Schronisko, które przetrwało


Tom 2 cyklu Karkonoska seria kryminalna
Ocena: 4.85 (13 głosów)

Nazista uciekający przed sprawiedliwością.

Kobieta próbująca przywrócić honor swojej rodzinie.

Tajemniczy włamywacze szukający śladów przeszłości.

Co ich łączy? Schronisko.

Karkonoskie schronisko Odrodzenie zostaje czasowo zamknięte z powodu remontu. Zarządzająca obiektem Justyna Skała, przyjaciółka Marty i Maksa, korzystając z wolnej chwili, daje się zaprosić tajemniczemu adoratorowi do teatru w rodzinnej Jeleniej Górze. Gdy mężczyzna nie pojawia się w umówionym miejscu, tknięta niejasnymi przeczuciami wraca nocą do schroniska. Okazuje się, że dozorca Odrodzenia zniknął, a w piwnicach budynku grasują włamywacze.

Wkrótce daje o sobie znać nazistowska przeszłość Odrodzenia i rodzą się kolejne pytania. Czy włamanie ma coś wspólnego z morderstwem, do którego doszło w budynku w czasie wojny? Co łączy schronisko z zamachem niemieckich partyzantów na polski pociąg? Czy odkrycia Maksymiliana mają jakiś związek z wydarzeniami, które niepokoją Justynę?

Jedno jest pewne: sekrety Odrodzenia powinny ujrzeć światło dzienne. Są jednak ludzie zdecydowani narazić niejedno życie, by do tego nie doszło…

Informacje dodatkowe o Schronisko, które przetrwało:

Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2022-04-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788327164032
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Schronisko, które przetrwało

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Schronisko, które przetrwało - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdaKa
MagdaKa
Przeczytane:2023-09-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2023,

 

“Schronisko, które przetrwało” Sławomira Gortycha to kolejna , po                    “Schronisku, które przestało istnieć” książka z tzw. serii karkonoskiej. Oczywiście, obydwie  pozycje można czytać niezależnie od siebie.


Tym razem bohaterem wszystkich wydarzeń staje się schronisko Odrodzenie, które teraz służy turystom wędrującym po Karkonoszach, w przeszłości, w czasach II wojny światowej pełniło funkcję ośrodka Hitlerjugend. Schroniskiem zarządza  Justyna Skała, przyjaciółka znanej nam z pierwszego tomu Marty i Maksymiliana. Justyna, korzystając z urlopu, wybiera się do Jeleniej Góry, ale niespodziewanie wraca do schroniska, w którym grasują włamywacze. Czego szukali i czy ma to związek z ponurą przeszłością tego miejsca? Jaką tajemnicę skrywa schronisko?


Fabuła tej powieści jest nielinearna,  toczy się bowiem  w dwóch planach czasowych - mamy wątki sięgające czasów II wojny światowej i okresu  tuż po wojnie oraz na początku XXI wieku. Wątki te nakładają się na siebie i wzajemnie uzupełniają, by ostatecznie wyjaśnić wszystkie tajemnice i zagadki z przeszłości, a było co wyjaśniać. 

Książka, podobnie jak wcześniejsza, trzyma w napięciu, a jej  surowy, górski klimat doskonale wpisuje się w nastrój powieści, w której pojawia się wiele wątków z czasów wojennych i  trudnych lat tuż powojennych.  Wśród nich moją uwagę zwrócił wątek   obozów  organizowanych w karkonoskich schroniskach dla chłopców z Hitlerjugend. Wychowywano ich w duchu bezwzględnego posłuszeństwa, ślepego wykonywania rozkazów i surowej dyscypliny. Kolejny wątek  poruszany w powieści to losy zbrodniarzy wojennych, którzy ukrywali się w górach, chowając kosztowności zrabowane podczas wojny. 

Jeśli do tego dołożymy sensacyjne wydarzenia, tajemnicze zgony, strzały, wyścigi samochodowe w górskiej scenerii to otrzymamy powieść w iście bondowskim stylu.  


Ciekawa fabuła z dramatycznymi zwrotami akcji jest dużym atutem tej książki, oczywiście oprócz opisów pięknych, karkonoskich krajobrazów czy ciekawych miejsc. Myślę tu nie tylko o Schronisku Odrodzenie, ale i o muzeum Gerharta Hauptmanna. Chętnie wybrałabym się więc w Karkonosze,  by przejść się śladami bohaterów  ,,Schroniska, które przetrwało’’, a was zapraszam do lektury książki Sławomira Gortycha.

Link do opinii

"Na każdą prawdę przychodzi kiedyś czas, żeby ujrzała światło dzienne."
"Schronisko, które przetrwało" to drugi tom karkonoskiej serii kryminalnej autorstwa Sławka Gortycha. Chociaż pojawiają się tu bohaterzy z pierwszego tomu to tak właściwie nie ma konieczności czytania "Schroniska, które przestało istnieć" żeby złapać fabułę tej powieści. Jednak osobiście bardzo polecam, żeby zacząć od początku, tym bardziej, że obie książki są dobre i warte poznania. 
Tym razem akcja toczy się także w Karkonoszach, w tej samej okolicy, lecz zagadka kryminalna dotyczy innego schroniska. Schronisko Odrodzenie istnieje do tej pory, lecz skrywa w sobie wiele tajemnic. Jedną z nich postanowił właśnie w tej książce "odkryć" autor. Świetnie uknuta intryga ma początek podczas drugiej wojny światowej, chociaż jej efekty zostają ukazane w czasach obecnych. Akcja od samego początku trzyma czytelnika w napięciu do samego końca a lektura książki jest dość lekka i bardzo przyjemna, zwłaszcza, że poznajemy przy okazji ciekawe i często niezbyt znane zakątki Karkonoszy.
Mnie zainteresował wątek obozu dla młodych chłopców, czyli Hitlerjugend, gdyż w mojej okolicy (na Mazurach) również była taka szkoła... Kiedyś czytałam o tym, w jaki sposób "szkolono" tych młodych ludzi żeby wpoić im nienawiść do innych nacji. Sam autor również jest tym zbulwersowany.


"Przygotowanie się do pisania na podstawie wymienionych lektur było dla mnie strasznym doświadczeniem.
Przeraziło mnie zaś najbardziej to, że im głębiej studiowałem nazistowskie teksty, tym więcej widziałem powiązań z charakterem języka, jakiego używają współcześnie niektórzy hierarchowie kościelni i politycy w naszym kraju. Oswajanie społeczeństwa z segregacją, dzieleniem na prawdziwych i nieprawdziwych, lepszych i gorszych, wypowiedzi odwołujące się do zarazy, ośmieszanie i stygmatyzowanie mniejszości seksualnych albo wskazywanie i stygmatyzowanie mniejszości seksualnych albo wskazywanie winnych roznoszenia chorób jest podłością, obok której nie mogę przejść obojętnie."
Wydarzenia w tej książce przedstawione są w różnych ramach czasowych i poznajemy je z perspektywy kilku osób. Główna bohaterką jest Justyna Skała, zarządzająca schroniskiem Odrodzenie. Justyna jest przyjaciółką znanej nam pary, czyli Marty i Maksa. Jest obecnie sama, gdyż rozstała się z Łukaszem, który okazał się po prostu niedojrzałym facetem. Dziadek Justyny zginął w czasie wypadku składu pociągu, za który właśnie jego obwiniono. Jednak w jego winę nie wierzy ani Justyna ani jej babcia. W schronisku natomiast ma się zacząć remont, więc Justyna wzięła sobie wolne i ma zamiar urlop spędzić u matki w Jeleniej Górze. Nie widziały się już dawno i dziewczyna sama nie wie, czy wytrzyma tydzień razem z nią pod jednym dachem, ze względu na jej bezwzględny charakter. Justyna umówiła się na randkę w ciemno, przyjęła zaproszenie na wyjście do teatru, lecz gdy tajemniczy adorator się nie pojawia, po prostu wraca do mieszkania matki. Lecz po kłótni z matką, pakuje się i wraca do schroniska. Zaskoczona jest tym, że schronisko jest puste, dozorca opuścił ośrodek..., gdy usłyszała jakieś odgłosy dochodzące z piwnic obiektu, postanowiła tam zejść..., zastaje włamywaczy.
Dlaczego ktoś włamał się do schroniska? Kim są ci włamywacze? Dlaczego dozorca opuścił schronisko? Czy dziadek Justyny faktycznie wykoleił pociąg towarowy? Czy sekrety Odrodzenia ujrzą światło dzienne? Czy powinny wyjść na jaw ukryte tam sekrety?

Polecam.
Czekam na następną część, gdyż autor już ją zapowiedział.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Czytamtu
Czytamtu
Przeczytane:2023-05-20, Ocena: 5, Przeczytałem,

"Schronisko, które przetrwało" to drugi tom z serii górsko-historycznych kryminałów autorstwa Sławka Gortycha i chociaż spotykamy tu bohaterów z pierwszego tomu to nie trzeba koniecznie czytać "Schroniska, które przestało istnieć" żeby zrozumieć ten tom. Jednak osobiście bardzo polecam, bo obie książki są doskonałe. "Schronisko, które przestało istnieć" było debiutem autora, ale wcale nie było w nim czuć debiutu. Dopracowane w najmniejszym szczególe i językowo i fabularnie było prawdziwą ucztą czytelniczą i byłam ogromnie ciekawa czy autor w drugim tomie utrzyma tak wysoki poziom... 

Justyna Skała jest kierowniczką schroniska Odrodzenie. Boryka się z samotnością, złamanym sercem i jeszcze musi stawić czoła dziwnym, mrocznym wydarzeniom jakie rozgrywają się w schronisku kiedy zostaje tam tylko ze starym dozorcą. Schronisko w przeszłości było miejscem wakacyjnych obozów hitlerjugent i do dziś straszy wspomnieniami ze swojej przyszłości lub zaskakuje pamiątkami, jak sejf w tajnym, zamurowanym pomieszczeniu. Justyna rozpoczyna prywatne śledztwo by odczarować przeszłość, nie wie, że demony sprzed lat nie śpią i czujnie ją obserwują. Autor przeplata wydarzenia współczesne z tymi z przeszłości dlatego my czasem wiemy więcej niż Justyna, a czasem razem z nią nie możemy doczekać się odkrycia prawdy. W te wątki kryminalne, współczesne i sprzed lat, autor wplata legendy i podania na temat Ducha Gór, inaczej Karkonosza. Nawet jeśli go nie widać, czuć jego obecność i jego mądrość na każdej stronie powieści. Jest to doskonałe doprawienie powieści.
W porównaniu do pierwszej części, tu na pewno dzieje się więcej. Od intryg, napadów, porwań i misji ratunkowych aż kipi. Jednak akcja jest napisana z umiarem i smakiem więc nie kłuje w oczy nadmiarem sensacji. Każda, nawet poboczna postać ma stworzony przekonujący portret psychologiczny tak, że nie raz miałam ochotę westchnąć "taaa znamy takie typy ". 

Jestem pod ogromnym wrażeniem ogromu pracy jaką Sławek włożył w napisanie tej powieści! Przestudiowanie historii z tamtych czasów na pewno nie było łatwe ani przyjemne. A nawiązanie do czasów współczesnych w posłowiu mocno niepokoi. 
W ogóle to posłowie to fajna sprawa. Dowiadujemy się ile miejsc czy sytuacji opisanych w książce jest prawdziwe,a mnie to ciekawiło przez całą lekturę. Opisy schroniska i tras są tak dokładne i plastyczne że nie raz czułam jakbym tam była i dobrze znała miejsca, o których autor opowiada.

Link do opinii

Na drugi tom serii karkonoskiej czekałam z utęsknieniem. Część pierwsza była debiutem Autora i mnie zachwyciła. Jeśli jej nie znacie to bardzo polecam ,,Schronisko, które przestało istnieć", ta książka została nagrodzona na portalu Lubimy czytać jako Debiut Roku 2022. Może od razu informuję, że nieznajomość tomu pierwszego nie przeszkadza w lekturze kolejnej części serii. Jednak czy warto rezygnować z doskonałej lektury?

Powrót w Karkonosze był fenomenalnym doznaniem. Jak to w kryminałach bywa, tak i tu znalazła się zagadka do rozwiązania, trup również się pojawił, nawet nie jeden. Obecne zdarzenia miały swój zalążek w latach wojennych, a nawet chwilę wcześniej. Natomiast dodatkowym bohaterem stało się schronisko Odrodzenie. Tym razem wydarzenia toczyły się wokół Justyny Skały, która wcześniej wymienionym schroniskiem zarządza. Zostaje ona wplątana w sieć zdarzeń i zaczyna razem z przyjaciółmi (Martą i Maksymilianem) rozplątywać sieć tajemnic i sekretów.

Autor zgrabnie podtykał kolejne wątki by atmosfera stawała się ze strony na stronę coraz bardziej gęsta. Prowadził mnie w ślepe zaułki, a tam nowym wątkiem otwierał ukryte drzwi. Kiedy trzeba wodził za nos lub wpuszczał w maliny, a czasami bez skrupułów walił dechą w łeb. Trzymał świetne tempo i skutecznie przyspieszał puls. Zdecydowanie zaspokoił mój apetyt, którego nabrałam po pierwszym tomie.

Niewiarygodna plastyczność opisów, jak i lekkość w ich prowadzeniu dawały mi wyraźny obraz tego gdzie jestem. Czułam się jak na kryminalnej karkonoskiej wycieczce. Zachwycałam się widokami, by za moment wpaść w przerażenie z powodu następujących zdarzeń. Powiedzieć, że świetnie się bawiłam to nic nie powiedzieć. Przy tej książce zapomina się o istniejącym świecie.

Po raz kolejny jestem pod ogromnym wrażeniem warsztatu jaki prezentuje Autor. Podziwiam swobodę z jaką przedstawia urok gór, tak jakby przypadkiem, między słowami, czytelnik ani przez moment nie czuje się przytłoczony opisami. Do tego drobiazgowo prowadzona historia, która zaskakuje i porusza. Ta książka to doskonały kryminał ze świetnymi sensacyjnymi wątkami. Wszystko jest tu spójne, niewymuszone i naturalne. 

Cóż mogę dodać, czekam na kolejny tom i z niecierpliwość przebieram nóżkami już od momentu ostatniej strony drugiej części.

Link do opinii

Obowiązkowa pozycja dla miłośników gór (szczególnie Karkonoszy) i historii (zwłaszcza II wojny światowej i obecności nazistów na Ziemiach Polskich).

Czytasz, a później ruszasz na szlak śladami fabuły :)

Link do opinii

Najpierw gra w Niemców i Polaków, potem zabójstwo. Kilka lat później trójka chłopaków o tej samej tajemnicy morderstwa jednego z podopiecznych Hilterjugend, dopuszczają się podstępu, który ma mieć katastroficzne skutki w przeddzień Wyścigu Pokoju.

~ Gdzie zaczyna się tajemnica, kończy się sprawiedliwość.

 

Wracamy do teraźniejszości i sąsiadującego ze Schroniskiem nad Śnieżnymi Kotłami z poprzedniej części, Schroniska Odrodzenie. Szykuje się remont więc w schronisku zostało tylko kilka osób. Życie Justyny traci barwy a w noc przed urodzinami ktoś bez śladów włamuje się do jej schroniska. Zaczyna się gonitwa za prawdą. 

~ Na każdą prawdę przychodzi kiedyś czas, żeby ujrzała światło dzienne. 

Długa książka, z wieloma wątkami, w pewnym momencie się zgubiłam, miałam już za dużo na głowie ale Sławek pięknie wychodzi na prostą i wszystko nagle staje się jasne. Pamiętam, że pierwsza część trylogii była przemiłym debiutanckim zaskoczeniem. Przy tej mam delikatniejsze odczucia. Jest świetna, porusza wiele ważnych kwestii, idealnie połączone fakty z myślami autora - gdyby nie posłowie, możnaby uwierzyć w całość jako w prawdziwą historię. I przy tym zostanę. Świetna książka. Nadal kusi by odwiedzić Karkonosze (ale przyznam, że w posłowie Sławek utwierdził mnie w tym o czym słyszałam, że Polacy nie zawsze są mile widziani po czeskiej stronie Karkonoszy, a szkoda). 

 

Książkę czytałam w ramach BookTouru organizowanego przez kryminalnatalerzu.pl we współpracy z wydawnictwem. 

Link do opinii

Jestem pod ogromnym wrażeniem twórczości Sławka Gortycha. Z książki na książkę jest coraz lepszy. Druga część moim zdaniem jest troszeczkę lepsza od poprzedniej. Tutaj się tyle dzieje, że aż braknie tchu. Znalazłam niesamowite zwroty akcji, ciekawą fabułę, mnóstwo spraw do wyjaśnienia, zbrodnie,  a nawet zbrodniarza wojennego.
Jedna z bohaterek strasznie mnie denerwowała. W swoim życiu przeszła prawdziwe piekło, ponieważ jej własna matka chciała ją zabić. To niestety jej niczego nie nauczyło, ponieważ własnego syna traktuje gorzej niż psa. Dziwiłam się, że mimo wszystko robił to co ona chciała.
W tej części poznałam Justynę, przyjaciółkę Marty i Maksa z poprzedniej części. Justyna zarządza schroniskiem o nazwie Odrodzenie. Przez zrządzenie losu trafia do swojego schroniska w nieodpowiednim czasie. W piwnicy grasują złodzieje. Czego tam szukali? Tego dowiecie się, czytając książkę "Schronisko, które przetrwało".
Dobrze, że autor w swoim dziele wspomina czasy drugiej wojny światowej. Nie możemy zapomnieć o obozie Gross-Rosen w Rogoźnicy. Tutaj ludzie w bestialski sposób tracili swoje cenne życie.
W tej powieści mamy również tajemniczą zagadkę związaną z "wypadkiem" kolejowym.  Wnucza za wszelką cenę chce przywrócić honor swojemu dziadkowi, który tam zginął. Czy jej się to uda?
W tej książce znajdziecie mnóstwo kryminalnych wątków.
Na końcu znalazłam posłowie, w którym autor wyjaśnia, co wydarzyło się naprawdę, a co jest tylko fikcją literacką. W audiobooku posłowie  i podziękowania czyta sam autor. Wielkie brawa za odwagę.
Jeżeli szukacie dobrego kryminału górskiego, to zachęcam was do przeczytania "Schronisko, które przestało istnieć" i "Schronisko, które przetrwało".
Tak jak w poprzedniej książce, akcja biegnie dwutorowo. Poznajemy wydarzenia z czasów drugiej wojny światowej i krótko po niej oraz ze współczesności (2006 r.). Dzięki temu lepiej zrozumiemy opisane wydarzenia.
Jestem zadowolona z tego audiobooka. Mam cichą nadzieję, że autor razem ze swoimi bohaterami powróci do Karkonoszy i odkryje przed nami kolejne tajemnice, które ukrywa Duch Gór. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Spizarnia_ksiaze
Spizarnia_ksiaze
Przeczytane:2023-05-06, Ocena: 6, Przeczytałem,

Macie ochotę na mały wypad w Karkonosze, by podążyć śladami historii i odkryć mroczne sekrety schroniska?

 

"Wąski korytarzyk był na tyle wysoki, że gdyby się zgarbiła mogła w nim stać. Niepewnie przeszła kilka kroków i z duszą na ramieniu zajrzała za załom muru. Znajdowały się tam solidne, drewniane drzwi. Nacisnęła pordzewiałą klamkę i szarpnęła.

Nieużywane od lat zawiasy skrzypnęły upiornie. 

-  Ja pieprzę - szepnęła."

 

Dla Justyny rozpoczynający się remont schroniska Odrodzenie, to dobry moment na urlop i przemyślenie wielu spraw. Wolne dni planuje spędzić z matką, a przy okazji poznać tajemniczego mężczyznę, z którym koresponduje. Jednak nieudana randka sprawia, że dziewczyna, wraca wcześniej do schroniska. Już od progu czuje, że coś jest nie tak, a nieobecność dozorcy, tylko pogłębia to uczucie. Nakrywa przebywających w piwnicy włamywaczy, którym udaje się zbiec. Co było celem włamania? Czego mogli szukać? Pytania nie dają spokoju dziewczynie, która postanawia odkryć prawdę.

 

Pamiętam, jak wielkie wrażenie zrobiła na mnie debiutancka książka Autora. Już wtedy wiedziałam, że jak tylko pojawi się kolejna powieść, to na pewno po nią sięgnę. Kolejny raz jesteśmy świadkami jak wielki wpływ na teraźniejsze wydarzenia ma historia. Autor idealnie łączy i przeplata wydarzenia wojenne z czasem współczesnym i powojennym. Niczym rasowy przewodnik zabiera nas nie tylko na górski szlak, ale i w niebezpieczną podróż pełną tajemnic i ludzkich dramatów. 

Dostajemy sporą dawkę sensacji, nie brakuje częstych zwrotów akcji, zbrodni, pościgów, a nawet zamachu na pociąg, rodem ze "Speed niebezpieczna szybkość".

I chociaż dzieje się tak wiele, nadal możemy zachwycać się pięknem przyrody, malowniczymi widokami i wsłuchać się w ciekawe legendy o Duchu Gór. Niezmiennie zachwyca mnie styl Autora. 

Zachęcam do lektury.

10/10

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2023-04-26, Ocena: 5, Przeczytałam,

,,Schronisko, które przetrwało" to druga książka Sławka Gortycha, która równocześnie jest drugim tomem serii karkonoskiej. Z tomem pierwszym ,,Schroniskiem, które przestało istnieć" (który zdobył status Debiutu Roku 2022 w plebiscycie portalu lubimyczytac.pl!) związana jest jednak przede wszystkim miejscem akcji, więc spokojnie obydwie części da się czytać jako osobne powieści. Choć jestem przekonana, że po zapoznaniu z jednym tomem nie da się nie sięgnąć po drugi! Fabuła ,,Schroniska, które przetrwało" skupia się na losach karkonoskiego schroniska Odrodzenie. W czasach wojennych było miejscem, do którego dzieciaki z Hitlerjugend były wysyłane na obóz, a już po zakończeniu wojny prawa do własności, narodowości, były mocno niejasne. Fabuła części współczesnej toczy się w roku 2006, kiedy to pieczę nad schroniskiem pełni Justyna Skała. W czasie remontu, w noc, którą kobieta planowała spędzić poza schroniskiem, dochodzi do włamania. I tu zaczyna się kryminalna historia, w której fikcja miesza się z prawdą historyczną. Czytelnik po raz drugi zostaje zaskoczony ogromną wiedzą autora, który zgrabnie wprowadza w tekst fakty oraz legendy krążące w tych rejonach - przede wszystkim te, dotyczące Ducha Gór, który czuwa, by w Karkonoszach dobrze się działo. Książka fascynuje dobrze przemyślaną intrygą kryminalną, która bogata jest w wątki sensacyjne opisane tak dobrze, że czytelnik zgłębia się w nie na bezdechu i z wypiekami na twarzy. Do tego świetny styl, w którym czuć miłość autora do języka polskiego i literatury sprawiają, że książka jest nieodkładalna! Po tomie pierwszym czułam lekki niepokój, czy przypadkiem nie było to szczęście debiutującego - teraz wiem, że nie, że Sławek Gortych z pewnością stanie się jednym z najbardziej cenionych polskich autorów powieści kryminalnych już wkrótce. Jestem pod wielkim wrażeniem!  Gorąco polecam!

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Opowieści o kolorach
Nadine Debertolis
Opowieści o kolorach
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy