Autobus do nowego świata - wiersz
wiatr już dawno rozwiał wszystkie moje plany
teraz błyszczą jak kropelki rannej rosy
na trawniku tuż przed blokiem rozsypane
spaceruję sobie czasem po nich boso
białe chmury wpadły rano do kałuży
co pamiątką jest po nocy przepłakanej
gdy poranny promień wreszcie ją osuszy
może chmury poszybują sobie dalej
Nowy Świat dziś się wydaje jakby starszy
i w ogóle jakiś mało kolorowy
a ja czekam o przystanek sie oparłszy
na autobus co pokaże mi świat nowy