NIE ODCHODŹ - wiersz
kiedy lato odchodzi w chłodzie wieczorów i coraz to bardziej odpychających dni zostań nie bierz przykładu z bocianów i liści kiedy widok starców z pustymi gałęziami rąk i nóg i nieforemnych kalek i rozpaczających na głos że odebrano im godność wraz z zielonym garniturem i biżuterią owoców zakłuje twoją potrzebę piękna nie odchodź kiedy ziemia zaroi się szkieletami kwiatów landrynkowych dziewcząt kiedy najcierpliwsze matki stracą cierpliwość i najbardziej opiekuńcze porzucą dzieci wrześniowe gruszki i ciężkie jabłka kiedy świat oszaleje dojrzeje ból i zapanuje chaos nie odchodź kiedy ziemia obdarta z ochronnego futerka zazgrzyta mięśniami kamieni odsłoni czarne wilgotne mięso jesiennego błota kiedy suche gałęzie zadrapią niebo które załzawi się deszczem okryje szpetną chmurą i przestanie nad nami przytomnie czuwać wtedy najbardziej nie odchodź