Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny
Sylwia Winnik ;

Pojawienie się zapowiedzi książki dla dzieci napisanej przez Sylwię Winnik było dla mnie dużym zaskoczeniem, ale również wzbudziło ciekawość, jak Autorka znana z reportaży wojennych, sprawdzi się w literaturze dziecięcej. Nowy gatunek to również nowe wyzwanie dla czytelników przyzwyczajonych do trudnej emocjonalnie tematyki. Jak wyszedł dziecięcy debiut?

Bardzo ciekawie, mądrze i zaskakująco! Na miejsce przygód Tymka i przyjaciół, Autorka wybrała znamienne Ząbkowice Śląskie. Nie uwierzycie, ale zdarzenia umieszczone w książce można przenieść do prawdziwych miejsc! Cieszy mnie, że na kartach opowieści dla dzieci, znalazła się odrobina miejsca na legendy, słowiańskie wierzenia, tajemniczość i miłość do zwierząt. Nieprzewidywalna podróż w czasie, przyniosła wyczekiwane odpowiedzi, ale postawiła też nowe pytania, czyniąc tę historię nieskończoną i dając nadzieję na ciąg dalszy!

„Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny” zaprasza do swojego świata pełnego przygód i niespodzianek już siedmiolatków. Mądrość i wiedza  płynąca z tej książki pozytywnie wpływa na młodego czytelnika, zaszczepiając w jego czytelniczym sercu miłość do literatury.

Tytuł: "Tymek, czarny kot i zagadki pałacu Marianny"
Autor: Sylwia Winnik
Data premiery: 27.07.2022r.
Wydawnictwo: Frajda

Mam dla Was krótką recenzję książki dla dzieci. Jak zobaczyłam ten tytuł to wiedziałam, że muszę go mieć ma swojej półce, bo obok "kota" nigdy nie można przejść obojętnie 😁
.
.
Sylwia Winnik zaserwowała nam pierwszą część z serii o "Czarnym kocie". Jest to detektywistyczna podróż dla najmłodszych i nie tylko 😁 Przeczytałam i jestem zachwycona! Także myślę, że niejednemu z Was ta książka by się spodobała jako odskocznia od tego co czytacie na co dzień:)
.
.
Tymek to chłopiec, który mieszka w Kamieńcu Ząbkowieckim. Wszystko byłoby dobrze, ale... w tym mieście rodzą się same dziewczynki i chłopiec nie ma się z kim bawić! Do tego od pewnego czasu Tymek zauważa pełno kotów... ma też wrażenie, że śledzi go mężczyzna z laską... A jego gospodyni - Michalina zniknęła bez śladu 🤷‍♀️
Wiele się dzieje...
Ale...!
.
.
Tymuś bardzo chciał mieć zwierzątko i zdecydował się zaadoptować kota. Kiedy wybrał swojego pupila nazwał go "Kot". Kiedy to przeczytałam to się śmiałam, ale już po chwili ten mały bohater uświadomił mi dlaczego nazwał kota "kotem".
Otóż... Nie chciał mu dawać innego imienia, ponieważ powiedział że ten kot miał kiedyś już pewnie inne imię i nie chce mu mieszać w głowie 😁
Mądry ten Tymon prawda?
.
Od tego momentu zaczyna się wielka przygoda chłopaka!
Poznaje Tosię, ktora przyjeżdża do miasta na wakacje... I razem przeżywają wielką przygodę!
.
.
Jeżeli chcecie przekonać się jaka przygoda spotkała naszych bohaterów to zachęcam do lektury :)
Zapewniam, że dobrze spędzicie z nią czas :)
.
.
A ja czekam kolejną część serii :)

Sylwia Winnik napisała bardzo ciekawą książkę dla dzieci, w której nic nie jest takie, jakie być powinno. W Kamieńcu Ząbkowickim, gdzie mieszka tytułowy Tymek, rodzą się same dziewczynki. Nagle pojawia się mnóstwo kotów, znika gosposia Michalina, za to pojawia się nieznajoma kobieta, która nie wywołuje dobrego wrażenia, oraz starszy pan z laską. Tymek adoptuje pewnego czarnego kota. Na wakacje przyjeżdża Tosia, z którą to będą świadkami niebezpiecznych przygód i śledztwa.
Seria Czarny Kot zaczęła się naprawdę świetnie, ponieważ jesteśmy świadkami magicznych zdarzeń, które nagle wkradają się do świata Tymka. Wraz z głównym bohaterem i jego przyjaciółmi, Czarnym kotem i Tosią, podróżujemy w czasie 150 lat wstecz. Odkrywamy zagadki pałacu Marianny, szukamy odpowiedzi, które pozwolą nam poznać losy jednego z przodków Tymka.
Ta detektywistyczna podróż wprowadza do świata pełnego zagadek i magii, a dzieci uwielbiają takie wyprawy. Trudno jest przewidzieć, jak ta historia się rozwinie i jaki finał będzie na nas czekał. Co prawda jest to dopiero pierwszy tom, ale już nie możemy się doczekać, jakie jeszcze przygody czekają Tymka i jego przyjaciół.
Książka jest napisana w przystępny sposób, dzięki czemu czyta się ją sprawnie i nawet szybko, więc nie odczuwa się tak bardzo 250 stron. Myślę, że skierowana jest dla dzieci, które są już troszkę starsze. Porusza ważne tematy, jak na przykład spędzanie wspólnego czasu rodziców i dzieci. Zapracowani dorośli, mimo iż dostarczają dzieciom gadżety, nie brakuje im pieniędzy, to niestety oddziałuje to na brak kontaktu. Spędzenie ze sobą czasu graniczy z cudem. Ważna jest także siła przyjaźni, walka dobra ze złem w towarzystwie prawdziwych przyjaciół.
"Tymek, Czarny Kot i zagadki pałacu Marianny" to świetna przygoda, w której odnajdą się nie tylko dzieci i młodzież, ale również dorośli będą czerpali przyjemność z perypetii Tymka i jego przyjaciół. Ze swojej strony bardzo polecamy i czekamy na kolejny tom.

Wow, wow, wow i jeszcze raz wow.  W piękny majowy dzień postanowiłam razem z moim synkiem  wysłuchać pierwszego tomu serii "Czarny Kot". "Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny" to wyjątkowa książka nie tylko dla dzieci. Poznaliśmy wspaniałych bohaterów, którzy mają do wypełnienia bardzo niebezpieczne misje. Było nam żal Tymka, który na początku książki nie miał przyjaciół. Dzięki pewnym wydarzeniom postanowił adoptować kota. Czy wszystkim ten pomysł będzie się podobał? Jego przyjacielem zostanie czarny, śliczny kot. Jakie wybierze dla niego imię? Przekonacie się podczas czytania lub słuchania. Od razu dodam, że to będzie magiczny kot. Z nim nasz główny bohater nigdy nie będzie się nudził.
Tymek pozna również wygadaną Tosię, z którą się zaprzyjaźni. Razem przeżyją mnóstwo przygód. Nawet cofną się w czasie. Ten moment najbardziej podobał się mojemu synkowi. Razem z naszymi małymi bohaterami przenosimy się do 1872 roku. Oczywiście nie zdradzimy wam dlaczego. Powiemy tylko, że tam będzie się dużo działo. Spotkaliśmy również czarny charakter. Uważajcie na siebie podczas czytania lub słuchania.
Z tej historii dowiecie się, między innymi kto jest Strażnikiem Księgi Wiedzy oraz co dzieje się w Pałacu Marianny.
Audiobook czyta wspaniały aktor Artur Barciś. Niezapomniany głos. Jesteśmy zachwyceni jego sposobem czytania. Doskonale wcielał się w różne postacie. Gratuluję autorce Sylwii Winnik dobrego wyboru lektora. Warto wysłuchać tego audiobooka.
Idealna fabuła, bardzo dobra akcja i ciekawi bohaterowie sprawiają, że nie można przejść obojętnie wobec tej historii.
Gratulujemy Sylwii Winnik bardzo dobrej książki.
W kwietniu przeczytaliśmy tom 2, teraz wysłuchaliśmy tomu 1 i z niecierpliwością czekamy na kolejne tomy oraz niezapomniane przygody Tymka i jego przyjaciół.
Z całego serca polecamy książkę "Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny". 

"Pokochasz wszystkie, ale tylko jeden jest ci pisany. Będziecie sobie przeznaczeni"

Tymek mieszka w Kamieńcu Ząbkowieckim. Chłopiec jest jedynakiem, jego rodzice są zapracowani, a on musi radzić sobie sam. Nadchodzą wakacje, a w Kamieńcu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Pewnego popołudnia przed domem Tymka pojawiają się tysiące kotów, a gosposia pomagająca w jego domu, znika. Chłopiec uważa, że śledzi go jakiś starszy człowiek z laską. Rozpoczynają się wakacje, a do znajomego Tymka, pana Seweryna przyjeżdża wnuczka, Tosia.Na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości. Żeby zmienić bieg wydarzeń dzieci muszą cofnąć się w czasie o 150 i odnaleźć ukryte w Pałacu królewny Marianny strony tajemniczej księgi.

"Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny" to pierwsza (i mam nadzieję, że nie ostatnia) książka dla młodszych czytelników od Sylwii Winnik. Moje pierwsze słowa po jej skończeniu to: jakie to było dobre !!! Akcja, koty i Tymek z Tosią. Zakochałam się w tej historii i spokojnie mogę ją porównać do Baśnioboru Brandona Mulla. Autorka w fabułę wplotła nie tylko koty, ale również elementy mitologii słowiańskiej. Bawiłam się świetnie rozwiązując razem z Tosią, Tymkiem i Kotem tajemnicę Pałacu Marianny, i już nie mogę się doczekać kolejnej części.

Tymek jest jednym z nielicznych chłopców zamieszkujących Kamieniec Ząbkowicki. Dziwne, prawda? Jak się okazuje miejsce zamieszkania Tymka ma wiele tajemnic i klątwę. Pewnego, z pozoru normalnego dnia zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Najpierw tuż obok domu chłopca pojawia się niezliczona liczba kotów. Następnie w tajemniczych okolicznościach znika gosposia Michalina i ,,ktoś'' z drewnianą laską śledzi Tymka. Okazuje się, że świat jest bardziej tajemniczy i magiczny niż by się wydawało.
Gdy zaczynają się wakacje Tymoteusz poznaje Tosię. Aby zmienić bieg wydarzeń Tymek, Tosia i Kot muszą cofnąć się w czasie by w pałacu Marianny Orańskiej odnaleźć zaginione karty Księgi Wiedzy.
Czy dorosłemu wypada sięgać po książki dla dzieci? Jasne ! Czy czytając takowe można się świetnie bawić? Bez wątpienia. Z takim nastawieniem sięgnęłam po książkę Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny. Cóż, powody ku temu były dwa. Po pierwsze uwielbiam książki z motywem podróży w czasie. Po drugie nie mogłam nie sięgnąć po książkę Sylwii Winnik. A jakie są moje wrażenia po niniejszej lekturze? Jestem nią oczarowana. Kompletnie skradła moje serce. Nie miałam poczucia, że to książka wiekowo dla mnie nieodpowiednia. Bawiłam się przy niej fantastycznie. Z przejęciem śledziłam losy młodych bohaterów. Tutaj nic nie dało wziąć za pewnik. Do końca nie wiedziałam jak skończy się ich misja...
Czasami fabuła w książkach dla dzieci jest uproszczona i nieco naiwna. Tutaj nic takiego nie miało miejsca. Fabuła była spójna i dobrze przemyślana, magiczna, tajemnicza oraz niesamowicie wciągająca. Z zapartym tchem śledziłam koleje losów małych bohaterów. Lekko nie mieli. Zostało powierzone im arcytrudne zadanie a trzeba zaznaczyć, że kompletnie nie byli przygotowani by się go podjąć...
Z przyjemnością obserwowałam relacje jakie Tymek i Tosia nawiązali z Kotem i Sokołem oraz Basią. Zdecydowanie Kot był typowym kotem czyli istotą na wskroś doskonałą. Na każdym kroku przypominał mi o moich czworonożnych podopiecznych.
Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny to książka, po którą tak naprawdę może sięgnąć każdy. Niby została skierowana do dzieci i młodzieży, ale dorośli śmiało mogą się w nią zagłębić. Wraz z bohaterami mogą odbyć niezwykłą, magiczną  podróż, przeżyć wiele niesamowitych przygód, poznać ciekawe postaci ze świata baśni i rozwiązać kilka zagadek z przeszłości. Na nudę sięgając po tę książkę nie można narzekać. Każda strona przepełniona jest wartościową, wartą poznania treścią. Wartka, trzymająca w napięciu akcja, dopracowana w każdym calu fabuła i warsztat autorki, który jak zwykle był na wysokim poziomie sprawia, że to książka dla małych i dużych- jednym słowem dla wszystkich. 

Od czasu do czasu sięgam po książki dla dzieci i młodzieży, szczególnie, kiedy znam autora lub autorkę z innych powieści. Wtedy ciekawi mnie, jak odnaleźli się w literaturze dziecięcej. Tym razem sięgnęłam po powieść dla dzieci autorstwa Sylwii Winnik pt. "Tymek, Czarny Kot i zagadki Pałacu Marianny". Zdecydowałam się na wersję do słuchania, ponieważ audiobook czyta Artur Barciś, którego bardzo lubię.

Głównym bohaterem tej historii jest Tymek, chociaż możliwe, że pewien Kot by się ze mną nie zgodził ;-). Ale jednak będę się przy tym upierać. Chłopiec mieszka w Kamieńcu Ząbkowickim, do którego na wakacje przyjeżdża Tosia, wnuczka pana Seweryna, znajomego Tymka. Dzieci szybko się zaprzyjaźniają, szczególnie, że wokół nich zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Kiedy pewnego dnia przed domem Tymka pojawia się cała horda kotów, chłopiec jeszcze nie przeczuwa, jakie przygody go czekają. Wkrótce okazuje się, że będzie musiał przenieść się w czasie, by odnaleźć w Pałacu królewny Marianny strony pewnej Księgi Wiedzy. Do czego bohaterowie potrzebują tych kart? Gdzie zniknęła Michalina? Kim jest Kot i co łączy go z Tymkiem? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie w książce.

Interpretacja pana Artura Barcisia jest genialna. Wiedziałam, że będzie pięknie. Właściwie z audiobooka zrobiło się minisłuchowisko, bo aktor każdemu bohaterowi przeznaczył inny głos, co bardzo ułatwiało słuchanie. Moją faworytką została wiewiórka Basia. Mała zadziora, której wszędzie było pełno, a jej wypowiedzi były bardzo zabawne. 

Dużym plusem według mnie jest również to, że fabuła zawiera elementy słowiańskie, taką mitologiczną wiedzę w sam raz dla młodszego czytelnika. Zagadki, które rozwiązują młodzi detektywi, skojarzyły mi się z escape roomem. Można i tak potraktować tę historię i albo rozwiązywać zadania wraz z dziećmi, albo obserwować ich poczynania. Każdy znajdzie tu odpowiednią formułę czytelniczą dla siebie.    

Jest to pierwszy tom cyklu Czarny Kot, a zatem czeka nas jeszcze więcej przygód Tymka. Polecam do wspólnego czytania z dziećmi.