeci tom bestsellerowej serii New Adult! Elza ucieka z domu i zostawia za sobą całe dotychczasowe życie. Wbrew tragicznej przeszłości chce zaryzykować...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy