Kiedyś je pokonam - wiersz
Błąkam się bez sensu
po ciemnym korytarzu.
Myślę o tym, co było.
Porównuję.
Zbieram potrzaskane uczucia
i zamykam je pod podłogą.
Przecież z kosza mogłyby wyjść.
Otulam się Twoją miłością
przed chłodem porzucenia i spychania na drugi plan.
Tak dawno, a wciąż mnie karze.
Chcę poczuć na nowo
i pokochać do końca,
ale demony przeszłości sprowadzają mnie na ziemię.
Czuję ich oddech
i oślizłe wargi.
Szarpią mnie za włosy
kościstymi palcami.
Nie wyrzucisz ich,
ale możesz ukoić moje nerwy.
Kiedyś sama je pokonam.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora