Skradziona tożsamość. Polskie dzieci w rękach nazistów

Ocena: 5.5 (6 głosów)

DZIECI UPROWADZONE PRZEZ NAZISTÓW.

Ich dramatyczne losy, koszmarne wspomnienia, trudne wybory, życie napiętnowane ,,germańskim nalotem" - efektem zniemczenia.

Temat dzieci poranionych przez wojenną zawieruchę zawsze wywołuje silne emocje. To właśnie w nich tamte doświadczenia odcisnęły najtrwalsze ślady. A jednak często jest to temat spychany na boczny tor historycznych rozważań.

Śledząc dzieje kilkunastu ofiar, autorka ukazuje zwyrodnienie systemu, który przedmiotowo traktował nie tylko untermenschów, ale także tych, którzy ,,nadawali się" się na niemieckich nadludzi. Odbierano ich rodzicom i próbowano uczynić wiernymi poddanymi ,,tysiącletniej Rzeszy".

Opisuje zręby organizacji Lebensborn, której złowieszczy cień rozciąga się na wszelkie działania III Rzeszy nastawione na zawłaszczanie polskich dzieci. Jej zbrodniczej działalności nie poddano nigdy dogłębnemu badaniu. Dlatego też zebrane tu przykłady są tym cenniejsze, że pozwalają pojąć, jak ogromne spustoszenie poczyniło w psychice oraz w życiu takie wynarodowienie. Tragedia tych dzieci pomaga również zrozumieć, że historia wcale nie jest czarno-biała, gdy w grę wchodzi ludzka natura z całym bogactwem jej wad i zalet.

Książka ta jest zarazem milczącym oskarżeniem wyznawców Führera - nigdy nieskazanych bezwolnych i bezdusznych wykonawców jego nieludzkich planów.

Agnieszka Lewandowska-Kąkol - przez piętnaście lat pracowała w Redakcji Muzycznej Polskiego Radia. Potem wybrała drogę ,,wolnego strzelca" i pisała teksty do wielu pism zajmujących się kulturą. Dzięki zbiegowi okoliczności zaczęła tworzyć książki i napisała ich już kilkanaście. Od drugiej podejmuje rozmaite wątki dotyczące XX-wiecznej historii Polski. Część z nich traktuje dokumentalnie, jednak inne ujmuje w lżejszą, fabularną formę. Czas wolny od pisania najchętniej spędza w otoczeniu przyrody z rodziną, przyjaciółmi i psami, które zajmują ważne miejsce w jej życiu.

Informacje dodatkowe o Skradziona tożsamość. Polskie dzieci w rękach nazistów:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2023-08-08
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788367639750
Liczba stron: 312

Tagi: Historia

więcej

Kup książkę Skradziona tożsamość. Polskie dzieci w rękach nazistów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Skradziona tożsamość. Polskie dzieci w rękach nazistów - opinie o książce

Avatar użytkownika - Wolinska_ilona
Wolinska_ilona
Przeczytane:2023-10-01,

„Skradziona tożsamość. Polskie dzieci w rękach nazistów” to książka, której byłam bardzo ciekawa ze względu na temat, jaki porusza w niej autorka. Mowa tutaj o Lebensborn, ośrodkach w Niemczech, do których wywożone były dzieci w czasie II wojny światowej. Pomimo tego, iż w swoim życiu przeczytałam mnóstwo książek zarówno opartych na prawdziwych wydarzeniach, jak i powieści nawiązujących do drugiej wojny światowej, temat ośrodków Lebensborn do tej pory pozostawał dla mnie wielką niewiadomą. Po raz pierwszy przeczytałam o tym w książce Sabiny Waszut „Sekretny dom” i po lekturze tej powieści poczułam się mocno zaintrygowana tematem.

 

Temat dzieci poranionych przez wojnę zawsze wywołuje mnóstwo emocji. Na łamach swojej książki, Agnieszka Lewandowska – Kąkol przytacza nam historię kilkorga dzieci, które zostały odebrane polskim rodzinom i umieszczone w niemieckich ośrodkach lub oddane do adopcji rodzinom niemieckim. Autorka porusza również temat organizacji Lebensborn, w której umieszczano kobiety i dzieci, i wychowywano je na prawdziwych aryjczyków.

Historie osób, które zdecydowały się opowiedzieć o swoim życiu, poruszają do głębi i wywołują mnóstwo emocji. Ukazują nam, ile szkód i zła wyrządzono dzieciom odebranym rodzicom, które pomimo odzyskania swojej tożsamości i odnalezienia prawdziwej rodziny, nie potrafiły powrócić do dawnego życia. Nie wszystkie dzieci miały to szczęście znaleźć nowy dom w Niemczech. Wiele dzieci siłą odebranych polskim rodzinom trafiało do obozów, gdzie oprócz głodu, musiały znosić wiele bólu i cierpienia. Agnieszka Lewandowska – Kąkol poprzez tych kilka historii, ukazuje nam zwyrodnienie systemu i chore ideologie w imię, których wiele polskich rodzin na zawsze straciło kontakt ze swoimi dziećmi.

„Skradziona tożsamość. Polskie dzieci w rękach nazistów” to niezwykle przejmujący reportaż, który pomimo trudnego tematu, czyta się naprawdę lekko, autora bowiem ma bardzo przyjemny styl, dzięki temu przez kolejne strony dosłownie się płynie. Autorka bardzo rzetelnie podeszła do tematu, skrupulatnie przedstawiła nam działanie organizacji i z niezwykłą delikatnością przelała na papier wspomnienia kilku osób. Dużym atutem tej książki są również zamieszczone fotografie. Jeżeli interesuje Was historia II wojny światowej, to tej pozycji nie możecie przegapić. Zachęcam do lektury.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2023-09-07, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

SKRADZIONA TOŻSAMOŚĆ to historia kilkorga dzieci, które podczas II wojny światowej zostały przymusowo odebrane polskim rodzinom i poddane germanizacji.

 


Jest to reportaż ważny, ale i też trudny, bo opowiada o krzywdzie wyrządzonej dzieciom i ich rodzinom. O tych historiach powinniśmy nigdy nie zapominać, tylko głośno mówić i pisać.

 


Cieszę się, że miałam możliwość zagłębienia i poszerzenia wiedzy w tym zakresie, bo dzięki temu poznałam chociaż ułamek prawdziwych historii dzieci, wyrwanych z rąk rodziców i poddanych zniemczaniu. Przy lekturze towarzyszył mi ich lęk i strach przed nieznanym oraz utwierdziłam się w brutalności działań III Rzeszy. To nie jest reportaż, który przeczytałam na raz, chociaż napisany jest prostym językiem, ale naładowany zbyt wieloma emocjami, które musiałam dawkować.

Link do opinii
Avatar użytkownika - w_ksiazkowym_zac
w_ksiazkowym_zac
Przeczytane:2023-08-13, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Skradziona tożsamość" daje nam obraz czasów wojennych i tego, co działo się z dziećmi w jej trakcie. Każdy rozdział poświęcony został tu osobnej historii. Znajdziemy tu m.in. świadectwo Adolii i Marioli Witaszków, pana Henryka, Ireny, której co prawda proces germanizacji nie doszedł do skutku ale wojna zgotowała jej i jej siostrze okrutny los, rodziny Sowów, która dotkliwie odczuła piekło wojny, Haliny Czeszak i wiele innych.

Dokument Agnieszki Lewandowskiej-Kąkol porusza ciekawy i bardzo ważny temat, który jednocześnie nie jest dosyć popularny w literaturze wojennej. Ja po raz pierwszy spotkałam się z tą problematyką , dlatego bardzo cenię sobie tą książkę.

Narracja w książce jest dosyć przystępna i łatwa w odbiorze, przez co książkę czyta się naprawdę dobrze. Przedstawione w książce historie osób, będących jeszcze dziećmi w okresie wojny, są tak naprawdę strzępkami wspomnień i przebłyskami pamięci. Są one uzupełnione licznymi faktami historycznymi i ciekawostkami, przez co powieść zyskuje na swojej atrakcyjności . Książka wzbogacona o liczne fotografie stanowi bardzo cenne, historyczne źródło informacji.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2023-12-16, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2023,

Temat dzieci zranionych wojenną zawieruchą i chorymi przepisami niemieckich władz wywołuje silne emocje nie tylko w nas Polakach. Ślady ran psychicznych i fizycznych, to pamiątki po doświadczeniach jakie pozostały po wojnie w wielu sercach kilkuletnich wówczas dzieci. Śledząc dzieje kilkunastu ofiar polityki Lebensbornu, autorka ukazuje jak chore były te uwarunkowania, kiedy odbierano dzieci ich biologicznym rodzicom, oddając w ręce obcych, nie zawsze przychylnie do nich nastawionych ludzi. Ta książka to dokument, który wciąż budzi wiele emocji, a o którym wciąż tak niewiele się mówi. Czy wszystkie dzieci trafiały do kochających je rodziców zastępczych? Co działo się z dziećmi, które nie odpowiadały standardom aryjskim? Ile z nich powróciło do swoich biologicznych rodzin i czy wszystkie były z takich powrotów zadowolone?

Myślę, że na temat Organizacji Lebensborn przeczytałam już wszystkie książki i publikacje dostępne na rynku polskim ponieważ starałam się zrobić porządny research do mojej książki - ,,Pamięć dla Heleny", ale ta książka (jak i wcześniejsze, które przeczytałam) bardzo mnie poruszyła emocjonalnie.

Jest to książka reportażowa i muszę przyznać, że autorka podchodząc do tematu również mocno musiała się do tego przygotować. Zresztą sama bibliografia na końcu książki robi wrażenie.

Myślę, że zawsze, gdy chodzi o dzieci, to podchodzimy do tego tematu z dużą dawką wrażliwości. A dzieci skrzywdzone przez chory niemiecki system są dla nas szczególnie ważne. Cieszę się, że po tylu latach nadal głośno mówi się o Organizacji Lebensborn, chociaż wciąż są ludzie, którzy nie wiedzą o niej nic, lub wiedzą niewiele.

Autorka opisuje losy kilkorga dzieci wciągniętych do Lebensborn, dzieci wydartych swoim biologicznym rodzicom, często zabranych siłą lub podstępem, ale opisuje również dramat rodziców adopcyjnych, często nieświadomych tego, czyje dziecko otrzymali.

Z całą pewnością dzieci oderwane od swoich rodzin przeżyły większe lub mniejsze dramaty, dla wielu z nich to była tragedia, ale czy wszystkie z nich po latach przebywania w niemieckich domach, cały czas tę tragedię odczuwały?

Niektóre z nich były zbyt małe, aby pamiętać kim tak właściwie są. A czy słowo ,,patriotyzm" w odniesieniu do kilkuletniego dziecka nie jest zbyt trudny do zrozumienia?

Nie pochwalam tego, co zrobili Niemcy, może ich potępiam za to, że tak wiele dzieci pozbawili tożsamości, skazali na cierpienie fizyczne i psychiczne, ale zastanawiam się nad tym, że wielu dzieciom również podarowano piękne dzieciństwo, otulone miłością i serdecznością.

Gdyby ośrodki Lebensborn były tym, czym mogłyby być, czyli ochronką i domem tymczasowym dla prawdziwych sierot, być może nikt nie wracałby do tego tematu. Bo Lebensborn byłby czymś dobrym, ale niestety, polityka tej organizacji opierała się nie tylko na kłamstwie, ale i na brutalności wobec tych małych, niewinnych istot. Bicie i karanie dzieci za to, że tęskniły, bicie i karanie dzieci za to, że chciały być sobą, a nie marionetkami w rękach innych ludzi.

Były dzieci, które trafiały do złych rodzin, upokarzane na każdym kroku za swoją nieniemieckość, ale były również dzieci, które z polskiej biedy, polskiego głodu i strachu trafiały do rodzin, które zrobiły wszystko aby zapomniały smutną przeszłość.

Nie wiem, czy dla wielu odnalezionych po latach i przywiezionych do okaleczonej i smutnej ojczyzny nie wyrządzono tym dzieciom większej krzywdy niż ta, kiedy je stąd zabierano.

Proszę nie myśleć, że pozytywnie odbieram politykę Lebensborn, ale świadoma jestem tego, ile z tych dzieci wolałoby nigdy nie poznać prawdy. Wyobrażenie a rzeczywistość to dwie różne strony życia. Strony, które niekoniecznie muszą być złe z samego założenia.

Wiele z tych dzieci z radością odnalazło się w swojej polskiej czy innej narodowościowo rodzinie, bo przecież nie tylko o polskich dzieciach mówimy, ale wiele z tych dzieci poczuło zawód z powodu odkrycia przeszłości.

Z pewnością tamci Niemcy zasługują na pogardę za to co zrobili wielu rodzinom. Głośno mówi się o holokauście, o obozach koncentracyjnych, o torturach przesłuchiwanych, a wciąż zbyt mało mówi się o zbrodniach dokonanych ,,w białych rękawiczkach". O dramacie rodzin, które znalazły się w polu zainteresowań Lebensbornu.

To temat, który powinien być równie mocno nagłaśniany, ale skutki tej polityki z pewnością przez każdego zostaną odebrane inaczej.

 

Polecam tę książkę czytelnikom interesującym się historią, szczególnie historią drugiej wojny światowej. To książka, obok której nie powinno się przechodzić obojętnie, bo dramat w niej poruszony jest ważny również dla naszego pokolenia. 

Link do opinii

Ciekawie napisana książka o germanizacji polskich dzieci. 

Książka ta jest po części zbeletryzowana, ale przedstawia prawdziwe historie kilkunastu ofiar organizacji Lebensborn. 

Zawiera zdjęcia z tamtego okresu. 

 

Polecam przeczytać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2023-09-14, Ocena: 6, Przeczytałem,

Są książki, obok których nie da się przejść obojętnie. Książki, które czyta się zarówno z zapartym tchem jak i z niedowierzaniem, że to wydarzyło się naprawdę. Książki, które dostarczą wielu emocji i nie będą to miłe uczucia. Książki, które uważam, że powinien je przeczytać każdy, zwłaszcza ta osoba, która lubi poszerzać swoją wiedzę o tym co miało miejsce w czasie II Wojny Światowej. I do takich książek bez wątpienia należy ,,Skradziona tożsamość. Polskie dzieci z rękach nazistów".

 

Przeczytałam już wiele powieści, których akcja dzieje się w pierwszej połowie XX wieku i myślałam, że już wszystko wiem i już nie będą u mnie wywoływać takich emocji. Ale ten okres chyba zawsze będzie poruszał. Zwłaszcza jeśli bohaterami tych książek będą małe dzieci. Autorka na przykładzie kilkunastu ofiar ukazuje zwyrodnienie systemu, który przedmiotowo traktował tych, których wybrano do pełnienie funkcji nad ludzi. W książce przedstawione jest los dzieci, które zostały odebrane rodzicom i wychowywane na wiernych poddanych III Rzeszy. Jest to spis dramatycznych wspomnień, trudnych wyborów, bólu i cierpienia. Opisy te wywołują wiele emocji i są pewną formą oskarżenia wyznawców Fuhrera. Książka zawiera liczne ilustracje przedstawiające opisywane osoby, co sprawia, że jeszcze bardziej przeżywa się tamten okres.

 

Jeśli lubicie czytać książki, których akcja dzieje się na początku XX wieku, to bardzo polecam ,,Skradziona tożsamość. Polskie dzieci z rękach nazistów".

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anna1990
Anna1990
Przeczytane:2023-08-26, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Temat dzieci skrzywdzonych przez wojenną zawieruchę zawsze budzi wiele emocji. Wojenne doświadczenia chcąc nie chcąc odcisnęły na nich swój niezatarty ślad.  Autorka przedstawia dzieje kilkorga dziecięcych ofiar zbrodniczego niemieckiego systemu, który w sposób przedmiotowy pragnął uczynić z nich wiernych poddanych III Rzeszy.
W środku niniejszej lektury opisano zręby organizacji Lebensborn, która w rabunkowy sposób traktowała dzieci podbitych narodów, w tym dzieci polskie. Nigdy nie zagłębiono się odpowiednio w jej działalność. Działania, które miały na celu zawłaszczenie, ,,odpowiednich'' dzieci nie zostały nigdy rozliczone w taki sposób w jaki być powinny. Przez wiele lat na działalność Lebensbornu zapadła zasłona milczenia...
Nie wszystkie kwestie związane z okupacją zostały zbadane i wyjaśnione. Powody ku temu są różne m.in. braki w materiałach źródłowych i niechęć pewnych grup do roztrząsania przeszłości. Jednym z tematów, które są niechętnie poruszane jest istnienie organizacji Lebensborn. Różne były losy polskich dzieci, które zostały wprzężone w zbrodniczą machinę organizacji, która miała za zadanie uczynienie z nich lojalnych Niemców. I niestety nie wszystkie dzieci, które zostały zrabowane, powróciły po wojnie do swoich rodzin. O niektórych słuch zaginął. Praktycznie nikt z winnych tej sytuacji nie poniósł kary adekwatnej do swoich czynów. Ba! Niektórzy chcieliby by o istnieniu Lebensbornu zapomnieć. Jednak nie można tego uczynić. Trzeba głośno mówić o niemieckich zbrodniach dokonanych na polskim narodzie. Nie ma można zapomnieć o dramacie polskich dzieci.
Ważnym głosem w tej sprawie jest książka Skradziona tożsamość. Polskie dzieci w rękach nazistów. Autorka przedstawiając historie kilkorga bohaterów pozbawia czytelnika złudzeń, co do idei Lebensbornu. Ich historie mogą wydawać się z początku wytworem wybujałej wyobraźni. A jednak to brutalna prawda. Losy, które zostały przedstawione w książce, ponad siedemdziesiąt lat temu były okrutną rzeczywistością.  Nie sposób przejść obok nich obojętnie. Nie sposób wyobrazić sobie tego, co mogli czuć w chwili, gdy zostali oderwani od rodzin i wywiezieni w nieznane. Nie sposób wyobrazić sobie, jaki wpływ na ich dalsze życie miały próby germanizacji.
Skradziona tożsamość. Polskie dzieci w rękach nazistów to świadectwo czasów, w których ludzie w imię chorej ideologii byli zdolni do największych zbrodni. Z pewnością niektórym książka może wydawać się fikcją, ale zapewniam, że historie przedstawione w środku wydarzyły się naprawdę. Może niniejsza książka nie należy do najłatwiejszych lektur, ale jest warta by się z nią zapoznać. 

Link do opinii
Inne książki autora
Siostry. Kresy. Zsyłka. Wielki świat
Agnieszka Lewandowska-Kąkol0
Okładka ksiązki - Siostry. Kresy. Zsyłka. Wielki świat

Ludmiła, Barbara i Hela. Przedwojenne polskie Wilno. Trzy siostry, których beztroskie życie przerwała wojna. Wszystkie wywiezione w stepy Kazachstanu,...

Arystokracja. Powojenne losy polskich rodów
Agnieszka Lewandowska-Kąkol0
Okładka ksiązki - Arystokracja. Powojenne losy polskich rodów

Jak wielkie rody przetrwały czasy komuny? Pozbawieni majątków, wyrzucani z pałaców, zamykani w więzieniach, upokarzani, nękani za pochodzenie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy