Odwilż

Ocena: 5.4 (5 głosów)

Kolejny tom pasjonującej serii kryminalnej z niezawodną Eweliną Zawadzką, właścicielką zakładu pogrzebowego.

Do Młynar leniwie zagląda wiosna. Wita mieszkańców mżawką, widokiem zgniłej trawy i szaroburą chlapą. Topniejący śnieg ujawnia to, co miało pozostać ukryte.

Podczas porannego spaceru Ewelina Zawadzka trafia na ciało topielca. Młynarska policja usiłuje ustalić tożsamość ofiary, co okazuje się nad wyraz trudne. Czy tajemnicza śmierć była wynikiem nieszczęśliwego wypadku? A może morderca starannie zatarł po sobie ślady? Młynarskie wąwozy skrywają niejedną tajemnicę...

Tragiczne wydarzenie w miasteczku budzi straszne wspomnienia mieszkającej na odludziu Elżbiety Wojtasik. Maltretowana przez męża kobieta myślała, że na zawsze pozbyła się oprawcy... Czy z pomocą Eweliny Zawadzkiej zdoła rozprawić się z przeszłością?

Zuzanna Gajewska- autorka kryminałów ,,Burza" i ,,Zamieć" (seria z Eweliną Zawadzką). Z wykształcenia dziennikarka i socjolożka. Jej życie zawodowe koncentruje się wokół kultury, mediów i marketingu. Z zamiłowania promotorka czytelnictwa - pod taką nazwą prowadzi blog i kanały w mediach społecznościowych. Kocha książki i wszystko, co z nimi związane. Kiedy nie czyta, pisze. A kiedy nie pisze, rozdaje książki na ulicy i zaraża bliźnich miłością do literatury. Uwielbia kawę i rozmowy z ludźmi, pasjami prowadzi spotkania autorskie. Mieszka w Gdańsku, ale cząstkę siebie zostawiła w Młynarach. Szczęśliwa żona i mama dwóch córek.

Informacje dodatkowe o Odwilż:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2023-10-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383521008
Liczba stron: 308

więcej

Kup książkę Odwilż

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Odwilż - opinie o książce

Avatar użytkownika - pajkaaczyta
pajkaaczyta
Przeczytane:2023-12-03,

Pewna pani Ewelina Zawadzka wlasciecielka zakladu pogrzebowego. Powinna byc normalna osoba ale tak nie jest imaja sie jej zakrecone systuacje.

Mlynarowo. To tu mieszka nasza wlascicielka zakladu. I tu w wiosenny poranek wybiera sie na spacer.
Gdzie przez przypadek trafia na cialo topielca, i tu sie zaczyna .

Ustalenie tozsamosc topielca jest dla policji utrudnione ze wzgledu na rozklad ciala.

Czy topielec zostal zabity czy to samobojstwo ?
Scenariusze moge byc rozne .
Ale wawazy w Mlynarowie nie jedna tajemnice skrywaja.
Tak jakby to miejsce miala magnez na zle rzeczy i sytuaje.

Czy w tej miejscowosci wyjda na jaw inne rzeczy ktore powinny byc zapomniane?
Jakie sekrety skrywaja tutejsze wawazy a przede wszystkim mieszkancy ?

@proszynski_wydawnictwo @z_gajewska_autorka #wydawnictwoprószyńskiiska #zuzannagajewska #odwilż

Link do opinii

Tytuł recenzji:

𝗢𝗽𝗿𝗮𝘄𝗰𝗮

Niezwykły styl pisania Zuzanny Gajewskiej zwrócił już moją uwagę podczas czytania 𝐵𝑢𝑟𝑧𝑦, ale nie da się nie zauważyć, że z każdą kolejną książką, warsztat pisarski autorki jest coraz lepszy. W 𝑂𝑑𝑤𝑖𝑙ż𝑦 podobnie jak w poprzednich częściach akcja nie pędzi w zawrotnym tempie i nie ma spektakularnych zwrotów, ale za to jest drobiazgowe śledztwo i pierwszorzędnie rozbudowane tło obyczajowe, uwagę zwraca też wspaniała kreacja bohaterów, zwłaszcza Eweliny.

Po przeczytaniu 𝐵𝑢𝑟𝑧𝑦 nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo polubiłam główną bohaterkę Emilię Zawadzką. O tym, jak głęboko ta postać niezwykłej dziewczyny, która z taką łatwością pakuje się w kłopoty, zapadła mi w pamięć, przekonałam się, gdy autorka napisała kolejną część serii – 𝑍𝑎𝑚𝑖𝑒ć. Kreacja postaci Eweliny wciąż się zmienia i znacznie odbiega od tej, którą poznałam w 𝐵𝑢𝑟𝑧𝑦, ale to nie jest zarzut, a wprost przeciwnie. Podoba mi się, że ta sympatyczna bohaterka nie jest wyłącznie skupiona na sobie, ale przede wszystkim na potrzebach innych.

Nadchodząca wiosna w Młynarach, a wraz z nią odwilż odkrywają tajemnicę tkwiącą w rzece. Na dryfujące ciało mężczyzny, przypadkowo natyka się Ewelina Zawadzka, która w tej okolicy poszukuje ukochanej maskotki swojej córeczki zgubionej podczas zimowych szaleństw na śniegu. Na nogi zostaje postawiona ekipa dochodzeniowo – śledcza Młynar, wspomagana przez miejscowych strażaków. Odnalezienie zwłok od razu rodzi mnóstwo pytań, bo jest sporo niewiadomych związanych z denatem z rzeki. Kim jest topielec? Jak długo zwłoki mężczyzny przebywały we wodzie? Czy ktoś przyczynił się do jego śmierci? I gdzie podziała się reszta jego odzieży, skoro denat nie ma na sobie nic poza slipami?

Śledztwo toczy się powoli i mozolnie, ale wydaje się, że właśnie takie powinno być. Nie udaje się ustalić tożsamości topielca, mimo usilnych starań szefa lokalnej policji Pawła Fabiańskiego. Ekipa śledczych ma utrudnione zadanie, bo nikt nie zgłosił zaginięcia, a z racji braku rzeczy przy nieboszczyku nie było dokumentów tożsamości. Jedynym tropem w sprawie jest odnaleziony medalik ze śladami krwi. Ewelina nie byłaby sobą, gdyby do sprawy nie dorzuciła, choć maleńkiego kamyczka, ale to właśnie on powoduje, że na światło dzienne zaczynają wychodzić fakty i tajemnice, o których śledczy nie mieli pojęcia.

Drobne elementy i szczegóły pojawiają się powoli, ale pozwolą w końcowym efekcie połączyć luźne nitki tej historii w jedną całość. Zwłaszcza wtedy, gdy tropy zaczynają prowadzić do pewnej samotnej chaty na skraju Młynar, do kobiety, która przez 20 lat przeżywała piekło na ziemi u boku męża tyrana. Postać maltretowanej kobiety okaże się kluczowa w sprawie, gdy z zakamarków jej pamięci zaczną wypełzać tragiczne epizody z jej życia. Mąż sadysta katował ją bezlitośnie tyle lat, a ona nie mogła liczyć na niczyją pomoc. Elżbieta to typowa ofiara uzależniona od oprawcy, która tkwiła w przemocowym związku, bo wydawało się, że z tej sytuacji nie ma wyjścia. Codziennie, gdy mąż się nad nią pastwił, ona modliła się o śmierć, która nie nadchodziła, a z drugiej strony wiedziała, że musi żyć ze względu na dzieci. To dla nich znosiła kolejne upokorzenia, bicie i gwałty, nieustającą gehennę, aż do dnia, gdy najstarszy syn wzywa policję…

Na uwagę zasługuje wspaniale skonstruowana postać głównej bohaterki, co jest jedną z niewątpliwych zalet powieści. Ewelina imponuje swoją empatią i ogromnym szacunkiem do zmarłych, a także ich rodzin. Miła i dobra dziewczyna, ale jak trzeba, reaguje w sposób, o który sama by się nie podejrzewała. Za Eweliną wciąż ciągnie się niechciana przeszłość. Dawny romans z żonatym mężczyzną, teraz ma swoje konsekwencje w teraźniejszości. Człowiek, który wtedy rozstał się z nią bez większego żalu, brutalnie z butami wchodzi w życie jej i córeczki. Ewelina nie potrafi zrozumieć, skąd po tylu latach nagle pojawił się u byłego tak silny instynkt ojcowski.

𝑂𝑑𝑤𝑖𝑙ż to świetnie napisana powieść kryminalna z rozległym tłem obyczajowym. Ogromną zaletą i dużym plusem powieści jest fakt, że śledztwo prowadzi policja. Ewelina owszem pojawia się i autorka nie umniejsza jej roli, ale do wykrycia sprawcy głównie przyczyniają się organy ścigania. Finał 𝑂𝑑𝑤𝑖𝑙ż𝑦 jest dość zaskakujący i zapewne przyjdzie trochę poczekać na kolejną część serii, ale jak zawsze będzie warto.

I to, co wzbudziło mój niekłamany podziw, to poruszony problem przemocy domowej, która w naszym społeczeństwie wciąż jest tematem drażliwym. Zuzanna Gajewska poświęciła mnóstwo czasu, aby zapoznać się, jak działają mechanizmy przemocy, jak zachowują się osoby, które jej doświadczają, a jak sprawcy. Autorka chciała wiedzieć, czy na pewno to, co wymyśliła, nie jest przerysowane i przesadzone, ale jak się dowiedziała, rzeczywistość bywa często jeszcze gorsza. Elżbieta Wojtasik to postać fikcyjna, ale takich kobiet jak ona nie brakuje w naszym otoczeniu. 𝑇𝑎𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑑𝑜𝑚ó𝑤 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑒, 𝑡𝑎𝑘𝑖𝑒 𝑑𝑟𝑎𝑚𝑎𝑡𝑦 𝑠𝑖ę 𝑧𝑑𝑎𝑟𝑧𝑎𝑗ą. 𝐾𝑎ż𝑑𝑒𝑔𝑜 𝑑𝑛𝑖𝑎. 𝐶𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑛𝑎 𝑜𝑑𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑢, 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑡𝑢ż 𝑧𝑎 𝑛𝑎𝑠𝑧ą ś𝑐𝑖𝑎𝑛ą – napisała autorka w posłowiu. Uwolnienie ofiary przemocy z rąk kata nie spowoduje, że odtąd będą żyły w spokoju. Długo jeszcze, całymi latami przeżyta trauma nie da im spokoju, a niechciana przeszłość będzie wracała, w najmniej spodziewanym momencie objawiając się paraliżującym strachem.

𝑂𝑑𝑤𝑖𝑙ż to bardzo dobry kryminał wart uwagi. Oprócz drobiazgowego śledztwa, dotyczącego zbrodni, wspaniale wykreowanych postaci, autorka doskonale przedstawiła społeczność małej miejscowości, w której wszyscy się znają, ale wolą nie słyszeć płaczu bitej kobiety i zastraszonych dzieci, przecież każdy ma swoje kłopoty i problemy i po co zaglądać w okna cudzego domu. Pije, to za swoje, bije, widocznie zasłużyła. Łatwiej zatkać uszy, zasłonić oczy, wtedy problemu nie będzie, po co wsadzać nos w nie swoje sprawy.

𝑆ł𝑦𝑠𝑧𝑎ł𝑎ś 𝑘𝑖𝑒𝑑𝑦ś 𝑜 𝑓𝑎𝑐𝑒𝑐𝑖𝑒, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦 𝑧𝑎 𝑏𝑖𝑐𝑖𝑒 𝑧𝑜𝑛𝑦 𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖ł 𝑑𝑜 𝑤𝑖ę𝑧𝑖𝑒𝑛𝑖𝑎? 𝐽𝑎 𝑡𝑒𝑧 𝑛𝑖𝑒. 𝐴 𝑜 𝑘𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑎𝑐ℎ, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑝𝑜 𝑙𝑎𝑡𝑎𝑐ℎ 𝑚ę𝑐𝑧𝑎𝑟𝑛𝑖 𝑜𝑑𝑤𝑎ż𝑦ł𝑦 𝑠𝑖ę 𝑏𝑟𝑜𝑛𝑖ć 𝑖 𝑜𝑑𝑠𝑖𝑎𝑑𝑢𝑗ą 𝑤𝑦𝑟𝑜𝑘𝑖 𝑧𝑎 𝑧𝑎𝑏𝑖𝑐𝑖𝑒 𝑠𝑤𝑒𝑔𝑜 𝑘𝑎𝑡𝑎, 𝑔𝑛𝑜𝑗𝑎 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑒𝑔𝑜, 𝑡𝑜 𝑛𝑖𝑒𝑟𝑎𝑧 𝑠ł𝑦𝑠𝑧𝑎ł𝑎𝑚. 𝑅𝑜𝑧𝑢𝑚𝑖𝑒𝑠𝑧 𝑐𝑜ś 𝑧 𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑧ł𝑜𝑡𝑘𝑜?

Link do opinii
Była już ,,Burza" i ,,Zamieć". Przyszła więc pora na kolejny tom serii kryminalnej z Eweliną Zawadzką, właścicielką zakładu pogrzebowego w Młynarach - ,,Odwilż'.

Tym razem witamy Młynary we wczesnowiosennej odsłonie. Jeszcze śnieg całkiem nie stopniał, ale nachalna mżawka gorliwie mu w tym pomaga. Jest więc szaro, pochmurno, mgliście, ponuro.. Pod taką mizantropijną osłoną może kryć się niekoniecznie tylko budząca się z zimowego snu przyroda..

Ewelina Zawadzka, kobieta po przejściach, dzielna samotna matka i zaradna bizneswomen słynąca z tego, że zawsze chadza własnymi ścieżkami - podczas porannego spaceru natrafia na ciało topielca. Lokalna policja ma więc do wykonania stosunkowo proste zadanie: ustalić tożsamość ofiary i przyczynę jej śmierci. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana, niż wszystkim się wydaje na pierwszy rzut oka..

Tym razem Autorka porusza trudny i ważny temat przemocy domowej. Realistycznie przestawia postać kobiety - żony i matki, która stała się ofiarą przemocy i niemocy męża, ojca swoich dzieci. Mamy tu obraz domowego piekła zgotowanego najbliższym przez człowieka, który powinien być dla nich ostoją bezpieczeństwa, przykładem do naśladowania, gwarancją bezwarunkowej miłości. Na własne oczy widzimy też bezradność procedur, które mają pomagać osobom pokrzywdzonym przemocą, a w praktyce.. są tylko lakonicznymi założeniami, klarownymi przepisami prawa, teorią, która w zderzeniu z rzeczywistością niejednokrotnie niestety przegrywa..

,,Odwilż" to lekki kryminał z rozbudowanym wątkiem obyczajowym. Czytelna historia pełna emocji, tajemnic i burzliwych zrywów i porywów. Coś w sam raz na wieczór z książką w domowym zaciszu.
W oczekiwaniu na ciąg dalszy, polecam.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - fan_kryminalow
fan_kryminalow
Przeczytane:2023-11-05, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

,,Odwilż" jest to trzecia książka serii z Eweliną Zawadzką. Dwie pierwsze części to ,,Burza" i ,,Zamieć". Dla tych co nie kojarzą albo nie pamiętają kim jest bohaterka książek Zuzanny Gajewskiej to wyjaśniam, że główna bohaterka Ewelina Zawadzka prowadzi zakład pogrzebowy w Młynarach i zajmuje się również tanatokosmetologią. Lubi również rozwiązywać zagadki kryminalne i bardzo dobrze jej to wychodzi. Dodatkowo znajduje się często w centrum ważnych lokalnych wydarzeń.

 

W książce ,,Odwilż", która premierę miała 24 października, Ewelina Zawadzka podczas spaceru odnajduje ciało topielca. Policja próbuje ustalić tożsamość ofiary. Nie jest to łatwe zadanie ze względu na stan ciała, które znajdowało się dłuższy czas pod wodą. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, jednak nie ma co do tego stuprocentowej pewności. Sprawa robi się coraz bardziej skomplikowana, gdy na jaw wychodzą nowe fakty. Jak również pojawia się wątek przemocy domowej. Czy uda się ustalić do czego doszło nad rzeką w Młynarach ?

 

Po raz kolejny Młynary mnie zachwyciły. Pod względem kryminalnym jak i klimatu małej wręcz klaustrofobicznej miejscowości. Historia ukazana w ,,Odwilży" wciągnęła mnie od samego początku. Pojawiło się wiele niewiadomych w trzymającym napięciu śledztwie. Nie brakuje również mocnych scen. Opisy znęcania się fizycznego i psychicznego działają na wyobraźnię. Aż by się chciało takiemu zwyrodnialcowi samemu wymierzyć karę. Jak widać powieść wzbudza emocje oraz skłania do refleksji. 

 

Dodatkowo po raz kolejny mocnym akcentem są pojawiające się informacje o profesji, którą zajmuje się właścicielka zakładu pogrzebowego. Czynności wykonywane przez Ewelinę są szczegółowo opisane. Ponadto pojawiają się mrożące krew w żyłach relacje z morsowania.

 

Całość czytało się bardzo szybko i z zapartym tchem. Zdecydowanie polecam ,,Odwilż" jak i poprzednie książki z serii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Spizarnia_ksiaze
Spizarnia_ksiaze
Przeczytane:2023-11-02, Ocena: 6, Przeczytałem,

"W 2019 roku odnotowano ponad piętnaście tysięcy zaginięć. O trzy tysiące mniej niż rok wcześniej, ale wciąż sporo. Ludzie nadal znikali. Każdego dnia. Starsi, młodsi, że strachu przed codziennością, z szaleństwa lub demencji."

Przełom zimy i wiosny przynosi stopniowe ocieplenie i roztopy. Pod topniejącym śniegiem, można dostrzec to co, pozostawało ukryte. Ewelina wybiera się na poszukiwania zaginionego pluszaka córki, jednak spacer wśród wąwozów kończy się odkryciem ciała topielca. Śledztwo utrudnia nie tylko szarobura chlapa, ale także brak identyfikacji ofiary. Kim jest tajemniczy mężczyzna? Czy możliwe jest, że nikt nie zgłosił zaginięcia? Okazuje się, że długo wyczekiwana odwilż odkryje jeszcze wiele mrocznych sekretów...

Postać Eweliny Zawadzkiej poznałam i polubiłam podczas lektury Burzy. Już wtedy zrobiła na mnie duże wrażenie, więc z ciekawością wyczekiwałam jej dalszych losów. Niezłomna właścicielka zakładu pogrzebowego imponuje pełnym szacunku podejściem do pracy i wielkim sercem. 

Autorka wykreowała wyraziste portrety bohaterów, małomiasteczkowy klimat i nieoczywistą fabułę, od której nie sposób się oderwać. Angażująca, kryminalna zagadka przetykana jest skomplikowaną i trudną historią maltretowanej przez męża kobiety. Przemoc domowa pozostawia trwały ślad w psychice ofiary, co może prowadzić do strasznych konsekwencji. To nie jest prosta opowieść, znajdziemy tu sporo bólu rozpaczy cierpienia, a także niezrozumienia. I właśnie te fragmenty, trafiały we mnie najmocniej. Końcowe strony wywołały we mnie wiele emocji i pytań, na których odpowiedź muszę poczekać. 

 

Link do opinii

Zuzanna Gajewska bardzo dobrze wie, jak przyciągnąć do siebie czytelnika. Stworzyła rewelacyjną postać, która po części spełnia moje dziecięce marzenia. Chciałam być patologiem, a ona zajmuje się zwłokami. Mówię tutaj o Ewelinie Zawadzkiej, która jest właścicielką zakładu pogrzebowego. Bawi się również w detektywa, policjanta. Nie wiem, czy znacie poprzednie części "Burzę" i "Zamieć" ale radzę wam szybko to nadrobić, w celu zrozumienia postępowania głównej bohaterki. Oczywiście "Odwilż" można śmiało czytać bez znajomości poprzednich tomów. Zrozumiecie całą historię. Autorka z książki na książkę jest coraz lepsza. Jej historie, choć zmyślone mogłyby mieć miejsce naprawdę.
W trzeciej części, czyli "Odwilży" Zuzanna Gajewska skupiła się na bardzo poważnym i trudnym temacie. Mamy do czynienia z przemocą domową. Mąż ostro znęca się nad swoją rodziną. Dosłownie czepia się nawet krzywo ukrojonego pomidora. Jak z takiego domu mogą wyjść normalne dzieci? Przeczytajcie sami, jak ten problem rozwiązała autorka. Będziecie zaskoczeni.
Jak już wam wspomniałam, Ewelina Zawadzka jest właścicielką zakładu pogrzebowego i powiem wam w sekrecie, że na brak klientów w tej części nie będzie narzekała. Na jednego z nich natknęła się, podczas spaceru. Czy topielec popełnił samobójstwo, a może został zamordowany? Kim tak właściwie jest ten nieboszczyk? Tego niestety wam nie zdradzę, ale byłam bardzo przerażona. Koniecznie musiałam poznać prawdę. Prawda mnie zaskoczyła, ale tak to jest, gdy się czyta książki Zuzanny Gajewskiej. Z tą autorką nie da się nudzić. Uwielbiam jej powieści. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła przeczytać jej kolejne dzieło z cudowną Eweliną Zawadzką.
Jeżeli lubicie silne kobiety w akcji, to śmiało sięgnijcie po "Odwilż". Bardzo dobra fabuła, ciekawa akcja z jeszcze lepszymi jej zwrotami plus taka fajna bohaterka, sprawiają, że nie można oderwać się od tej historii. Na uwagę zasługuje również piękna i zarazem tajemnicza okładka. Dosłownie nie mogę oderwać od niej oczu. "Odwilż" to idealna historia na długie jesienne wieczory. Chętnie zobaczyłabym ją na dużym ekranie.
Fanów kryminałów zachęcam do poznania twórczości Zuzanny Gajewskiej. Znajdziecie zbrodnie, super śledztwa i idealne wątki obyczajowe.
"Odwilż" trafia na moją listę top5 miesiąca.
Z czystym sercem polecam ten wciągający kryminał.

Link do opinii
Inne książki autora
Burza
Zuzanna Gajewska0
Okładka ksiązki - Burza

Ewelina Zawadzka, właścicielka zakładu pogrzebowego w Młynarach, samotna matka czteroletniej Karoliny, wiedzie spokojne i stabilne życie - aż do dnia...

Zamieć
Zuzanna Gajewska0
Okładka ksiązki - Zamieć

Życie mieszkańców Młynar powoli wraca do normalności po tragicznych wydarzeniach, do których latem doszło w miasteczku. Główną bohaterkę, Ewelinę Zawadzką...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Bądź tak po prostu
Ewelina Dobosz ;
 Bądź tak po prostu
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy