Ondyna - wiersz
Światło przyćmione, oczy otwarte szeroko
Za ciemna noc na gwiazdy, martwa cisza.
Otwarte na oścież okno, odpalam papierosa.
W duszy też ciemno, bezdomność serca
Płaski witraż, a w nim wyjątkowa dziwaczka,
Zupełnie bezpańska w sobie, szlocha.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora