W walcu zapomniani - wiersz
W walcu zapomniani umieram w takt wskazówki szumem wiatru który nie powróci umieram w skrzydłach orlł co odleciał i zachodem słońca umieram z nurtem rzeki niby znany ale inny umieram do śpiewu ptaka który umilkł wczoraj umieram słowem powiedzianym i tym na papierze umieram myślą co marzeniem niespełniona pragnieniem nie doznając niebios a tak chciałbym z tobą w walcu się zapomnieć świecy blask poznać ciepło wejść na szczyt pagórka rowerem ścieżkę zdobyć chciałbym usiąść nad jeziorem łabędzi balet podziwiając zapach kwiatów opowiedzieć zerwac grzyb poczuć miękkość trawy lecz umieram w oka mgnieniu lustro ciągle inny obraz pokazuje chciałbym jeszcze dotknąć dłoni oczu blask podziwiać nim Hadesu poznam wrota szepnąć cicho wprost do ucha.....kocham 17.05.07